Codzienności początek, kres, czy może zapaćkany chaos? Anonimowy bohater
Każdy dzień, godzina, minuta, sekunda.. Czy jak jutro wstanę będzie znów to samo? Przeklęte życie. Ta monotoniczność, ilu z was tego nie odczuwało? Wiem, życie płata nam figle. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Trudno było mi się dzisiaj wyrwać z codziennego zawału który odczuwałem. Dzień mijał, leciał czas niczym bezkresna podróż. Nic nie robieniem się męczyłem. Czemu tak bywa w naszym życiu że mimo wielkich planów, mimo iż jesteśmy blisko swoich celów to zdarzenia przybierają niespodziewany odwrót. Postanowiłem dzisiaj się wyrwać z przeklętego kontinuum czasowego co wpędziło mnie niczym brud przez odkorkowaną pełną wannę tworzącą pod wpływem zasysania przez rurę wody wir. Znalazłem na internecie filmik. Zmotywował mnie do działania. Efektem b (...) Zobacz cały wpis na blogu » |