Do czego nadaje się węgorzyca? Dużo o wędkarstwie
No, najpierw do złowienia. Raczej nie jest trudna, daje się nawówić na przysmak z haczyka, pod warunkiem, iż jest to pożywienie wysokobiałkowe, czyli robaczek odpowiedno tłusty. Węgorzyca jest drapieżna, więc mięsko jest dobre. Utrudnieniem w obróbce kuchennej jest fakt, iż strasznie to ruchliwe i śliskie stworzenie. Nadaje się na zupę rybną, taką typu posiłek jednodaniowy. Robiłam takie coś z okoni i płoci (własnoręcznie złowionych) z dodatkiem właśnie węgorzycy. Na łowienie jej nie wybierałam się, bo raczej nie nadaję się do sterczenia na końcu falochronu, ani na innych elementach sztuki budowlanej wysuniętej daleko w morze. Przyczyna prosta - miewam zawroty głowy... Ale wśród tuziemców węgorzyca nie ma wzięcia, więc zdobycie odpowiedniego okazu nie stanowi nad Bałtykiem problemu. Zobacz cały wpis na blogu » |
Zupa rybna kulinaria
Składniki: * mała włoszczyzna * 75 dag filetów z dorsza * 3 ząbki czosnku * 1 łyżka koncentratu pomidorowego * 0,5 szklanki mleka * kiliszek biłego wina * bazylia * 2 łyżki mąki * sól Przygotowanie: 1. Ryby, warzywa i czosnek zalać 1,5 litra gorącej, osolonej wody. Gotować 15 minut. 2. Wyjąć ryby. Wywar gotować 20 minut. Przecedzić. Dodać koncentrat i mąkę z mlekiem, winem i przyprawami. 3. Zagotować, włożyć ryby, posypać zieleniną. Zobacz cały wpis na blogu » |