Profil blogera.
Imię i nazwisko | Anna Bartuszek |
Główny blog | sarah-kane.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1981-11-06 |
Wiek | 43 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
Otóż dowiedziałam się w pt., że moja kumpela ze studiów...wychodzi za mąż. Jako że trudno było mi to przyjąć na trzeźwo, musiałam zapić.
Moje podejście do wszelkiego rodzaju związków jest hmmm...bardzo anarchistyczne. Cholernie się boję wszystkich takich akcji związanych z, powiedzmy, pewnego rodzaju ograniczeniem wolności. Dostaję wysypki, kiedy myślę, że mogłabym być od kogok (...)
Zobacz pełny wpis » |
Autoterapia.
Temat: Co robię dobrze? [temat podyktowany sugestywnym komentarzem "życzliwego"]
1) dobrze przeklinam we wszystkich językach świata
2) szybko chodzę i biegam do autobusu- licealne pozostałości
3) dobrze mdleję na zawołanie i pluję na odległość
4) dobrze przyprawiam żarcie- znaczy tak, że ludzie wypruwają sobie flaki, żeby tylko tak nie paliło
...no (...)
Zobacz pełny wpis » |
Dlaczego ludzie swą dobrocią stawiają mnie pod ścianą? Dlaczego za oddanie oczekuje się oddania? Dlaczego wyznanie "magicznego słowa" domaga się innej odpowiedzi niż: "Taaa...masz może dzisiejszą gazetę?" Dlaczego to ciągłe dlaczego? Dlaczego nie obudzę się pewnego pięknego dnia z uśmiechem na ustach i śpiewem w duszy pt."tak, już wszystko wiem"?
Dlaczego nie ma człowiek (...)
Zobacz pełny wpis » |
Niech on się przede mną nie płaszczy! Nienawidzę płaszczących się facetów!!! Nie pójdę z nim na sylwestra i już! Pójdę na Starówkę z nadzieją, że może ktoś da mi w łeb butelką. Nie lecę na niego jeśli chodzi o fizis, a mentalnie...drażni mnie na maksa. Ale to już coś, bo jak ktoś mnie prowokuje, to przynajmniej wiem, że potrafi.
A fryzjer jednak mnie skrzywdził. Wyglądam j (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nie lubię świąt.
Nie lubię przymusu radości.
Nie lubię obłudnych życzeń.
Nie lubię sztucznych uśmiechów.
ech.
a w przejściu podziemnym grał wczoraj fajny koleś.
ide się spić.
mentalnie. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Czasem musimy zejść do piekła w wyobraźni, aby nie trafić tam w rzeczywistości
jest zimno, mokro, a ja nie mam czapki.
pure modernism.
jak dobrze, że moja ograniczoność nie pozwala mi na głębsze przemyślenia.
(...)
Zobacz pełny wpis » |
Krytyka wcale nie jest trudna. Negacja nigdy nie sprawia trudności. Można coś zmieszać z błotem i udawać, że wie się, o czym się mówi. Poza tym...ludzie często dyskwalifikują uznanych tylko po to, by jawić się innym jako ten jedyny, który "się zna". Słowem- wyrocznia. Niestety, dyskwalifikują najczęściej ci, którzy tak naprawdę nie wiedzą, co to znaczy...
(...)
Zobacz pełny wpis » |
Dzisiaj dowiedziałam się, co w praktyce oznacza, że alkohol wchodzi w interakcję z określonym lekiem. Wiem też, że nie chcę przeżywać tego powtórnie. Chociaż odmienne stany świadomości zawsze stanowiły dla mnie nieodpartą pokusę...Nie- poważnie: przestaję pić. Nie palę, to jeszcze pić nie będę, ha! Twarda jestem! (...)
Zobacz pełny wpis » |
Znowu uciekłam z zajęć.
Stałam się obiektem szantażu uczuciowego. "Życie dało mi w dupę. Pokaż mi, że mogę jeszcze kogoś kochać. Naucz mnie kochać."
Ja? Ze mną o miłości to jak ze ślepym o kolorach... (...)
Zobacz pełny wpis » |
To staje się coraz trudniejsze. Nie umiem kochać i nikt tego nie rozumie. O rany- jedni nie umieją gotować, inni nie umieją skręcać szafy...to ja mogę nie umieć kochać. [nie, żebym umiała wykonywać wcześniej wspomniane czynności...]. No, jestem egoistką. I co z tego? Echhhh...pieprzcie się wszyscy!!! (...)
Zobacz pełny wpis » |