Profil blogerki.
Imię i nazwisko | B G |
Główny blog | okruszek.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1978-01-13 |
Wiek | 46 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Dla niewtajemniczonych:
OM to skrót od "ostatnia miesiączka" (wg. tej daty orientacyjnie wyznacza się TP, czyli "termin porodu". :]).
Szacowanie TP na podstawie USG jest tym bardziej niemiarodajne im 'starsza' jest ciąża {tylko na początku ciąży wielkość każdego płodu jest zbliżona, potem już każdy maluch rośnie swoim tempem!}.
:D
Zobacz całą dyskusję » |
Uffff... na szczęście do szkoły rodzenia nie musieliśmy chodzić!!!
I poród rodzinny do tego był za darmo! :D
W Chrzanowie {tam rodziłam Olinka} mieliśmy mniej szczęścia co do wymogów - więc 'męczyłam się' sama. Ale w sumie też przy pierwszym porodzie jakoś nie bardzo mi zależało na obecności męża...
Zobacz całą dyskusję » |
No i Kolastyny rzeczywiście nie stosowałam
- kupiłam Ziaję i byłam baaaaardzo zadowolona.
Do dziś używam - w strategicznych miejscach
(to balsam stymulująco-ujędrniający).
Zobacz całą dyskusję » |
Przyznaję, że jak lekarz powiedział, że widzi 'ogonek' to poczułam się zawiedziona.
Trochę mi zajęło, żeby się przyzwyczaić do myśli, że jednak urodzę chłopca...
Zobacz całą dyskusję » |
Piętnaście tygodni ciąży za pasem, a mnie dalej mdliło...
Zobacz całą dyskusję » |
Hihihi! Kajetan miał być Szymkiem! :)))
Zobacz całą dyskusję » |
Ech... fajnie było chociaż pomarzyć o Nikolce... ;]
Zobacz całą dyskusję » |
No, dziewczynek była jednak przewaga! ;)
Mieszkanie kupiliśmy z końcem lipca.
Wózek też udało się kupić wg. planów - nowiutki, w przystępnej cenie...
Tylko za ciężki był jak na targanie go na 2 piętro.
Szybko zmieniliśmy na lżejszą spacerówkę. :D
Zobacz całą dyskusję » |
Paradoksalnie - mdłości były moim wybawieniem,
dopóki nie trafiłam na 'ludzkiego' lekarza. ;)
Zobacz całą dyskusję » |
Niestety... Mdłości trwały niemal do samego porodu,
a płeć okazała się taka jak w pierwszym przypadku. ;]
Zobacz całą dyskusję » |
Z perspektywy czasu, przyznaję, że dwoje małych dzieci to jest wyzwanie...
Ale do wszystkiego można się przyzwyczaić! {hahaha!}
P.S. Aż do pierwszego USG miałam koszmary, że to będą bliźniaki.....
Zobacz całą dyskusję » |