Profil blogera.
Imię i nazwisko | Andrzej Kołodziej |
Lokalizacja | Elk |
Główny blog | filmomaniak.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1988-04-04 |
Wiek | 36 lat |
Ostatnia aktywność | około rok temu |
Cześć! Nazywam się Andrzej Kołodziej i jestem twórcą tego bloga. Urodziłem się 4 kwietnia 1988 roku i od najmłodszych lat byłem zafascynowany światem filmu. Moja pasja do kina zaczęła się od małego, kiedy to rodzice zabierali mnie na seanse filmowe, a później rozwijała się na studiach i w dorosłym życiu. Dziś jestem dumny, że mogę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi pasjonatami filmów i seriali.
Czy pamiętacie ten moment, kiedy pierwszy raz zobaczyliście film, który kompletnie was zaskoczył? No właśnie, ja tak miałem z "Skazani na Shawshank". Kiedy siadałem w fotelu z popcornem, byłem pewien, że dramaty to nie dla mnie. Myślałem, że to będzie kolejny film o więzieniu, pełen klisz i przewidywalnych momentów. Ale ten film... O mój Boże, ten film! Zmienił (...)
Zobacz pełny wpis » |
"Hej, Clarice." Te dwa słowa, wypowiedziane z lodowatą pewnością przez Anthony'ego Hopkinsa, mogą wywołać ciarki na plecach każdego, kto zetknął się z tym filmowym arcydziełem. Dziś przenosimy się w czasie do 1991 roku, do ery, kiedy VHSy były królami i kiedy thriller mógł być równie intelektualny, co przerażający. "Milczenie Owiec" to film, który trwa d (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzisiaj zanurzymy się w filmie, który sprawił, że wszyscy zaczęliśmy się zastanawiać, czy nasza rzeczywistość to nie po prostu zbiór zer i jedynek. "Matrix" z 1999 roku to nie tylko film, to kulturowy fenomen. To dzieło, które zdefiniowało gatunek i zmusiło nas do zastanowienia się, czy przypadkiem nie jesteśmy tylko programami w gigantycznym komputerze. Nie je (...)
Zobacz pełny wpis » |
Witajcie w świecie, gdzie historia Ameryki jest opowiadana przez gościa, który uwielbia ping-pong, ma IQ niższe niż temperatura w cieniu i biega szybciej niż ty do lodówki po północy. Tak, mówię o "Forrest Gump", filmie, który jest jak pudełko czekoladek – nigdy nie wiesz, co ci się trafi. Ale uwaga, to nie jest zwykłe pudełko czekoladek. To (...)
Zobacz pełny wpis » |
Hej, witajcie w pierwszej recenzji na tym blogu. Będziemy grzebać w emocjonalnych zakamarkach kina! Dziś na tapetę idzie "Zielona Mila", film, który nie tylko zmusza nas do zastanowienia się nad sensem życia i śmierci, ale też sprawia, że zastanawiamy się, czy nasz kot jest naprawdę tylko kotem. Ale do rzeczy!
Jeśli myślicie, że "Zielona Mila" to tylko kolejny film (...)
Zobacz pełny wpis » |
Cześć, drodzy czytelnicy i miłośnicy kina! Dzisiaj mamy do czynienia z filmem, który z pewnością zrobił na mnie większe wrażenie niż moja pierwsza kawa z mlekiem sojowym — a wierzcie mi, to było doświadczenie. Mówimy tu o "Léon Zawodowcu", filmie, który nie tylko zmienił sposób, w jaki patrzymy na płatnych zabójców, ale r&oacut (...)
Zobacz pełny wpis » |
Cześć, kochani kinomaniacy i miłośnicy wszystkiego, co związane z wielkim ekranem! Dziś mamy dla was prawdziwą perełkę, film, który jest tak intensywny, że nawet trzy filiżanki espresso wydają się przy nim jak woda z cukrem. Mówimy o "Requiem dla snu", dziele Darrena Aronofsky'ego z roku 2000, które do dziś pozostaje jednym z najbardziej wstrząsających film&oac (...)
Zobacz pełny wpis » |