Profil blogera.
Imię i nazwisko | Urszula Giewoń |
Lokalizacja | Warszawa |
Główny blog | stalowy-aniol.blogi.pl » |
Data urodzenia | 1989-01-01 |
Wiek | 35 lat |
Ostatnia aktywność | 2 lata temu lub dawniej |
<marquee direction=left speed=1>Survive... Just survive...</marquee><br><br>Zatkało mnie na chwilę.Po czym go wyśmiałam.Patrzył na mnie z rosnącą irytacją. Po dwóch miutach był wściekły. Do pokoju zajrzała mama. Rozejrzała się po ścianach, przyjrzała mi się uważnie i wyszła. A ja cały czas turlałam się ze śmiechu.- No i czego rżysz jak stara kobyła?! - Wrzas (...)
Zobacz pełny wpis » |
W lustrze ujrzałam znowu swoją twarz. Westchnęłam z ulgą. Już nawet doła w kiblu nie można utopić! Co za życie. O wpół do ósmej do drzwi zaczął dobijać się Marcin, krzycząc, że ma bardzo pilną sprawę. I co z tego? Niestety do mojegp bracziszka dołączyła się mama i byłam zmuszona skapitulować. Dla honoru potrzymałam ich przed łazienką jeszcze przez chwilę i wyszłam z godnością. Udał (...)
Zobacz pełny wpis » |
Ha!!! Stalowy Anioł ma przemeblowany pokój! Jakoś się jeszcze nie mogę przestawić... Ale jest bardzo fajnie, dużo miejsca mi się zrobiło. ^_^ Marcin oczywiście zazdrosny -_-’... Heh... Co tu dużo gadać. Umówiłam się z kumpelą i wpadnie do mnie niedługo. A rodzice udali się zakupić chodniki do pokojów. Pnięknie. OK. Trian mi głowę zawraca, więc wpisuję kolejną część opo.26.01. (...)
Zobacz pełny wpis » |
Nooooo... Byłam w szkole, wyspałam się za wszystkie czasy. Okazało się, że nic nie umiem z matmy, ale szczerze, to już się nie przejmuję. Zawsze można poprawić. Mam nadzieję, że layout będzie działał. Ściągnęłam go, bo nie mam ani czasu, ani umiejętności, żeby samemu zrobić. Heh... Jeszcze anglik i będę mogła sobie odpuścić ^^
Gapiłam się w odbicie<br>Zaraz zaraz... TO wogól (...)
Zobacz pełny wpis » |
No i jestem. Żyję, mam się dobrze. Jak mi się uda, to zacznę tworzyć opowiadanie. Na razie tylko początek:
25.01Siedziałam sobie spokojnie na lekcjach. Nic nowego, Walduś jąkał się i koniecznie coś nam usiłował wytłumaczyć, ale mu nie szło. Gośka czytała "Brulion B.B". Jednym zdaniem: Potworne nudy. A na dodatek świadomość, że w domu czeka Marcin po wyrostku i mama. Słodko. Dzwone (...)
Zobacz pełny wpis » |