Profil blogera.
Imię i nazwisko | Fytf Jhvgh |
Główny blog | pknite-serduszko.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1970-01-01 |
Wiek | 54 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
...Przepraszam kofani, że tak długo mnie nie było, ale miałam dużo pracy. Jestem strasznie zmęczona tym swoim życiem i tą chorobą. Muszę teraz dużo nadrabiać, bo tak długo byłam w szpitalach i mam ogromne zaległości. Chodzę na nauczenie indywidualne, ponieważ jestem bardzo do tyłu z materiałem. Maksiu mój kochany urusł. Bardzo się kochamy i teraz nie wyobrażam sobie życia bez (...)
Zobacz pełny wpis » |
Samotność to najgorsza rzecz jaka może być. Nie powiem, że jestem samotna, wokół mnie jest pełno ludzi, których znam, gadamy ze sobą i robimy różne głupoty, ale ja w głebi mojego chorego i pękniętego serduszka czuje się sama jak palec w tym ogromnym tłumie ludzi. Mam dużo przyjaciół ludzi, którzy mnie kochają jak własną siostrę wystarcza mi to do przeżycia następnych dni, ale nie m (...)
Zobacz pełny wpis » |
...niewiem czemu, ale idąc ulicą zauważam dużo par, które idą rozmawiając ze sobą i trzymających się za ręce. Wtedy mam takie dziwne uczucie i zaczyna mnie boleć moje chore serduszko, a po kilku minutach przestaje. Nieumiem sobie tego wytłumaczyć w żaden sposub lekarz też nie zna odpowiedzi na to pytanie. Wątpię, żeby mi tak mocno ciśnienie skoczyło na widok szczęśliwej pary. Zac (...)
Zobacz pełny wpis » |
...opowiem wam moją historię. Więc tak: urodziłam się 15 lat temu (gdy moja mama miała lat 19, ale to jest nieważne), dorastałam aż do tej chwili. W sierpniu skończę 15 lat. Cóż urodziłam się w Zabrzu. W tym momencie chodzę do szkoły, która zwana jest "Centrum Edukacji" jedna z największych i najlepszych szkół w Zabrzu. Jestem całkiem wesołą dziewczyną chociaż jak każdy mam czasem (...)
Zobacz pełny wpis » |
...Witajcie, bardzo sie wzruszłam czytając wasze komentarze, które były dołączone to wczorajszaj notki. Bardzo przyjemnie mi się zrobiło, naprawdę dziękuję. Jestem szczęśliwa, że czytacie moje notki. Podtrzymuje mnie to na duchu. Wiekie dzięki!! Jeszcze pozwole się odnieść do jednego komentarza. Rzeczywiście Walentynki są tylko taką czy inną tradycją, ale mimo wszystko jest to świę (...)
Zobacz pełny wpis » |
...przepraszam Was, że nie dodawałam notek, ale nie było mnie, ponieważ byłam w szpitalu i na różnych badaniach i nie miałam czasu, aby usiąść przy komputerze. Chciałam sprawdzić jak się będzie podobał mój blog innym i dałam go do oceny i oto wyniki:
Szablon: nawet pasuje do loginu:) a tak ogółem, to fajniutki jest, "podobający się" hehe niee, bez kitu podoba mi się:) 5/6
Notki: (...)
Zobacz pełny wpis » |
...znowu się smucę. Zauważyłam, że niektórzy ludzie przez swoje krótkie lub długie życie nie przeżywają tak bardzo samotności, braku bliskiej osoby. Ja jestem inna, ja tak nie potrafię. Muszę mnieś kogoś do kogo mogłabym się przytulić i pocałować. Porozmawiać i poczuć się choć przez chwile szczęśliwa. Jutro Walentynki! W ten magiczny dzień zakochani chodzą po ulicach swoich miast, (...)
Zobacz pełny wpis » |
Witajcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Już jestem w domciu chętnie bym to wykrzyczała całemu światu. Jak dobrze być w domu...Miałam dość już tego szpitala. Byłam w nim 1,5 miesiąca. Było tragicznie strasznie się dołowałam chciałam już do was wrócić bardzo tęskniłam za wszystkim. Chciałam dotknąć śniegu, pocałować żiemie, iść do lasu i powdychać po (...)
Zobacz pełny wpis » |
...nazywam się Asia jestem najlepszą przyjaciółką Sandry. Jest z nią bardzo źle. Jest teraz w szpitalu lekarze mówią że jest z nią źle, bardzo źle. Sandra jest wyczerpana, ale napisała do was, krótki list:
Jak wam Asia przekazała jestem w szpitalu. Dostałam kolejnego ataku, jakaś pani zadzwoniła po pogotowie i teraz jestem tu. Przez ten czas, który tu jestem Asia będzie uzupełniał (...)
Zobacz pełny wpis » |
...od wczoraj jestem w domciu...znowu byłam w szpitalu :( ale już jest ok i mam nadzieję że nic sie nie wydaży. Słoneczko świeci jest cudownie...rano byłam na spacerku i zobaczyłam ślicznego pieska. Był brudny, zaniedbany jednym słowem opuszczony. Wziełam go do domu wykąpałam, nakarmiłam i poszłam z nim do weterynarza zaszczepić go. Właśnie przed chwilką wruciliśmy do domciu nazwał (...)
Zobacz pełny wpis » |