Profil blogera.
Główny blog | pan-bajarz.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1985-12-19 |
Wiek | 39 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Jestem czy nie jestem czy też może już byłem a może jeszcze będę ? kto to wie gdy nikt nie wie tego czego nikt nie wie !
świat nie zmienia się ani nie cofa, jest bryłą, jest nie bryłą, niczym innym jak alchemią.....
8. Poradnia małżeńska Weranda straszyła zimnem, gdy patrzyliśmy na nią z odległości nie dużej. On powoli kończył, z ostatni zachodem słońca, wstał i powiedział.- Nie mogę wyprodukować materiałów z tkanin marsjańskichWedług nas i chyba także i niego, (...)
Zobacz pełny wpis » |
15. Posmarowałem widelcołyżką i krętym nożykiem - (Stoję w poczekalni) – głowa myśli - Pana Nazwisko data urodzenia- Proszę - Nazwisko !- & (...)
Zobacz pełny wpis » |
6. Tańczę na słońcu - Jerzy gdzie my jesteśmy - Nie wiem Maciek, ale to jest chyba karton mleka - Karton mleka, do cholery przecież przed chwilą byliśmy w dżemie. Nad miastem szalała burza, roje błyskawic wiły się, to t (...)
Zobacz pełny wpis » |
- Na co nam układ rozrodczy?- Nie było by cię teraz tutaj, nie rozmawiał bym z tobą - Chyba tylko i wyłącznie dla seksu, przyjemności. - To też (...)
Zobacz pełny wpis » |
Próba czasu pustką skończy się Próba spokoju wojną skończy się Próba życia śmiercią skończy się Lecz nic się nie zacznie, bo nikt nic nie powie, Próba wiary kłamstwem skończy sięPróba miłości zdradą skończy się Próba przebaczenia nienawiścią skończy się Lecz nic się nie zacznie, bo nas już nie będzie Nie (...)
Zobacz pełny wpis » |
5. Kto żyje w miedzianym lesie Zdążyłeś zauważyć, oczy węża, moralność jest sztuczna. Między drzewami z miedzi, powiem ci, kryją się meteoryty i inni: Rycerz i jego drewniany miecz, hobbysta, biolog i ciekawe nie znane zwierzęta. Truteń z alabastru, teoretyczny Ryś, chomik i kleszcz i ich terapeuta jeż, zając (...)
Zobacz pełny wpis » |
14. Maleńkie coś które chodziło w Bazyli do góry palcami. Piękne to jest piękne, pomyślał pomyśl, a przed nim chodziło coś do góry palcami i to w dodatku w Bazyli, małej miejscowości koło Jarzmionki. Coś miało niecałe dwadzieścia centymetrów wzrostu, przypominało szpilkę, miało zgrabne cienkie trzy palce wystające od (...)
Zobacz pełny wpis » |
I ruszyłem w drogę, smakowity smak powietrza wtargnął do mego nosa. Czułem się świeżo i słonecznie. Roztarganie chmur przez silny podmuch wiatru nie przeszkadzało w wyrażaniu piękna przez mikroskopijne świetliki. To one tak malutkie od początku mego świadomego istnienia były wciąż ze mną, takie rozchichotane śmieszki, które cz (...)
Zobacz pełny wpis » |
Klamka zgrzytnęła niskim tonem i już tylko lekki podmuch wiatru osiadł na jego zaciekawionej twarzy. Stał w korytarzu z kimś, tak, tak właśnie z kimś, kto bynajmniej nie miał zamiaru pokazać się ani na centymetr. - Przepraszam , ale doprawdy czy zechciałby pan zmyć z siebie niewidzialność ?- To nie możliwe. Z mojej strony nic nie mogę zrobić, aby stać się czymkolwiek. Rzekł z (...)
Zobacz pełny wpis » |
„ Z wierszy przyciemnionych”
Przez większe uczucie do nikłego światła
mogłem uczynić wiele z nici i maszyny „Singer”
np : Skalkulować szanse na wnikliwość jednostki na pół księżyc,
rozładować ładunek ujemno-dodatni w chwili unieruchomienia promieni słońca,
spóźnić się parokrotnie na wła (...)
Zobacz pełny wpis » |