Profil blogerki.
Lokalizacja | Lublin |
Główny blog | poparzonakawa.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1991-04-09 |
Wiek | 33 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Założyłam tego bloga tak dla siebie,żeby kontrolować moje powolne postępy :) Na początku krótki szkic - w sierpniu rozeszłam się z facetem.. Taa żoną miałam być,miał być ślub i weslee..Miała być wielka miłość a wyszło jak wyszło. Od tamtego czasu próbuję zapomnieć,pozbierać się ale niekoniecznie wychodzi... Kto był/jest w podobnej sytuacji ten wie..Ciągłe patrzenie (...)
Zobacz pełny wpis » |
No i zaczynamy wszystko od nowa! Wszystko układać na nowo! A jakże...Już było tak dobrze.. Chociaż sama sobie jestem winna! Wczoraj przed spaniem cały czas o nim myślałam. o Tym czemu ma tak na mnie wywalone, jak to możliwe,że jemu tak łatwo przyszło wymazać mnie z pamięci podczas gdy ja nie potrafie się pozbierać? Pół nocy o tym myślałam... Wstałam rano.. nie do pracy a (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzień drugi mojego postanowienia stwierdzam,że minął na plus mimo okropnej pogody (deszcz,wiatr i zimno!) Pobudka z rana z nastawieniem: jadę na trening! Ale nie..nagła zmiana planów,telefon z pracy: "Przyszłabyś na pierwszą zmianę?"Czemu nie..i poszłam :) minęło w miarę szybko, później mpk i do leclerka...zrobiłam zaległe zakupy (tym razem stan konta na (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzień inny w sumie wcześniejsze,choć na pozór bardzo zbliżony.. Rano pobudka, do pracy.. Odsiedziane 6 godzin. Przyszła Ola,chwile pogadałyśmy w między czasie obraziła się na mnie Agnieszka. O co? Sama nie wiem.. Ciężko czasem nadążyć za niektórymi ludźmi..Ale doszłam do wniosku,że praktycznie jestem sama..Że jest tak,że każdy każdego ma a ja wciąż solo.. Jak w tej (...)
Zobacz pełny wpis » |
Wczoraj wpisu nie było,chociaż obiecałam sobie,że będę tu codziennie coś pisać..Nic szczególnego,dzień podobny do poprzednich: rano praca (z sympatyczną dziewczyną na zmianie,pogadałyśmy,pośmiałyśmy się. Chociaż czas szybciej płynie), później trening: ZUMBA! Bardzo mi się podobało, chociaż nie powiem kosztowało to mnie tochę nerwów bo oczywiście mialam probl (...)
Zobacz pełny wpis » |
Po ciężkiej i średnio przespanej nocy przez ten cholerny katar zwlekłam się z łożka..Pożegnałam głupi sen ale te dołujące myśli zostały.. Znowu uczucie tęsknoty wzięło góre.. Ale co z tego jak to tylko z mojej strony? Jemu jest już wszystko jedno, już dawno zamknął to za sobą.. Przypuszczam,że nawet kogoś ma a ja? :) No nie ważne, do pracy na rano,zmiana z Moniką bardzo m (...)
Zobacz pełny wpis » |