Profil blogera.
Imię i nazwisko | Sylwia Wrzesień |
Główny blog | nie-czytaj.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Nie ma jak stare znajomości. Nikt cię tak nie wymęczy jak "przyjaciele" sprzed lat. Spotkalam M. Nie widzialyśmy się masę czasu (będzie ze 2 lata). Kiedyś moglyśmy ze sobą szczerze porozmawiać. Dziś dyskusja kończy się na glupkowatym wychwalaniu.
Zresztą spotkanie z kimkolwiek, kto chodzil ze mną do liceum, kończy się autoreklamą w stylu "jestem doskonale wyksztalcony, mam wspania (...)
Zobacz pełny wpis » |
Piątkowo-sobotni balet integracyjny rośmieszyl mnie do rozpuku i odkryl przede mną okrutną prawdę! Integracja = chlanie. Poczynilam bardzo trafne obserwacje socjologiczno-psychologiczne.
1. Zachlane stare baby wieszaly się na koleżkach w średnim wieku. Ale żenada
2. Zarówno stare baby, jak i kolesie mają już partnerów, więc wychodzi cala "milość i wierność, aż do śmierci". Wszys (...)
Zobacz pełny wpis » |
Rano spotkala mnie przygoda, po której ostro się zagotowalam.
A mianowicie: codziennie jadąc do pracy dojeżdżam do skrzyżowania na którym kierowcy są napastowani przez gości myjących szyby. Do tej pory twierdzilam, że jest to lepsze od okradania ludzi na ulicy. Od pewnego czasu zaobserwowalam na sobie, że modlę się, aby nie podjechać pod same światla, bo wtedy i ja będę napastowa (...)
Zobacz pełny wpis » |
Spotkalam T.J. Nie widzieliśmy się od roku, a nie rozmawialiśmy od 3 - 4 lat. Zmieniliśmy krąg znajomych i jakoś tak nie bylo okazji pogadać. Wizyta u wspólnej kumpelki zrodzila taką okazję. Okazalo się, że T. się poważnie zakochal i chce się żenić w przyszlym roku. Ale to nie jego życie uczuciowe na mnie wywarlo największe wrażenie, a sposób w jaki o nim opowiadal. Jego szcze (...)
Zobacz pełny wpis » |
Tak, wiem wiem, że praca to nie miejsce rozrywki. Ale tam też mam kontakt z ludźmi i chcialabym, aby byl on jak najlepszy. Niestety w miejscu, gdzie codziennie przychodzi podnad 200 ludzi, trafiają się wredne typy.
A oto typy wrednych typów:
1. Ten który myśli, że jest twoim szefem, a tak naprawdę to na myśleniu pozosaje.
2. Ten, który udaje, że nie slyszy jak do niego mówisz. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Początek jak zwykle banalny i nudny. A więc rozpoczęlam pisanie swojego bloga. Sluży mi przede wszystkim w wyrobieniu swojego stylu pisania. Z tym wiążę swoją przyszlość. Ale czy mi się uda? Wątpię, bo zabawy językiem polskim nigdy nie byly mi bliskie. Dobrze jest jednak wyrabiać sobie styl.
A wiec podalam już powod swojej decyzji, ale nie jest to jedyna przyczyna! Od paru tygodn (...)
Zobacz pełny wpis » |
Musialam usunąć poprzednią notatkę, bo nie wiedzialam, jak ja zedytować. Ale ze mnie porażka.
Ale wracając do mojej pracy (ciągle o niej piszę, bo jeszcze w niej siedzę), to zobaczylam bardzo pozytywną rzecz w tym, że ludzie mnie ignorują. A mianowicie mogę swobodnie obserwować ich wzajemny stosunek wobec siebie.
Przyklad:
Dwoch szefow bez przerwy nabija się z gościa, który jes (...)
Zobacz pełny wpis » |
Ech milość... Myślalam, że się nie doczekam. W liceum gruba brzydula, zakochana bez wzajemności. A tu taka niespodzianka! Przystojny, inteligentny z poczuciem humoru i ja mala, gruba, brzydulka. Na początku trochę mu nie wierzylam. Jak taki chlopak mógl się mną zainteresować?! Kilka wersji wydarzeń w mojej glowie. Przejdzie mu - myślalam. A potem: to musi być podstęp. Po 10 miesiąc (...)
Zobacz pełny wpis » |
Wczoraj zaliczylam wielką zalamkę. Z powodów oczywiście finansowych. Jakby nie liczyć, to nie mam kasy. Od której strony nie zacznę, kończy się tak samo. I liczę i pożyczam i nic z tego nie wynika - prócz wielkich dlugów. Sprawa jest o tyle gorsza, że mój T. ma zawsze kasę.
Wkurza mnie:
1. Że ja go nigdy nie mogę zaprosić
2. Że chodzę do pracy, w której nikt na mnie nie zwraca (...)
Zobacz pełny wpis » |
A propos poprzedniej notki. I pewnie jakbym go trzasnęla podczas przebiegania; to ja bym miala problemy z policją, a nie ten zasraniec. (...)
Zobacz pełny wpis » |