Coś o mnie Moje nudnawe życie
Hej wszystkim! Już od dłuższego czasu biłam się z myślami czy założyć tego bloga, ale po namowie znajomej postanowiłam, że to będzie dobra decyzja. Robię to z kilku powodów. Po pierwsze- w realu nie ma nikogo, komu mogłabym się zwierzyć z moich codziennych doświadczeń. Niby mam mnóstwo przyjaciół, ale z racji, iż wszyscy są zajęci sobą to chyba oczywiste, że nikt nie ma zbytnio czasu ani chęci żeby słuchać moich rozmyślań XD. A po drugie to poprostu lubię pisać. Nie ważne czy książki, wiersze, czy nawet krótkie sms-y. Kocham to. Właściwie to chyba tyle co mogłabym o sobie tutaj napisać i liczę, że ciepło mnie przyjmiecie!! Maychan Zobacz cały wpis na blogu » |
A ja się po prostu w Tobie zakochałam. Kompendium trudnych relacji
Dzisiaj zrozumiałam bardziej siebie. Każdy spędzony w samotności dzień przybliża mnie do wnętrza samej siebie. Jądra ciemności. Odkrywam motywy i prawdziwe źródła wielu swoich zachowań. To niesamowite. Muszę o tym napisać. Będzie chaotycznie, nieskładnie, ale nie przeredaguję tego. Będą skróty myślowe i nie mam zamiaru nic wyjaśniać. To uczucie, które się we mnie zrodziło, było tylko moje, niechciane, bo to przecież przyjaciel. Przepełnione euforią i widokami na społecznie akceptowalną relację. Której nie chcę. Pokazaniem całemu światu, że jest ktoś, komu na mnie zależy, kto jest gotowy się mną zaopiekować, oswoić i wziąć za to odpowiedzialność. Po co i w imię czego? W imię poklepania po ramieniu paru fałszywców warunkujących akceptację? Naprawdę byłam, po tym wszystkim, co przeszłam wciskać w buty, które od dawna wiem, że są dla mnie za ciasne. Po raz kolejny zakładam szpilki i będę się starać udowodnić bandzie roszczeniowców, że wlezę na ten (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
love destroys life with depression
Witaj Miło że tu jesteś postaram cię nie zanudzić. Miłość siłą niszczącą czy budującą? Na pewno ktoś z was zadał sobie chodź raz takie pytanie ale jak to w życiu bywa cieżko na nie odpowiedzieć aczkolwiek gdyby się nad tym zastanowić nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi iż nawet złe chwile nas czegoś w życiu nauczyły. Na czym ma sie człowiek uczyć jak nie na błędach? Ale czy my potrafimy sie na nich uczyć odpowiedzcie sobie tak szczerze ile razy dawaliście komuś szanse a ktoś jej nie wykorzystywał ale gdy walił mu sie grunt pod nogami był płacz? Typowe teksty zmienie się? nie nie zmienił sie raz nie zmieni i drugi,trzeci i cwarty niestety wiele ludzi wykorzystuje ludzką dobroć i zaczyna manipulować tą dobrą stroną żeby mieć wygodniej w życiu. Czy takie osoby zastanawiają sie nad konsenkwencją swoich czynów? wiele pytań mało odpowiedzi tak wiec kochani jeżeli mieliście podobne zdarzenia w życiu podzielcie s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Głowa delikatnie ćmi... mam wrażenie, że odpływam jakym była czymś odurzona. Hmmmm.... uczucie euforii przeplata się z czymś czego nie potrafię określić. Z Romeo sprawy układają się dobrze, może nie ma w tym wszystkim jakiś uniesień ale jest normalność, moja upragniona normalność. Nawe złapałam się, że jestem o niego zazdrosna! Tak właśnie, ja jestem zazdrosna, może nie tyle o niego bo nie wiem dlaczego ale mu ufam, jestem spokojna, wierzę, że mnie kocha.... ale hmm... powiem tak, będąc u niego w niedzielę dużo rozmawialiśmy i wyjaśnialiśmy sobie pewne ważnę dla nas kwestię i w pewnym momencie on powiedział, że jest o mnie zazdrosny...ja odparłam, że nie... i wczoraj rano jak dzwonił podczas rozmowy oznajmił, że pił kawę z panią kierownik, która podobno na niego leci. super - ma facet powodzenie i jest mój! Czego chcieć więcej....ale on ciągnął dalej ten temat i powiedział, że się mną "pochwalił" pokazując moje zdjęci, swojej córeczki i mojego portretu - jej córki.. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
zakochanie I stand Alone
Uzależniłam się, zachorowałam, czuję coś czego nie czułam do nikogo. Stało się. Tęsknię jak go nie ma, cieszę się jak go widzę, przejmuję się i myślę o nim, jest moją pierwszą myślą po przebudzeniu, nie myślę o innych ! (to jest akurat szok). To chyba zajawka na obsławioną miłość prawda? Robi dokładnie to co sobie wymyśliłam, co ma robić facet w którym się zakocham. Jest taki jak ja, heh trafiła kosa na kamień. Ostrzegł mnie przed sobą i przed tą znajomością kurde zawsze to była moja kwestia!! Ubiegł mnie skubany:P. Drażni się ze mną i często go nie ma. Pokazuje, że coś czuje a za chwile mówi, że nie jest gotowy na angażowanie się ... wtf? Ale najśmieszniejsze jest to, że ja wcale nie planowałam angażowania bo nawet nwm co to znaczy, chciałam się tylko nacieszyć tym jakże rzadkim u mnie stanem, bo nwm ile potrwa ;P heh. Koleś ogólnie mnie rozbraja. Odpływam jak mi ś (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
.... Wolałabym abyś był tylko złym koszmarem.... ale niestety ty jesteś prawdziwy...
Na koniec czerwca zerwałam z chłopakiem. Nie byliśmy razem długo, niecałe 3 miesięce. On był dla mnie bardzo dobry, jak go o coś poprosiłam to zrobił to. Wiedział że lubie niespodzianki więc zaplanował spotkanie z naszą wspólną koleżanką, z którą dawno się nie widziałam. Na początku bardzo sie ucieszyłam ale później powiedziałam że mi coś wypadło i nie pojechałam..Na początku też byłam naprawde z nim szczęśliwa ale później wszystko minęło i się rozstraliśmy. Nie potrafie być z kimś do kogo nic nie czuje.. Dzisiaj mi napisał, że będzie czekał i że może długo czekać.. Aż mnie serce ścisnęło jak to przeczytałam, bo się zakochał a ja go tak poprostu odrzuciłam.. Zobacz cały wpis na blogu » |