Profil blogerki.
Imię i nazwisko | Ola Akacka |
Lokalizacja | Gołdap |
Główny blog | her-soul.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Dzień dobiega końca. Obie dzisiejsze klientki zadowolone z fryzur, jeszcze tylko jutro i pojutrze i do Białego do szkoły 'nie robić nic' :P A propo jutra, to umówiłam sie z Tomaszem na romantyczny spacerek, on ma mi poopowiadac o Ani a ja mu o M. Milo będzie miło, że tomasz to przyjaciel mojego byłego. Oboje jednak jestesmy na tyle dojrzali, ze będzie milo :) W sobote natomiast prz (...)
Zobacz pełny wpis » |
Hm...tylko dwa dni mnie tu nie byo a tyle sie wydarzyo, tyle emocji... Otóż tego wieczorku kiedy pisalam list do S. bylam umówiona ze znajomymi na disco :) Ale ten list tak mnie rożali, że bylo mi tak cholernie smutno, ciężko i źle, że to musialo miec swoje skutki w moim późniejszym zachowaniu... Kara obchodzila swoje urodziny, postawila alkohol, a ja powiedzialam, ze dzisiaj to na (...)
Zobacz pełny wpis » |
Hm...ostatni dzień w pracy doiegł końca, a jutro w nocy wracam do domu. Nie mijałam sie dzisiaj na korytarzu z Damianem...troche mi z tego powodu smutno, ale cóż, chyba i tak nie brałam tego na poważnie. To było tylko miłe, chwilowe zauroczenie, a może tylko drobna fascynacja. Nawet z nim nigdy nie rozmawiaam. Nazwijmy to platoniczna fascynacja przeterminowanej nastolatki po przejś (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nie wiem od czego zacząć... Tyle bym chciała napisać..powiedzieć. Myśle, że najbardziej to chciałabym rozpłakać sie i poczuć, ze ktoś kto jest tuż obok rozumie o co mi chodzi o nic nie pytając, nie patrząc na mnie z politowaniem i nie chcąc mnie przytulać, bo tak sie zawsze robi. Tak tak, wiem, że po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój, i że nawet to działa w dwie strony. Tylk (...)
Zobacz pełny wpis » |
NIE no nie ma głupich wyluzowałam sie...jak cholera sie wyluzowałam. Wracajac z pracy zbierałam mysli i układałam je w głowie, zeby napisać tutaj cokolwiek, ale wszystko to uleciało jak zajrzałam na komentarze poprzedniej notki. I to właśnie mnie natchnęło, znaczy najpierw doprowadziło do bólu mięśni brzucha i wypieków na twarzy, a dopiero później natchnęło. Pierwsza sprawa jaką pr (...)
Zobacz pełny wpis » |
Tak myśle, że to dobre określenie ówczesnego stanu rzeczy, ale o tym zaraz. Dziś mialam udany dzień. Najpierw godzina w empiku, która oczywiście zaowocowała dwiema książkami :D Później galeria centrum, z której wyszłam z dwiema torebkami - jedna dla mnie druga dla mamusi, po równo, zeby nie było. Kocham torebki!!! Następnie kino i 'Sztuka rozstania' - temat bliski memu sercu. Na ko (...)
Zobacz pełny wpis » |
Taaak, impreza się udała. Przed wyjściem z domu dowiedziałam się od brata, ze jego i jego kolegów nie będzie na tej wczorajszej dyskotece, a co za tym idzie także i K., ale jednak przyszli...J Andrzej – mój brat po rozpracowaniu flaszki wpada na impreze i mówi – ‘przyprowadziłem ci chłopaka’.... Zażenowana...ale nic udaje że jest okej. Wcześniej powiedziałam (...)
Zobacz pełny wpis » |
Tak, potrzebuje tu sie troche wybrzuszyć... Ostatnio miewam nie nejlepsze dni. Od czego zacząć...? Może od przyczyny jak to lekarze powinnie robić. Nie spotykam się już z S. On pewnie teraz całuje sie ze swoją nową dziewczyną, a ja pisze notke. Powiedział mi pare dni temu, że bardzo zależy mu na tym, żebyśmy byli bardzo bliskikimi przyjaciółmi. Wyśmialam go. Z mojej strony jest to (...)
Zobacz pełny wpis » |
No i wróciłam... Sylwester zaliczam do udanych, nawet bardzo :) I tak bardzo cieszę się, że nie spędzalam go w domu, tylko w Olsztynie. U Kary na stancji też było super, poczułam, że jesteśmy na prawde fajną paczką znajomych i jeszcze wczorajszy powrót samochodem, ja Kara i D. no i oczywiście środek nocy razem z nami...:) Kupa śmiechu. Ale przecież mamy nowy rok, można by było zrob (...)
Zobacz pełny wpis » |
Przyjechałam do domu na chwile i oczywiście nie omieszkałam odwiedzenia tej uroczej strony :) Samopoczucie jest dziwne, tak jak okoliczności życiowe. Problemy rodzinne, a konkretnie z kochanym tatusiem, a poza tym to w porządku. Układ z S. dalej sie rozwija i dobrze mi z tym. Na początku miłam wąt[liwosci co do tego czy rozumiemy to oboje tak samo, okazuje sie, że tak. To znaczy S. (...)
Zobacz pełny wpis » |