:) Carpe diem... Panta rhei...
Merry Christmas :). Maz "zdycha", bo "chory", na spacerze z Miskiem byla sama z moja mama i jej facetem. G. jakos tak to przespal. Wrocilismy, Misiek zasnal, wiec on tez"moge sie przespac jeszcze?" Tia... Sama od rana, sama... Do dupy mam humor, do dupy pogoda, tesknie za Polska... Tak, wiem, ze bedzie ciezko na poczatku. Jest. Ale... e tam, nie chce mi sie o tym pisac. O tym co mnie boli, co mnie irytuje, o tym, ze G. zachowuje sie jakbym mu sie znudzila, jakbysmy byli malzenstwem od conajmniej 30 lat... wkurwia mnie to. Rok temu... rok temu bylo inaczej. Wiele sie zmienilo od zeszlych Swiat... Chyba najbardziej to ze jestem teraz juz zona, a nie kobieta o ktora trzeba sie starac... To boli. I tak przykro... Nie chce mi sie. Nic mi sie nie chce. Wesolych Swiat. Zobacz cały wpis na blogu » |
aj tam ch.j tam
wczoraj około 3 w nocy wyruszyłam w stronę północną. jedno głupie spotkanie. w drodze spędziłam 15h, doba na nogach trwała 21h, o mały włos przeprowadziłabym jednego lisa na tamten świat, widziałam jak słońce wschodzi w tylniej szybie i zachodzi przy stoliku w knajpie nad jeziorem, zrobiłam śmietnik w bryce i odczułam potrzebę posiadania kubka-termosu. Na kawę.Żeby zminimalizować czas przebywania na stacjach benzynowych do siii i tankowania. Zobacz cały wpis na blogu » |
nie bedzie tytulu Carpe diem... Panta rhei...
No to zmienilam ogloszenie w autogieldzie. I jakies 15 minut po tym telefon... Wynajelam mieszkanie :). W srode podpisuje umowe :). Teraz przede mna najgorsze - wyprowadzic sie... Zobacz cały wpis na blogu » |
aaaa seks :P Carpe diem... Panta rhei...
Chcialam miec bialego misia - dostalam jakis rok temu od g. :P. Chcialam miec swoje wlasne mieszkanie - a mam. Chcialam miec dwoje dzieci - no to mam. I kocham je nad zycie. Chcialam miec kochanego meza, tyz mam. Chociaz czasem sie na niego wsciekam. Ale inaczej byloby nudno :P. Chcialam miec psa - zaadoptowalam sobie ze schroniska ;). Chcialam .... wiele rzeczy chcialam. Wekszosc z nich dostalam. Jestem naprawde szczesliwa. I mam za co dziekowac... Wzielo mnie ot tak sobie, tak po prostu zeby napisac. A moze to piwo? Bo mam dzisiaj wolne od cycka, a co, Bebilon tez jest dobry i nie zaszkodzi ;]. A moj kochany maz konczy wlasnie robic placki po wegiersku :P. O 22.10 wieczorem :P. A seks po tylu miesiacach przymusowego celibatu i miesiac po cesarce, smakuje jak nigdy dotad :D :P.   (...) Zobacz cały wpis na blogu » |