Ból

Wpisy zawierające słowo kluczowe ból.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Ból kręgosłupa szyjnego Rehabilitacja w Warszawie

Ból kręgosłupa szyjnego Bóle kręgosłupa mogą być spowodowane zarówno zmianami zwyrodnieniowymi jak i być konsekwencją doznanych urazów. Dlatego też w rehabilitacji pacjenta istotne jest kompleksowe podejście do problemu,Nawet 70%-80 % populacji skarży się na bóle szyi. W ostatnim czasie zauważalny jest zdecydowany wzrost problemu głównie za sprawą pracy zdalnej (dotyczy to również nauki w systemie online), ograniczenia w zakresie aktywności fizycznej jak również nagromadzonych sytuacji stresowych.Przyczyny (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
OMG co za ból ... Od diagnozy do zdrowia czyli jak nauczyć się żyć z chorobą..

OMG co za ból!!!! byłam z moim skarbem  na kontroli w Wawie i okazało sie że gdybyśmy nie przyjechali dostała bym zakażenia :(  I znowu chylę czoło dla mojego skarbu który cały dzień spędził w samochodzie <3 Dziękuję ci kochanie jeśli to czytasz wiedz że jesteś dla mnie wszystkim dla ciebie żyję <3

Zobacz cały wpis na blogu »
Pierwszy bojajestemprzytobie

 Nie pamiętam czy kiedykolwiek w życiu odczuwałam coś podobnego: odrętwienie, ból, niemoc, niechęć do wykonywania najprostszych czynności, smutek, trudność sprawia nawet wypowiedzienie czegokolwiek, strach przed przyszłością, rozpacz, czarna dziura w mojej głowie, nade mną, zewsząd otacza mnie coś niewyobrażalnie trudnego do przeżywania. Chyba przestaję sobie radzić sama ze sobą. Czy tak wygląda załamanie? Alkoholizm męża, oj co za tragedia! Samotne macierzyństwo! Problemy finansowe! Problemy, problemy, problemy, całe ich spectrum czyli uporządkowany zbiór, rozpatrywany w całości według definicji. Pojutrze, w środę wyłączą prąd i zapadnie ciemność. Może jej echo już dzisiaj we mnie się odbija? Nastąpi koniec. Koniec pracy, pieniędzy, pewnego rozdziału, ostatnich 8 lat. Związku, prób budowania życia na nowo, narodzin najukochańszego dziecka, poczucia bezpieczeństwa, chociaż chwilowego, zawsze to coś!  ale też związku z alkoholikiem, (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dwa oblicza deszczu biologia i ochrona przyrody

 Za oknem spada, zamiast produkować witaminę D i melaninę, mogę coś napisać. Dzis chciałabym okazjonalnie o deszczu. Dla przyrody, roślin, dźdźownic i innych bezkręgowców jest potrzebny, nawet niezbędny. Także dla rolnictwa, by sadzonki mogły wydać plony. Ale deszcz ma też drugą naturę. Deszcz to przymusowe siedzenie w domu. Oczywiście czasem, trzeba coś załatwić albo wyjść do pracy, sklepu czy apteki. Takie wyjście bez zabezpieczenia grozi przemoczeniem. Przemoczenie natomiast grozi wychłodzeniem. Zauważcie, że gdy pada deszcz temperatura powietrza jest niższa niż, gdy świeci slońce. Chmury zasłaniają je i nie ogrzewa powietrza ani Ziemi. Człowiek moknie, ubranie nabiera wody, przemakają buty. Mokre ubranie wychładza organizm, woda parując odbiera ciepło, ubranie staje sie zimne i odbiera ciepło z ludzkiego ciała. Zwykle po powrocie do domu w mokrych butach nogi mamy zimne jak lody. Zimno powoduje szczypanie i swędzenie skóry stóp i dloni, ktorymi dot (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Wygrałem S.E.N. - Samotna Egzystencja Nikogo

A jednak wygrałem!!!! Wygrałem choć wiary w sukces nie było. Czyste serce z pokorą jako PRZYJACIEL ofiarowałem i nie zostałem odrzucony! Nie zrobię ni kroku do tego co było. Jej szczęście jest dla mnie istotą istnienia. Zamknąłem swą Miłość w kraty i puścić nie mogę. Ta Przyjaź tak wiele jest warta, że będzie na wieki. Przyjaźń szczera,wspaniała, bez granic.  Znów spokój zawitał w me serce i duszę. Na chwilkę, czasami lecz jest już obecny Łzy nie są tak ciężkie i koszmarnie przeklęte. Wciąż płyną i boląlecz są z poko (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Przegrałem S.E.N. - Samotna Egzystencja Nikogo

Przegrałem.  Przegrałem sam ze sobą,  że światem, z myślami.  Przegrałem i to ja ponoszę winę za klęskę swoją i Ukochanej Kobiety. Kobiety która walczyła o Nas i cierpliwe czekała aż się ogarnę.  Przegrałem bo się spóźniłem. Ogarnąłem się za późno.  Ona już odłożyła Naszą książkę na półkę. Teraz zaczęła inną.  Pretensje mam tylko do siebie. Przecież miałem tyle czasu a ja się spóźniłem. Mój strach przed Jej uderzeniami słów bólu, rozczarowania i cierpienia, spowodował że si (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Cześć... Mówię wielkie STOP!

POWIEDZ STOP! Cześć. Też jestem kobietą, nie fajnie zacząć od takich słów aczkolwiek czy wy nie czujecie się traktowane jak gówno przez mężczyzn? My kobiety.. Jesteśmy mega silne, rodzimy dzieci, wychowywujemy je, jesteśmy gospodyniami domu. Dlaczego więc mamy się dawać innym? Dlaczego mamy być traktowane przedmiotowo? Kilka razy już słyszałam ile to faceci nie mówili przedrzeźniając się ze mną "domyśl się" tekst wszystkim znany, ale stereotyp jest jeden.. Że to kobiety tak mówią a zwłaszcza gdy mają okres.  Naprawdę musimy być aż tak beznadziejnie traktowane ? Nie pozwólmy na to! Wykrzyczmy to! Pokażmy! Mówmy! Przekazujmy to dalej!  Ile kobiet jest gwałconyc (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Księga Życia: Ból Change Your Life

Ból Złamane serce, ból, przygnębienie, tęsknota i cały ten czas gdzie myślisz że już nigdy nie zaznasz spokoju, minie. To kolejny etap życiowy który został dotknięty przez większość populacji. Najważniejsze co musisz zrozumieć, że to nie koniec świata. Etap który nazywa się " złamanym sercem " to etap rozwoju, etap wzmacniania i nabierania odporności na tego typu schorzenia. Piękne powiedzienie: Co nas nie zabije to nas wzmocni, jest bardzo prawdziwe i motywujące do życia. Każdy ból który nas dotyka, z czasem mija i zamienia się w siłe. Rozwód, tęsknota za dzieckiem, duszące myśli, nocne seanse umysłowe ważą bardzo dużo. Pewna część ludzi nie unosi ciężaru rozstania. Zawalone mury które były budowane bardzo długo, stały się prochem, piaskiem, nicością. Tak właśnie się czujemy, jak zawalony mur, zburzony zamek. Czas odrodzenia to proces nowej karty, nowego rozdziału w życiu. Wracając (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Brunet wieczorową porą. Odcinek 1. Opowiadania erotyczne

   Zbudził ją zmrok. Spojrzała na zegar ścienny, wskazywał prawie 21. Leżała w ubraniach, na prawym boku. Przeczesała włosy i wstała. Pracowniczy garnitur był pognieciony. Zdjęła go i rzuciła na krzesło stojące przy szafie. Stała w samej bieliźnie. Lustro wmontowane w ścianę odbijało jej ciało. Gładkie ale nieidealne. Wciąż widziała u siebie te dodatkowe kilogramy. Tu i ówdzie przydałaby się ingerencja chirurga ale była pewna, że nigdy się na to nie zdecyduje. Bała się lecz jednocześnie akceptowała swoją figurę. Rozebrała się do naga i przeszła do łazienki. Weszła pod prysznic i odkręciła zimną wodę. Taka woda postawi ją na nogi.    Po wyjściu z łazienki ubrała się w seksowną czarną bieliznę. Gładkie stringi podkreślały jej pupę. Zadzwonił domofon. Podeszła i wcisnęła guzik wpuszczając gościa. Wiedziała kto idzie. Dominik.    Otworzyła mu drzwi w samej b (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Początek. Życie nie zawsze jest kolorowe.

