Profil blogera.
Imię i nazwisko | Katarzyna Knap |
Lokalizacja | Piastow |
Główny blog | kate-knap.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
najpierw rano kazał mi się ubrać i już uciekać, potem, gdy wróciłam- jakoś tak łatwo poszło...wystarczyły dwa dni przerwy, żeby przeżyć to tak mocno, ulecieć tak wysoko. Może tego nam było trzeba? Zapomnienia, odwrócenia uwagi, od tego, co złe..chyba tak, bo obiad zrobiliśmy wspólnie, a po nim -szok- Kid pozmywał!!! Cieszę się jak nie wiem co, ten jego gest tyle dla mnie znaczy, mi (...)
Zobacz pełny wpis » |
kupiłam dziś sweter. Wyobrażcie sobie- kolor wieczorowego nieba pomieszanego z polem lawendy. Nawet Kid wypowiedział się o nim quasi pozytywnie: "może być". Chyba i tak powinnam to docenić, Miły jest facetem i kolor mojego swetra nie jest dla niego najważniejszy. A szkoda....
widziałam się z Agatą i Agą. opowiedziałam im o zgłoszeniu do programu, myslałam że będą się zaśmiewały, a (...)
Zobacz pełny wpis » |
właśnie dokańczam ostatni kawałek własnoręcznie zrobionej pizzy. może nie jest wykwintna, ani nawet dobra, ale jest... no dobrze- jest niedobra i męczę ją juz tak pół h.
muszę przyznać, że dziś minął najbardziej leniwy dzień tego tygodnia. zdążyłam tylko oczyścić sobie pazurki, nasmarować oliwką i wpakować się w niej do łóżka (a potem wszystko jest tłuste i pachnące). Kid zły tros (...)
Zobacz pełny wpis » |
znowu zaczyna się dziać. Zrobił śniadanie, zadbał, przytulił, porozśmieszał. I zniszczył to wszystko jednym pytaniem: "a kiedy będzie zupa?" Rzucone w przestrzeń, do nikogo, a więc do mnie, od niechcenia, a jednak ważniejsze niż najważniejsze rozkazy. Nawet nie wiem, jak powinnam na to zareagować. Czy zaszliśmy tak daleko, czy tak strasznie dałam się spętać?
Może to moja wina? Sam (...)
Zobacz pełny wpis » |
sztuką, hehe, nie....
tylko proszę się nie śmiać: zacznę może od słów mojej mamy- "no jak macie się pobrać, toniech z tego jakiś pożytek bedzie". No więc na TVN jet nowy program WE DWOJE i to właśnie tam. Wybiorą parę, kupią im mieszkanie, samochód, sfinansuja wesele i podróż poślubną, a nie ukrywam, że jakieś mieszkanie by się przydało ;))))
Musiałam oppisać historię naszego zwi (...)
Zobacz pełny wpis » |
okryję plecy cieplejszym pledem. jest lipiec, a pogoda jak we wrzesniu. świat się kończy.
Podobno w nocy zgrzytałam zębami, Miły głaskał mnie po twarzy i uspokoiłam się. Aż trudno uwierzyć, że mógł być dla mnie taki dobry. Widziałam się z Agatą- znowu opowieści o szczęśliwych parach, małżeństwach bez problemów, cukierkowym byciu. A ja mam dość. Nie mam pewności, jaką mają inni, ni (...)
Zobacz pełny wpis » |
Miły śmieje się, że traktuję ten blog jak dziecko, a ja tak strasznie cieszę się, że nabrał nowych kolorków, że staje się coraz bardziej mój. MÓJ!!!! Jest cierpliwy tłumacząc mi, gdzie wpisać kolor, coś tam zaznaczyć, coś zrobić. A ja robię niesamowicie inteligentne miny i udaję, że wszystko rozumiem. Niech myśli, że ma mądrą kobietę....
No tak, nagle zrobiła się dziewiąta, (...)
Zobacz pełny wpis » |
chyba, ze zaraz zapytam, go "a kiedy okna będą umyte?" tyle, ze to mieszkanie tzw. studenckie i brud jest tu powszechnie znoszony. zupełnie odmiennie od braku jedzenia.
w co ja się wpakowałam?.... (...)
Zobacz pełny wpis » |
kid daleko, a ja snuje sie po domu i czekam. mama ciagle kóci się z ojcem, ja muszę stawać ciągle po czyjejś stronie. jest mi ciężko i brakuje mi czyjegoś wsparcia. czuję się sama, choć nie mogę narzekać. mama jest chora i psychiczne wystrzay są... Rak to nie jest grypa. To czekanie. chciaabym być gdzie indziej...
Zobacz pełny wpis » |