Czego nie umiem Okruchy dnia, strzępy nocy
Wszystko, co robię, robię całą sobą. Znajomi kochają mój śmiech. W/g mnie jest nieelegancki, ale proszono, by tego nie zmieniać, więc O.K. Ale jak wpadam w gniew to oczywiście też na maksa i naprawdę nie wiem, jak to się dzieje, że zawsze trafiam w jaja. Zazwyczaj niechcący. Potem mi bardziej przykro, niż temu z jajecznicą i przepraszam szczerze. To naprawdę jakaś pomroczność jasna, bo wcale. przez rozum, tego nie chcę. I tak się zastanawiam, czy to naprawdę tak trudno zrozumieć, że jak kogoś mocno zaboli, to wali na odlew? Pewnie tym, co ogryzają paznokcie-tak.Ja nie chowam długo urazy. Szybko zapominam. Łatwo wybaczam. I z kolei nie rozumiem zawziętości, która przekreśla wszystko, co wcześniej dobrego zrobiłam, bo jedno słowo...jedno zdanie.. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |