Profil blogera.
Imię i nazwisko | Rafal Habetin |
Główny blog | genialny.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Poszedłem nalać sobie domowej roboty wina, które tak zachwalali zebrani goście, gdy przechodząc obok kuchni zauważyłem, jak pan domu pierdoli się z własnym psem. Było to energiczne zwierzę, przyuczone do pederastii, jak zwykle nie mogące się zdecydować, czy użyczać swojego zadu, czy też samemu kopulować. Pan domu tym razem rozebrał się prawie do naga, pozostają (...)
Zobacz pełny wpis » |
Przypomniał mi się kobiecy głos, głos pełen czaru i zmysłowości, głos, który prawie zatarł się w mojej pamięci, głos wprowadzający mnie w drżenie, głos wywołujący ekscytację, głos prowokujący mnie do spontanicznych zachowań, głos zachęcający do kontaktu, głos przybliżający do natury, głos powodujący ślinotok, lepki głos, głos Edyty, głos mojej Edyty, głos mojej (...)
Zobacz pełny wpis » |
Stałem się czynnym alkoholikiem od młodzieńczych lat życia, kiedy to ustawiczne bicie konia spełzło na plan dalszy i przestało być maniakalną podnietą każdego dorastającego chłopca, któremu pierwszy meszek upierdolił twarz. Upijam się notorycznie, z umiłowaniem własnej osoby, za każdym razem pozwalając sobie na luksus tracenia świadomości tego (...)
Zobacz pełny wpis » |
Było to spojrzenie kurwy zawiedzionej, złej kurwy, po której dręczą człowieka wyrzuty sumienia, że zrobił to z nią, zamiast spokojnie zbić konia w domowym zaciszu albo pójść do sprawdzonych kurew, po których nic człowieka nie dręczy, tak jak po wysraniu się we własnym kiblu. Unoszący się w powietrzu zapach stęchłego nasienia, pościel śmierdząc (...)
Zobacz pełny wpis » |
W przypływie nostalgii za minioną młodością, postanowiłem zdobyć się na desperacką próbę masturbacji nad zlewem kuchennym. Ręka mi drży jeszcze przy pisaniu tych słów, dlatego nie będę czytelnika wtajemniczał w szczegóły, które są dla mnie zbyt intymne, i które mogłyby przyprawić mnie o purpurowe lico. Nadmienię tylko, że ejakulacja przebiegła w sposób satysfak (...)
Zobacz pełny wpis » |
W ramach pierwszego październikowego wpisu winien jestem czytelnikowi pewne wyjaśnienie, które, jak mniemam, wydać się może niejednemu, godnemu pożałowania osobnikowi, nazbyt zaskakujące. Moje słowo, które ma teraz czytelnik zaszczyt czytać, pisane jest wpierw na zwykłym zeszytowym papierze, po czym, dzięki uprzejmości zaprzyjaźnionego sąsiada, przenoszone zost (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nie mogę już dłużej ukrywać swojej genialnej osoby, dlatego zmuszony jestem do założenia bloga. Zdecydowałem się na ten heroiczny krok nie ze względu na siebie, lecz ze względu na Was, ludzi, żebyście mogli obcować w swoim marnym bytowaniu z tak wyjątkowym geniuszem, jakim bez wątpienia jestem. Jestem człowiekiem niewątpliwie wybitnym i dalsze (...)
Zobacz pełny wpis » |
W związku z niebywałym wysypem blogów, jaki ma miejsce od pewnego czasu, zaistniał niezwykle naglący problem natury wiedzy historycznej. Chciałbym uzmysłowić tej garstce nowych, zacietrzewionych w swoim zaślepieniu blogowiczów, która dopiero zaczyna swoją drogę z blogiem, i której okazać należy pobłażliwość matki nad swoimi opóźnionymi w rozwoju dziećmi, chciał (...)
Zobacz pełny wpis » |
Gołębie chodzą po moim parapecie i srają bez opamiętania. Inni ludzie wybierają się na romantyczne spacery, zbierają kasztany, wymieniają uściski i płyny fizjologiczne w parku, ja w tym czasie nurzam się w gnoju. Żal ściska mi trzewia, gdy sobie o tym pomyślę. Chciałbym poczuć romantyczny klimat jesieni, a czuję tylko ptasie odchody. Gołębie lgną do mojego para (...)
Zobacz pełny wpis » |
Od pewnego czasu doświadczam bolesnych skurczy w jelitach, i wiem, że dzieje się ze mną coś dziwnego, co nie wyczerpuje znamion obstrukcji ani nie będzie kałową treścią nieuformowaną. Nawiedza mnie przeświadczenie o misyjnej wyjątkowości mojego odbytu, w którym dokona się cudowna przemiana gówna w wino. Doznaję mistycznych wizji, w których pełen pokory i poświę (...)
Zobacz pełny wpis » |