Profil blogerki.
Imię i nazwisko | Marta Szadokierska |
Główny blog | oki-szadoki.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1989-03-14 |
Wiek | 35 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Dzisiejsza notka troche przydługawa ale myśle że z przesłaniem... dwie rzeczy których nigdy nie rozwikłam: MIŁOŚĆ i ŚMIERĆ... nie chce tutaj pisać o ludziach których nie pojmuje za ich nienawiść i przyjemność zła... chce zadać pytania dlaczego wszystko jest takie trudne... dlaczego wszyscy utrudniaja szczęście... zamiast sie rodzic coraz bardziej sie chowa... a to wszystko prz (...)
Zobacz pełny wpis » |
Wczoraj myślałam ze mój kolejny dzień nie będzie sie różnił od poprzednich(będzie NUDNO)!!! rano na szczęscie odebrałam sms-a(od Beni) z propozycją wyjścia z ciemnej jaskini na swiatło dzienne... powędrowałysmy do biura podróży(muszę w końcu gdzieś sie wybrać)... potem do Benii... ale nistety nie mogliśmy kontynuować naszej podróży po STG...zaczeło lać:(:(:(:( uratował mnie ta (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzisiaj odbyła sie wycieczka do Wirt... oczywiście rowerowa... było troche cieżko i mecząco ale znów można było poczuć satysfakcje... miał miejsce mały epizod... zwiazany z Daria i chyba z Markiem chociaż potem wszystko nabrało innego kształtu... Kiedy mielismy ognisko wszyscy zaczęli polewać sie wodą... razem z Cela i Benią spokojnie leżałyśmy sobie na trawce kiedy dwóch gosci wyl (...)
Zobacz pełny wpis » |
No i juz coraz lepiej... z samego rana długi przysznic...pyszne śniadanko...i czekanie na Cele(myślałam że juz nie przyjdzie)...ale potem od razu zaczełyśmy naszą sesje...zauważyłam że ostatnio jest popyt na "Maryjki" wiec motyw religijny także wystepował w naszym dziele... koniecznie trzeba wspomnieć że przebierałam cele i ustawiałam przez godzine... w niektóry (...)
Zobacz pełny wpis » |
Już sama nie wiem co mam pisać na blogu... mam naprawdę zarąbisty humor...jestem odprężona i niczym sie nie spinam chyab zę pomyśle o pewnych odległych sprawach ale przeszłosć jest przeszłoscia itrzeba o niej zapomnieć chyba zę to by dodawało otuchy ale mi niestety niedodaje...chociaż nie przecze ze były także te miłe chwile:):):) i wcale nie było ich tak mało:) Przypomnialo mi sie (...)
Zobacz pełny wpis » |
W ostatnich dniach tak własciwie nic sie nie działo nie licząc naszych wycieczek do Sopotu powiazanych ze zwiedzaniem trójmiasta oraz podrożeniem produktów mięsnych u rzeźnika (piersi z kurczaka aż 14,99 a były po 10,00)- STRAJK... Dzisiaj wyjechalismy z samego ranka nad morze do Kątów Rybackich żeby wykorzystać pogodę i sie troszke opalić chociaż... Zabrałam Benie bo Magda nie mog (...)
Zobacz pełny wpis » |
No i co tu dużo mówić... I come back... fakt że zamiast jechać z Warszawy 4 godziny to jechałam 8 godzin:/ zainicjował to mój tatulek który wymyślił sobie żeby jechać dłuższą drogą i zwiedzić ciekawe miasta... zatrzymywaliśmy sie ok. 4 razy m.in. w Płocku, Ciechocinku i Wrocławku... ale juz nie narzekam bo zepsuje sobie pozostałosci mojego dobrego nastroju... Wawa napełniła mnie ja (...)
Zobacz pełny wpis » |
kolejny dzionek wiec wypada napisać kolejna notke... jej tresć nie będzie zbyt obfita bo nic własciwie sie dzisiaj nie działo... wczoraj rodzice byli na imprezce wiec siedziałam i ulepszałam bloga:):):) rano zastałam wielkie pudło robota kuchcennego za 10 lat pracy w firmie dla mojej mamki:):) mamy tylko problem gdzie to postawic:P
rano do kościoła posłuchać co ksiadz m (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzisiaj własciwie pierwszy dzień wakcji... ale sobota wiec i tak sprzątanie... do popołudnia w domciu a potem telefon Beni... poszłysmy razem na obcokrajowców... był u nas zjazd chłopaków (i dziewczyn ale to nie jest istotne ) ...juz parę kroków od bloku Beni dorwałysmy całą grupkę... nie wiedzieli jak dojsc do OSIRu...oczywiscie wykorzystalismy sytuację... Benia zaczęła swoja (...)
Zobacz pełny wpis » |
Zgadnij co dzisiaj było???? nie wiesz... ale zastanów sie dobrze... NIC NIE BYLO...ogólna klapa... zero przyjemności... siedziałam w domu a jak juz chciałam wyjsć na swiatło dzienne to zaczęło lać...to chyba jakiś spisek!!!!!!!!!!!!... jeszcze dzień sie nie skończył ale i tak raczej nic ciekawego sie nie wydarzy... Benia juz pojechałam do Warszawy... a Cela przyjedzie jutro:):):):) (...)
Zobacz pełny wpis » |