Profil blogera.
Imię i nazwisko | Grass Polly |
Główny blog | grass.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Jestem chora-niestety niby tak do tego dążyłam a teraz... nie mogę doczekać się aż wrócę do szkoły=\ straszny kaszel mnie męczy, od poniedziałku gorączka powyżej 37 stopni, dziś zaczął mi się katar, głowa mi pęka (nie mogę ruszyć czasem bo mam wrażenie jakby mi miały oczy eksplodować!). Mam dziwne omamy, w głowie mi się kręci, dziwnie się zachowuję, wszystko mi z rąk leci- jak po (...)
Zobacz pełny wpis » |
Chyba totalnie mnie popieprzyło-może to z braku czegoś(****), albo kogoś. Tak z jednej strony przydałby mi się ktoś do przytulania, całowania, czegoś więcej. Brakuje mi faceta, który byłby dla mnie kimś na serio ważnym-prawdziwym przyjacielem, towarzyszem do szalonej zabawy bez zahamowań, świetnym kochankiem i kimś kto prawdziwie pociągałby mnie fizycznie! Tak ZWARIOWAŁAM -bo ide (...)
Zobacz pełny wpis » |
Była impresska na jakieś 30 osób (w tym 8 lasek), zamknięta, pełna kulturka od 20. Ok 21 pewien pan -cirka 16 lat rozwalił kibel, za jakieś 15 minut panienka ze swoim boyfriendem rzygali z balkonu-naćpani i napici. O 22 już nas tam nie było. Poszłyśmy z A* do qmla na film =D fajny był, siedzieliśmy we 4, jeden palant się do mnie dobierał=/ cały czas tylko: daj buzi, no chodź, no (...)
Zobacz pełny wpis » |
Mam już go dosyć, On też nie wie czy to ma sens. Ma wątpliwości, bardzo się cieszę- Bo łatwiej mi będzie z nim zerwać! Heh wiem czy to nie jest w porządku, ale ile można kolesia w chuja robić?! Ona sam mówi, ze miał jakąś wizję o naszym związku, ale teraz nic nie idzie zgodnie z tym! Hehe jaki idiota robi plan-idealny związek- stwierdziłam, że wyłamuję się ze scenariusza. I nawet (...)
Zobacz pełny wpis » |
Był taki pewien weekend... zeszłam do 45 kg, ale to tylko dlatego, ze totalnie się odwodniłam, przez amfę!
Faza 3-dniowa! Cudem przetrwałam i wyszłam z tego cało- mam taką nadzieję.
Tak od tego weekendu miałam już sposób na zbędne kilogramy-po amfetaminie nie tylko nauka szybko wchodzi do głowy, ale także nie chce się jeść, nawet się o jedzeniu nie myśli; organizm ma dużo siły (...)
Zobacz pełny wpis » |
Współczesny ideał kobiety kreują projektanci, kolorowe pisma, sztab specjalistów od wizerunku i wizażu. Na kobiety nakładają setki "obowiązków", norm, nakazów i zakazów; aby im sprostać konieczna jest żelazna samodyscyplina, wiara w siebie, poczucie własnej wartości i samozaparcie w dążeniu do celu. Taką właśnie kobietą dostajemy jako przykład- silna, ambitna i dzielna. Kobieta d (...)
Zobacz pełny wpis » |
No to było tak: wracałyśmy z A* z geografii, zobaczyłam Pawła z jego dupą, serducho mocniej zabiło, burak na twarzy; katem oka zobaczyłam D* (tak tego D* loff mojej A*) , poszłyśmy dalej kiedy D* podbiegł do nas i powiedział, że z fajnym kolega chcą żebyśmy poszły na film, piwko -mały rozkręt. Kolega Piotrek okazał się superprzystojniaczkiem! Miałyśmy do końca dnia 3 lekcje w tym (...)
Zobacz pełny wpis » |
Walę głową w mur
Dzielnie znoszę ten opór
Nie po raz kolejny
To ten pierwszy raz
Którego uniknąć się nie da
Niestety dalej w to brnąć
Zataczam się w koło coraz bardziej
Czekam na wybawcę
Ale ten nie pojawia się
On mnie wyniszczył
Sprawiam ze zapomina,
Ale ja nie...
To we mnie siedzi
Zaraz wylezie
I opanuje cała mnie
Doszczętnie
Wzgardzi-tak jak on
I co z tego?
(...)
Zobacz pełny wpis » |
Jestem ostatnią osobą na świecie, która spodziewałaby się czegoś na Walentynki. Jakiego szoku doznałam, kiedy o 16:20 ktoś zadzwonił do drzwi i spytał się "Pani Natalia?" i wręczył bukiet ślicznych róż .. Na bileciku było: "Zwykły gest z niezwykłym przesłaniem ! To uczucie z nim związane ! K*"... to słodkie, ale i tak nie traktuje na poważnie tych całych Walentynek;/ ale Jego jak (...)
Zobacz pełny wpis » |
Chyba już dziś nadszedł ten dzień! Nie wiem czy teraz moje życie zmieni się na lepsze czy na gorsze, ale wiem że tak trzeba. Kończę z tym syfem! Czułam masakryczny ból, nie mogłam chodzić, było mi niedobrze, płakałam z niemocy, bólu i żalu nad sobą. Tussi dało o sobie znać, terz już wiem ze jestem uzależniona, nie mogę żyć (funkcjonować) bez Tussi, ale gdy wezmę zwi (...)
Zobacz pełny wpis » |