Poznajcie Lusię York Shire Terrier
Obudziałam się tego dnia o 8.00 rano to, był dzień 9 Maja br.. Wiedziałam wtedy, że dzisiaj w końcu przyjedzie do mnie mój piesek a raczej suczka, którego tak oczekiwałam. Biorąc pod uwagę, że czekałam na nią już wiele lat,( bo mama nie pozwalała mi wcześnej hodować pieska, bo coś tam o obowiązku, o czystości itp..że niby nie byłam taka dorosła ;) ). Moją Lusię po raz pierwzy odwiedziłam w domu hodowcy trzy tygodnie przed przejściem do naszego domu. Była wtedy takim rozkosznym maluchem, spała mi na rękach, zaczynała pewniej chodzić i nawet zrobiła przy mnie pierwsze siusiu :D na podłodze w kuchi domu hodowcy :). Wracając do dnia kiedy to już miała przyjechać. zaczynam powoli w to wątpić, bo wiecie czaaas tak okropnie się dłuuuuuużył. Wyczekując już na ulicy nawet ( ach, to moje poświęcenie), nadejszła ta wiekopomna chwila. Moja księżniczka jak przystało na rasę królewską podejchała swoją limuzyną ( tak naprawdę zwykłym autem) pod mój dom. Ileż (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pierwszy z piesków :) Natalia - Psy :)
Yorksire.. :) Zobacz cały wpis na blogu » |