Powrót do przeszłości.... Przemyślenia UtytejSliffki
I tak właśnie się to zaczęło...było lato 2004 wpadłam na pomysł bycia kreatywną i wyjątkową nastolatką, która wyleje cały swój ból egzystencjalny, cały swój pozytywizm na strony internetu, który wówczas był jak magia - otwierał kompletnie nowe wrota, nowe możliwości, nowe znajomości, i tak założyłam bloga !. To było coś... Niestety jak to w moim przypadku długo euforia nie trwała, szybko się znudziłam, i tak jak budowanie domu w simsach ja tworzyłam co chwilę coś nowego w oczekiwaniu, że w końcu będzie to (...) Zobacz cały wpis na blogu » |