Profil blogera.
Lokalizacja | Londyn |
Główny blog | samotnaegzystencjanikogo.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1973-03-12 |
Wiek | 51 lat |
Ostatnia aktywność | 309 dni temu |
Słoneczna pogoda uprzyjemniała kilkugodzinną podróż. Samochód sunął miarowo autostradą. Niespełna połowa drogi pokonana a delikatne znużenie zaczęło spływać na barki.
Postanowiłem zatrzymać się na najbliższym serwisie.
Kawa, rozsiewała swój wspaniały aromat. Z kubkiem gorącego napoju wyszedłem przed budynek aby naciesz (...)
Zobacz pełny wpis » |
Pstryk. Kapsel szybko prześiznął się po betonowej trasie. Chłopiec popatrzył na zawodnika i pstryknął w kolejnego. Kolarsko-kapslowy wyścig pokoju trwał w najlepsze. Około 5 letni malec z uśmiechem na buzi bawił się samotnie na podwórku.
Fajnie Ci idzie, powiedział nagle jakiś mężczyzna stojąc nad chłopcem i przypatrując się zabawie. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Pstryk. Kapsel szybko prześiznął się po betonowej trasie. Chłopiec popatrzył na zawodnika i pstryknął w kolejnego. Kolarsko-kapslowy wyścig pokoju trwał w najlepsze. Około 5 letni malec z uśmiechem na buzi bawił się samotnie na podwórku.
Fajnie Ci idzie, powiedział nagle jakiś mężczyzna stojąc nad chłopcem i przypatrując się zabawie. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nagły wstrząs wyrwał że snu chłopca.
Niespełna dwuletni malec z przerażeniem otworzył oczy. W przytłumiony świetle lampy pokój nieco przerażał.
Ciałem chłopca wstrząsały co rusz targnięcia wersalki na której spał.
Zza kotary dobiegały odgłosy szamotaniny.
Nagle zasłona runęła na chłopca zerwana splątanymi w walc (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nagły wstrząs wyrwał że snu chłopca.
Niespełna dwuletni malec z przerażeniem otworzył oczy. W przytłumiony świetle lampy pokój nieco przerażał.
Ciałem chłopca wstrząsały co rusz targnięcia wersalki na której spał.
Zza kotary dobiegały odgłosy szamotaniny.
Nagle zasłona runęła na chłopca zerwana splątanymi w walc (...)
Zobacz pełny wpis » |
Otwieram powieki, ciemność rozświetla blask cyferek budzika
Dopiero 20 minut "śpię"
Wciskam głowę w poduszkę.
Powieki podnoszą się radośnie i widzę, q...a położyłem się jakąś godzinę temu.
Kolejne zerknięcie na świat,
Kolejne zdziwienie. Dopiero po trzeciej, a kładłem się o pierwszej.
(...)
Zobacz pełny wpis » |
Otwieram powieki, ciemność rozświetla blask cyferek budzika
Dopiero 20 minut "śpię"
Wciskam głowę w poduszkę.
Powieki podnoszą się radośnie i widzę, q...a położyłem się jakąś godzinę temu.
Kolejne zerknięcie na świat,
Kolejne zdziwienie. Dopiero po trzeciej, a kładłem się o pierwszej.
(...)
Zobacz pełny wpis » |
Chodź, Chodź powiedział nastolatek do pięciolatka.
Mama teraz sobie rozmawia z moim tatą.
Malec spojrzał na drzwi pokoju.
Dobrze.
Weszli do ubikacji. Tylko nie mów nic nikomu. Szepnęła nastolatek. Pokarzę Ci coś specjalnego. Powiedział.
Dzieciak ciekawie wytrzeszczył oczy. Rozusuwany rozporek odsłonił slipy dziwnie wypełni (...)
Zobacz pełny wpis » |
Przegrałem.
Przegrałem sam ze sobą, że światem, z myślami.
Przegrałem i to ja ponoszę winę za klęskę swoją i Ukochanej Kobiety. Kobiety która walczyła o Nas i cierpliwe czekała aż się ogarnę.
Przegrałem bo się spóźniłem. Ogarnąłem się za późno.
Ona już odłożyła Naszą książkę na półkę. Teraz zaczęła inną.
Pre (...)
Zobacz pełny wpis » |
Jestem totalnie rozjebany. Przepraszam ale nie potrafię inaczej myśleć. Nie lubię flugać ale teraz to jest najłagodniejszy wyraz mojego stanu. To wszystko to moja wina i nie ma ratunku. Chyba nawet wątpię, że kiedyś będzie. A na pewno nie będę do tego dąrzył. Bo tylko jedno jest rozwiązanie ale ono nie wchodzi w grę. Nie teraz. Może kiedyś. A może nigdy.
(...)
Zobacz pełny wpis » |