Profil blogerki.
Lokalizacja | Poznań |
Główny blog | inteligencjaemocjonalna123.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1986-03-16 |
Wiek | 38 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Z opuszczonemi rękami, kwiatem marzeń w sercu nagle z listków opadłym, weszła Iza do salonu. Naprzeciw niej podniósł się pełen godności pan Kalasanty, owinięty w togę majestatu, obrażony skrzywdzony i rozżalony, proponując jej powrót do domu.
— Dość już tej nauki w konserwatoryum! Czasy ciężkie, dochody coraz zmniejszone, nie pozwalają na fan (...)
Zobacz pełny wpis » |
— Słuchaj Izo — wyrzekł do żony, która patrzyła nań w zdziwieniu — odbierz swoje pieniądze. Przywiozłem ci je. Ja... stary jestem... chory jestem — i... i kto wie co się ze mną stać może?
Broda mu się trzęsła we wzruszeniu.
— Albo mi powiedz gdzie je ulokować. Dość już mam własnych kłopotów... Nie chcę tego jes (...)
Zobacz pełny wpis » |
I takie dziwne uczucie ogarnia, jakby agonii, rozstawania się z życiem, przeciskania się w dziedziny innego świata. Rozbrzmiewają jakieś słowa, jak gdyby z głębin otchłannych się wyłaniały... To dusza jej przedwieczną coś mówi, nawoływa, — a zarazem ciało umiera...
I nagle w ciemnościach nocy rozbrzmiewa cichy, przejmujący (...)
Zobacz pełny wpis » |
Ogarniało ją teraz omdlałe odrętwienie, niemoc zarazem fizyczna i moralna; całemi godzinami nie miała sił ni ochoty się poruszać. Z domu wcale nic wychodziła; czasem otwarłszy okno, głowę wystawiała na zimny powiew wichury, i znów ją cofała w mrok i wilgotny opar izby. Tu była cisza, spokój, nic jej nie wyrywało z kamiennej odrętwiałości, czuła się sharmonizo (...)
Zobacz pełny wpis » |
Glos jego dźwięknął szyderstwem, zadrżał rzewnością, żalem.
Podniosła nań oczy zamyślone, jakiemś tajemnem uczuciem owiane i bardzo smutne.
— Oddaj pan swą miłość komuś innemu, komuś co za nią zapłaci ci szczęściem. Ona powinna rozkoszą być a nie męczarnią.
Wziął jej rękę i przycisnął do swego czoła.
— Czy nie rozumie pani, że w uczuciu tem moja (...)
Zobacz pełny wpis » |
Który z panów zechce mi dopomódz? — pytała czasem Iza.
Zdzisław drgnął i występował naprzód. Tamten stał na uboczu zgnębiony, pokrzywdzony i palony zazdrością.
Dla niej, teraz istniała tylko sztuka.
Talent jej rósł i potężniał. Coś dziwnego drgało w falach tyc (...)
Zobacz pełny wpis » |
To właśnie! O! te usta zsiniałe, wyciągnięte, które już powietrza schwycić nie mogą... Te oczy zaszłe bielmem, co nic już nie widzą... ciało stoczone robactwem... Smierć jest ohydnem zjawiskiem w oceanie bytu! — brzmiał sąd Rakowicza tak imponujący, że panna Klorencya przechodziła na jego stronę, delikatnie modulując głosik i sznurując usta.
— (...)
Zobacz pełny wpis » |
— ... Pod wpływem kłótni... Kiedy rodzina bardzo dokucza, lub też ukochany zdradzi!
Lękliwym, niespokojnym wzrokiem spoziera w stronę adjutanta, który z powagą ogryza nóżkę kurczęcia.
Rzęsy panny Florencyi trzepocą, jak strwożone, zachwytu i lęku pełne motyle.
— Och!" co le (...)
Zobacz pełny wpis » |
W powietrzu zadrgały dźwięki rzucone silnym, metalicznym kontraltem, — wszyscy drgnęli. W tonach tych drżała namiętność dysząca żarem, buchały krzyki rozpaczy, modliły się słowicze ekstazy zachwytu i cichy bezdenny ból łkał rozwiewną, przenikającą lalą. Cała poezya pól i lasów budzących się w słońcu, wiosennych rojeń młodzieńczych, falą szeroką p (...)
Zobacz pełny wpis » |
Jest to poniekąd rozpaczliwa obrona własnej miłości. obrona instynktowa, namiętna, ślepa, przed światem całym, przed sobą samą.
Z utratą szacunku, kobieta kochać przestaje.
U niego uwielbienie jest skutkiem uczuć gorętszych, u niej przyczyną.
Może dlatego, iż ona szuka w mężczyźnie iskry ducha, on — (...)
Zobacz pełny wpis » |