Dlaczego zostałam behawiorystką* Profesjonalna opieka nad kotem
Dlaczego postanowiłam zostać kocim behawiorystą? Bo profesjonalista mi nie pomógł . A było to tak. Moja kotka Sasetka załatwiała się poza kuwetą. Po różnych próbach zaradzenia sytuacji, wezwałam w końcu fachowca na konsultację. Osobę wykształconą i z referencjami, polecaną i znaną w środowisku kociarzy. Jej rady nie pomogły, choć ściśle się do nich zastosowałam. Ale nie to mnie rozczarowało. Czasami tak była, że terapię trzeba wielokrotnie modyfikowa (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Behawiorysta to nie jest zbędna fanaberia Profesjonalna opieka nad kotem
Dlaczego warto korzystać z pomocy behawiorysty, nawet jeśli wydaje Ci się, że wiesz dużo o kotach? "Sytuacja wielu domowych kotów jest bardzo odległa od pożądanej, być może dlatego, że przejawy ich złego samopoczucia nie są tak czytelne jak u psów - koty cierpią w milczeniu. W 2011 r. brytyjska służba weterynaryjna oceniła przeciętna kondycję kota domowego na 64 proc. optimum, a jeszcze mniej w domach, w których żyje więcej niż jeden kot. Niewiele lepiej wypadł poziom zrozumienia kocich zachowań przez właścicieli - 66 proc. Nie ulega wątpliwości, że gdyby ludzie lepiej wyczuwali, dlaczego ich koty zachowują się tak, a nie inaczej, kocie życie byłoby znacznie szczęśliwsze." Cytat pochodzi z książki J. Bradshaw'a pt. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |