Profil blogera.
Imię i nazwisko | Ijijjj Jjiij |
Główny blog | inaczej.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Boze, pelen w niebie chwaly, a na krzyzu pomarnialyGdzies sie skrywal i gdzies bywal, zem cie nigdy nie widywal?
Siedze sama nad stosem wlasnych porazek. Przebieram jak w zywym miesie. Ubabralam sie juz po lokcie, a nadal nie znajduje sensownych usprawiedliwien na - to - czy - tamto. Bo ja najpierw robie, a pozniej mysle, wiesz? Takie tlumaczenie nie satysfakcjonuje i wcale sie ni (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dopiero teraz dociera do mnie to, co zawsze bylo oczywistym. Robilam co moglam, by odsunac, wyprzec i nie-myslec-bolesnie. Ale czy zupelnie sama dalam sobie zludzenie? Bo przeciez nigdy mnie nie bylo, teraz to wiem. Zasypialam w tylko wyobraznia pelnym lozku, rano robilam jedna kawe, a ze mowilam sama do siebie, znaczy wylacznie to, ze mowilam sama do siebie i nic ponad. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Smiesznie. Jezeli wiem, ze nie potrafie zrobic tego dobrze, zakradam sie z drugiej strony, szukam innej metody i stwarzam pozory, ze dla mnie to fraszka. Nadal nie wiem po co to robie. Chyba chce udowodnic sobie i calej reszcie, ze nie ma dla mnie rzeczy niemozliwych.
Otwieram okno i zachlystuje sie lodowatym powietrzem. Wychylam sie niebezpiecznie daleko. Czuje na skorz (...)
Zobacz pełny wpis » |
To, co pozwala oddychac, zostaje mi brutalnie odebrane. Sama z soba tocze rozpaczliwa walke o godnosc, ktora w pewnej chwili stala sie jakims smiesznym balastem. Czy ktokolwiek moze wiedziec lepiej niz ja sama, czego naprawde potrzebuje? Mnie juz nie ma. Zostalam ulepiona wlasciwymi dlonmi, by po krotkiej, roziskrzonej chwili posypac sie popiolem w dol. Pisanie czego (...)
Zobacz pełny wpis » |
Prawa, lewa, prawa, lewa, pra... Zbyt bacznie obserwuje czubki butow. Zbyt uwaznie ogladam perfekcyjnie pomalowane paznokcie. Zbyt drobiazgowo poprawiam wlosy. Maksymalnie skupiona dobieram zapach. Rozkoszuje sie ksztaltem, faktura, zalamaniem swiatla. Z przejeciem sprawdzam ktora czesc jezyka jest wrazliwa na slodkie, ktora na kwasne. Wylawiam niezauwazone dotad dzwieki. Literka p (...)
Zobacz pełny wpis » |
Czasem dopadają mnie jakieś łzy głupie. I po co to? Patrzę na siebie w lustrze i widze, ze staro mi z tym i nie do twarzy. No to szukam w pamięci jakiegoś mądrego słowa, którego złożoność mogłaby w jakiś sposób usprawiedliwić, albo chociaż nadać jakikolwiek sens temu smutkowi, charakteru trochę, ale najwyraźniej jestem mało elokwentna, bo znajduję tylko bezsłowną pustkę. Nie wiem, (...)
Zobacz pełny wpis » |
Snie. Zazwyczaj male, prywatne koszmary, ale nie szkodzi. To i tak jedyna czynnosc, ktora wydaje sie miec jakikolwiek sens. Wszystko inne wyblaklo i nie ma ani wyrazu, ani smaku. Tak wiec snie, czasem rowniez na jawie. Powrot do rzeczywistosci jest czyms w rodzaju katastrofy absolutnej, wiec budze sie dlugo i swiadomie koncze rozpoczete watki. Paradoksalnie jest to jedyny rodzaj ni (...)
Zobacz pełny wpis » |
Zaczaruj mnie. Nie pozwol watpic. Badz pewniejszy niz nieuchronne. Blizszy niz najglebiej skrywana mysl, a jednoczesnie dalszy niz horyzont. Badz switem i wieczorem. Radoscia i smutkiem. Wniknij w kazdy por, stan sie tlenem. Panem i wladca - sluga i poddanym. Eucharystia i winem. Upij mnie soba, rozkolysz. Niech poczuje przyjemny smak tesknoty, cierpkosc czekania, slodycz dawania. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Czasem lubie deszcz. Taki jak dzisiaj - cieply, delikatny. Pieknie pachnie. Znika fetor miasta, a nozdrza nagle atakuje zycie. Wlasnie tak. Skoszona trawa, rozgrzana sloncem skora, deszcz - tak pachnie zycie. Stojac w otwartym oknie, wychylam sie i bez skrepowania pozwalam twarzy, piersiom, jezykowi smakowac.
Zycie, zycie... Moje jest tam "gdzie kruszyne chleba podnosza z zi (...)
Zobacz pełny wpis » |
To takie dziwne uczucie, kiedy splywa cieplem do zoladka, sciskajac po drodze serce i pluca, az wreszcie zamienia sie w zacisnieta piesc. Nazywa sie tesknota. Wzera sie w mozg i nie pozwala ani sie usmiechac, ani spokojnie spac. Twarz pokerzysty to cos, czego mozna sie nauczyc. W srodku cala sie trzese z tlumionego smiechu, rozpaczy, czegokolwiek. Jakie to pozalowania god (...)
Zobacz pełny wpis » |