Andrzejkowa impreza Szczere teksty
Witam zgromadzonych. Opowiem wam dzisiaj co mi się przydażyło w piątek 30 listopada. O godzinie 17:30 byłam odebrać koleżankę na dworcu z peronu 5. Oczywiście zanim znalazłam ten peron to zdążyłam obejśc cały dworzec z jakies 5 razy. Gdy znalazłam ten debilny peron 5 akurat podjechał pociąg. Przywitałam się z kol i ruszyłyśmy do mnie aby zostawiła rzeczy. Po drodze oczywiście zaliczyłyśm mc. Szykując się do wyjścia na miasto i na impreze andrzejkową. Powiem wam że dosłownie odwaliłyśmy się jak szczury na otwarcie kanałów:D. Gdy dotarłyśmy na miejsce spotkałyśmy się z naszymi koleżankami. Stojąc pod klubem w sumie stwierdziłyśmy że jest strasznie mało osób i ż stypa będzie, wie się przeniosłyśmy do czarnej owcy. Na nasze nieszczęście pod czarną było dość niebezpiecznie (tak stwierdziły nikola z natalią, ja i Julka juz prawie stałyśmy w kolejce, ale dla świętego spokoju wróciłyśmy do foodhal (...) Zobacz cały wpis na blogu » |