Malowanie fotek Impresje suchodolskie
A gdy się życia odechciewa i depresja dominuje Patrzę na zdjęcia i uciekam w wspomnienia (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
ciemno, ciepło, cicho Co chce, to robi.
dla Zo. Wcale nie umarłam tylko musiałam się schować i leżę cichutko nic mnie nie wywabi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
"Anna German o Sobie. Wspomnienie" album 2 CD, 2012r. Anna German
"Anna German o Sobie. Wspomnienie" album 2 CD, 2012r. Zobacz cały wpis na blogu » |
"Życie na gorąco - Historia niejednej piosenki" Anna German
"Życie na gorąco - Historia Niejednej piosenki", lipiec 2020r. ~~***~~***~~***~~ Zobacz cały wpis na blogu » |
Krótko Spinka. Praktyka depresji
Krótko. Najkrócej. Gdyby umieć wyzbyć się tego, co woła i żąda zbyt wiele. Ukręcić łeb temu, co zawodzi i nie chce ucichnąć, wrzeszcząc jak dziecko, a dzieckiem już nie będąc. Gdyby umieć zrezygnować z siebie, swoich pragnień, marzeń, oczekiwań. Wyrzucić za siebie jak portfel i zegarek, gdy wiadomo, że pieniądze i czas już nie będą mieć znaczenia. Gdyby tak zapomnieć o potencjalności szeptów, które są tak bliskie, że skraplają się na gorącym policzku. Rozerwać więzy między tym co jest a tym, co mogłoby być. Gdyby zapomnieć o wszystkich spojrzeniach pełnych niechęci i obojętności, nie osądzając siebie za bezradność, ani kogoś, kto tak patrzy za okrucieństwo, które z reguły jest pochodną zranienia, strachu lub wynikającego z nich gniewu. Uśmiechnąć się w środku tak potężnie, że uśmiech ten nie mógłby się nie wydostać na zewnątrz, obejmując wszystko wokół jasnością spokoju i zgody n (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Stara miłość nie rdzewieje? Kiedy dotykam mroku tworzy się czas...
Ja nie kocham Ciebie, Ty nie kochasz mnie Lecz ciągle coś do Ciebie ciągnie mnie do Ciebie... Ty do mnie... Nie znam Cię od wielu lat Byłeś marzeniem stałeś się wspomnieniem Tęsknota ulotna jak mgła zostawiła za sobą miłości żar Ja nie kocham Ciebie Ty nie kochasz mnie Lecz złowroga siła ciągnie mnie do Ciebie... Ty do mnie... Nie pytaj mnie, nie odpowiem, o nie Jesteś w moich snach, nie zapraszam Cię Zostaw mnie, nie opuszcze Cię Ja nie kocham Ciebie, Ty nie kochasz mnie Lecz przeznaczenia moc ciągnie mnie do Ciebie.... ty do mnie.... Jest ona, był on Nasza magiczna mała broń Znika gdy jesteś obok Działa gdy nie ma Cię Wspólna droga do nikąd kończy się... (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Antonim miłości Poezja nie wiadomo skąd...
Antonim miłości. Na pozór szczęśliwa cisza poranka. Kojącej mgły czar mnie otacza, Na stole pusta, samotna szklanka, Zabrała me myśli, sama rozpacza. „Tak jednak pusto mi tu bez ciebie”- Kierujesz te słowa do nicości. Czekasz, aż odpowie, aż ukoi twe myśli- W odpowiedzi cisza, antonim miłości. Gdy mgła opada, świat się odsłania. I puste biurko, na którym wspomnienia… Zmęczony walką o sztukę kochania, Odrzucasz te myśli, czar ukojenia… Zobacz cały wpis na blogu » |
wspomnienie drugie Wspomnienia
Wspomnienie drugie Budzi mnie dzwonek telefonu. To ustawiony alarm. Sprawdzam godzinę. Jet 4 rano. Odwracam sie na drugi bok na łóżku, zła na siebie i cały świat. Nie chce mi się wstać. Tymbardziej mi się nie chce, bo dziś muszę iść do pracy po dwutygodniowym urlopie. Zasypiam na chwile. Budzę się, jest 4.20. Już muszę wstać. Sprawdzam w pokoju obok, czy Tosia śpi. Śpi. Idę do kuchni, zapalam papierosa, robię sobie kawę. Myję włosy, suszę, sprawdzam zegarek. Jest 4.50 i już wiem, że jeśli zaraz nie wyjadę to się spóznię. Szybko się ubieram i biegiem lecę do garażu. Odpalam auto, nie dziwi mnie to, że nie działa radio. Jade. Całe 50 km przede mną. Przejeżdżam dość dużo trasy, jak nagle się orientuję, że coś się dzieje z autem. Coś śmierdzi, ale jade dalej. Zaczyna przerywać, obroty zwalniają do maksa i już wiem, że dalej nie pojade. Skręcam na Magdalenów i zatrzymuję się na poboczu. Ogladam auto. Z maski dymi i śmierdzi spalenizną. Nie wróży to nic dobrego, a już na pe (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
wspomnienie pierwsze Wspomnienia
Wspomnienie pierwsze Jest 26 lipca 2014 roku. Jest już pózno. Jutro idę do pracy na rano. Jeszcze tylko sprawdzę wiadomości na Badoo i pójdę spać. Nic ciekawego. Jakiś Adrian napisał cześć co słychać. Sprawdzam jego profil. Pasztet, aż miło. Nie odpisuję mu. I Krzysiek napisał, już z nim pisałam wcześniej, ale jakoś nie klei nam się rozmowa. Z Łodzi jest i jakoś nie układa mu się w życiu, jak nam wszystkim zalogowanym na Badoo. Gdyby nam się układało, to by nas tu nie było. Sprawdzam drugi pokój, Tosia śpi, ok, szukam fajek. Zapalam papierosa i słyszę odgłos nowej wiadomości na Badoo. Rzucam okiem na komputer, napisał jakiś SZY. Sprawdzam jego profil, jest z Kalisza, i nic wiecej się nie dowiaduję. Nie ma żadnych zdjęć, jego zainteresowania to dzieci i rodzina, c-crosser i samochody. Napisał cześć, odpisuję cześć. Pyta czemu mam takie smutne oczy na zdjęciu. Kurwa, spierdalaj, myślę sobie. Kolejny debil, co nie wie czego się uczepić, by kontynuować rozmowe. Bo tak, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Dzień za dniem mija, czas leci nieubłaganie i nim się zorientowałam minął rok! Tak, właśnie tak....dokładnie rok temu wylądowałam tutaj, zagubiona, zraniona....wtedy wydawało mi się, że mój świat legł w gruzach....stworzyłam własną ścianę płaczu, stałam się dla siebie psychologiem....i wy, wy mi tak bardzo pomogliście! Ten rok po raz kolejny uświadomił mi, że nic nie dzieję się bez przyczyny, każde nasz zdarzenie ma jakiś cel. Czasem musimy upaść, stracić by zyskać coś więcej. Wiem, że wtedy gdy pisałam pierwsze zdania nie uwierzyłabym w te słowa, ale z perspektywy czasu dziękuję, dziękuję, że tak się stało. Poznałam dzięki tej zaistniałej sytuacji Romeo, faceta z którym pomimo burzliwych relacji chcę być, poczułam co to znaczy kochać i być kochaną.... bo on mnie kocha! Jestem tego pewna. A książę? Nasz główny zainteresowany nadal jest w moim życiu. Walczy! Tylko sama do końca nie jestem pewna o kogo, o co....wie, że mnie stracił - bezpowrotnie, a mimo tego chcę być, nawet jakby to (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Dziesiejszej nocy śnił mi się mój książę. Ale to nie był ten sam sen..... siedział u mnie w kuchni tam gdzie zwykle raczył siadać i przyglądał mi się jak ja chodziłam w tą i z powrotem.... oboje milczeliśmy mimo, że nikogo poza nami nie było..... Obudziłam się i szybko odgoniłam od siebie myśli na jego temat..... wypiwszy poranną kawę bez słuchawek na uszach, muzyki zabrałam się za porządkowanie domku. Nawet nie zdawałam sobie sprawy jak zapuściłam go tęskniąc za nim.... oczywiście nie było sposobu bym o nim nie pomyślała, mimo że tak bardzo odganiałam od siebie jego osobę....ale tak trudno jest, kiedy każdy fragment tego domu jest nim przesiąknięty.... każdy przedmiot niesie za sobą jakąś tam historię..... i pomyśleć, że ON był tylko tutaj chwilkami, takimi epizodami....a ja świruję.... tak naprawdę kobiety czy też mężczyźni muszą przechodzić straszną traumę gdy ich współmażonek odchodzi, zostawia.....a oni zostają w domu gdzie byli szczęśliwi.... wspomnienia.... one są wszędzi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
List 3 oryginalna42@pino.pl
Sytuacja zaczynała komplikowac się. Ona, jako prywatny detektyw, miała przeniknąć w grupę przestępcza. Co zrobiła?....zakochała się i to w recydywiście. List 3 Kochanie Moje! Tęsknię i pragnę, pragnę i tęsknię. Już sam nie wiem co bardziej, ale chyba po równo. Tak bardzo Cię pragnę fizycznie, że w czasie kąpieli bawię się w małego chłopca. Pożądam Cię ze wszystkich sił witalnych. Każda mijana na ulicy dziewczyna to Ty, każda ma Twoją twarz, każda ma na imię czubuś. Ale gdy patrzę uważniej - zimny prysznic!. To nie Ty, bo Ty jesteś tak daleko, jak bardzo daleko! Sprawdziłem w atlasie - ta diabelska miejscowość leży cholera za kręgiem polarnym. Nie mam akurat na składzie wolnego zaprzęgu reniferów, bo zaraz bym się tam machnął. Do Brześcia nie pojechaliśmy, bo cynk o obławie Omonowców okazał się prawdz (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
wspomnienie ***
Przez przypadek znalazłam dziś piosenkę którą przesłał mi Wojownik na samym początku naszej znajomości.. Przypomniał mi się zimowy wieczór, aromat herbaty z rumem, pokój oświetlony tylko ulicznymi latarniami i ja w jego objęciach... Właśnie ta muzyka sączyła się wtedy z głośników...Jakiś czas temu dostałam od niego wiadomość "Czy mogłabys mi konkretnie wytłumaczyc, o co masz do mnie żal...?" Nie odpisałam. Dziś zobaczyłam, że usunął mnie ze swojej listy kontaktów.To chyba już na prawdę koniec tego rozdziału w moim życiu. Troszkę mi się szkoda dziś zrobiło. Zupełnie niepotrzebnie.I zdałam sobie sprawę z tego, że tak szybko nie zapomnę. Jest tyle rzeczy, które mi przypominają. Zapach moich perfum czy moja bransoletka, które tak bardzo mu się podobały. Bluzka którą miałam na sobie na pierwszym spotka (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
wspomnienie ***
wspomnienie tych dwóch dni... Zobacz cały wpis na blogu » |