Profil blogerki.
Główny blog | tango.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1952-01-12 |
Wiek | 72 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
stara wdowa, mająca za nic sobie swoją astmę, podążająca niegdyś za marzeniami
Po powrocie od ciotki Romki, miałam nadzieję, że moje życie wróci na dawny tor przeszkód. miałam szkołę i własnego psa - charta borżoja.
jako, że mojego ojca cechował przerost formy nad treścią, chciał mieć nie tylko stylowe meble, kiczowate, kompletnie nie imające się stylu porcelanowe gołąbki i obite skórą konie-przyciski do papieru, wybrał mi taką a nie inn (...)
Zobacz pełny wpis » |
a jednak nie potrafię pogodzić się z faktem, że człowiek dla komfortu materialnego może być gotów poświęcić komfort moralny. tak było w przypadku mojego jakże szanownego i szanowanego ojca.... kto by pomyslał, że ten stary komuch, znienawidzony dyrektor szpitala, był w przeszłości partyzantem? nikt! na początku lat 40' hasał gdzieś z młokosami w zagajnikach i ostrzeliwał cel (...)
Zobacz pełny wpis » |
dziś już wiem jak bardzo fajki zniszczyły mi życie... nie tylko zdrowiepierwszego papierosa zapaliłam mając 15 lat. pamiętam to doskonale, bo również wtedy po raz pierwszy piłam alkohol, po czym wykorzystał mnie starszy o 15 lat sąsiad. myślałam,że nic gorszego mnie już nie spotka, że mój nieplanowany pierwszy raz będzie najgorszą prześladującą mnie zmorą. myliłam się (...)
Zobacz pełny wpis » |
czytam blogi pań w nadziei, iz może zdecyduję się kiedyś na zakup kremów. no może nie sobie, mi już nic nie pomoże, ale na Jamajce też są święta i wypadałoby kupić coś na gwiazdkę bliskim i przyjaciołom. i ta cholerna gorączka zakupów, brrrr dobrze, że mogę zawsze posłać wnuki do jakiegoś sklepu i nie muszę dzięki temu stać w kolejkach. aż mi się buzia śmieje gdy przy (...)
Zobacz pełny wpis » |
nieprzemyślane decyzje są jak bumerang - prędzej czy później wracają. zawsze. zdarza się, że wracający bumerang szusuje posłusznie do ręki, czasami, zagubiny, pojawia się po wielu latach i albo niespodziewanie robi nam guza na głowie, albo przynosi kiść bananów:)
moim przekleństwem, klątwą przekazywaną z pokolenia na pokolenie, był krnąbrny charakter, który od (...)
Zobacz pełny wpis » |
nie uważam, aby życie w kłamstwie musiało być smutne - to a propos komentarza. co prawda, może być ono frustrujące, najważniejsze jest jednak, by być świadomym swojej sytuacji i chorego polożenia. czy walka z kłamstem ma sens? tak, jeśli wiemy jak walczyć i z kim walczyć. bo przecież nie stawiamy oporu samemu faktowi, jakim może być łgarstwo, a stronie, która je generuje...
Zobacz pełny wpis » |