Więc tak. Pierwszy mój wpis. Zacznę od tego, że moje życie nie jest takie proste. Raz jest gorzej, raz lepiej. Czasami się sama sobie dziwię, że mam na to wszystko siłę.  Wiecie.. czasami się zastanawiam, czy powinnam się w ogóle urodzić. To bardzo trudne. Sprawia ból i cierpienie. Moja mama nigdy nie powinna zajść w ciążę z moim tatą. Wystąpił tzw. serologiczny konflikt krwi. O dziwo poród mamy przebiegł bez komplikacji, ja urodziłam się całkiem zdrowa i na całe szczęście mamie też nic nie było. Jednak niestety. Ta cała sytuacja wystraszyła mojego tatę, że od dnia moich narodzin wszystko zaczęło się psuć między moimi rodzicami. Tata bał się ponownej sytuacji i przestał się z mamą kochać. Tak wiem. Niby nic ważnego, ale nie oszukujmy się. W każdym związku relacje seksualne między partnerami są bardzo ważne, a u moich rodziców tego zabrakło. Moja mama znalazła sobie innego faceta, nam przedstawiła go jako przyjaciela. Pamiętam, że między rodzicami zaczęły się (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Jak radzić sobie z bólem menstruacyjnym Olej CBD, herbata konopna, maść konopna - Konopna Farmacja Poznań

Wiele dziewcząt i kobiet odczuwa silny dyskomfort w ciągu dnia. Skurcze brzucha, bóle głowy i ogólne złe samopoczucie nie są rzadkie. Czasami objawy są tak poważne, że trudno jest sobie z nimi poradzić.     Kannabidiol, zwany także CBD, od wielu lat słynie ze swoich właściwości rozluźniających skurcze menstruacyjne. Wykorzystywano go na ból miesiączkowy (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Krótko Spinka. Praktyka depresji

Krótko. Najkrócej. Gdyby umieć wyzbyć się tego, co woła i żąda zbyt wiele. Ukręcić łeb temu, co zawodzi i nie chce ucichnąć, wrzeszcząc jak dziecko, a dzieckiem już nie będąc. Gdyby umieć zrezygnować z siebie, swoich pragnień, marzeń, oczekiwań. Wyrzucić za siebie jak portfel i zegarek, gdy wiadomo, że pieniądze i czas już nie będą mieć znaczenia. Gdyby tak zapomnieć o potencjalności szeptów, które są tak bliskie, że skraplają się na gorącym policzku. Rozerwać więzy między tym co jest a tym, co mogłoby być. Gdyby zapomnieć o wszystkich spojrzeniach pełnych niechęci i obojętności, nie osądzając siebie za bezradność, ani kogoś, kto tak patrzy za okrucieństwo, które z reguły jest pochodną zranienia, strachu lub wynikającego z nich gniewu. Uśmiechnąć się w środku tak potężnie, że uśmiech ten nie mógłby się nie wydostać na zewnątrz, obejmując wszystko wokół jasnością spokoju i zgody n (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dawno, dawno temu Spinka. Praktyka depresji

Nadwrażliwość. Nie wiedziałem, czym jest, ale podobno ją posiadałem. Nie wiem zresztą nadal, czym niby miałaby być. Może eufemizmem dla niezrównoważenia emocjonalnego, które zdradza nosiciela od najmłodszych lat całkowitym brakiem dystansu poznawczego? W każdym razie ciągle słyszałem od matki, że jestem nadwrażliwy i „będę przeżywać życie podwójnie”. To dobrze – myślałem - dwa razy więcej, to dwa razy lepiej. Wiadomo, dzieci mają proste zasady postrzegania świata, więc nie mogłem przypuszczać, że matka mówi o czymś w rodzaju przekleństwa i robi to z lękiem o przyszłość swojego dziecka. Nadwrażliwość. Czy to ona otworzyła wrota do miejsca pozbawionego nadziei? Czym się objawiała, jeśli ją miałem? Nie wiem, ale...   Na trzecim piętrze w mojej klatce mieszkała (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Reprymenda Spinka. Praktyka depresji

Postawiłem siebie w kącie. Z kilku powodów. Po pierwsze, zaniedbałem pisanie i opowieść, ale równie dobrze mogę to ująć tak, że pisanie zaniedbało mnie. Mniej płaczliwy jestem ostatnio, nie tak rozedrgany i niespokojny, za to uruchomiły się wszystkie możliwe natręctwa, które skutecznie – w mniemaniu mózgu, ciągle opracowującego strategię zwiększenia wydajności organizmu – mają odciągnąć moje nędzne resztki od kłębiącego się i kłębkowatego jednocześnie leżenia i myślenia. Smutna Przyjaciółka śmieje się ze mnie subtelnie, bo ona nigdy nie rechocze. Uśmiecha się, a w błysku jej oczu widzę ironię, sarkazm i lekką pogardę. Ten wzrok mówi: „No i co, znowu się nie zabiłeś… biedniutki taki. Całemu światu pokazujesz, że znikasz. Nie jesz, nie śpisz, chudniesz, nie odpowiadasz na zaczepki zaniepokojonych bliźnich. Z bezruchu przeszedłeś w kompulsywne działania bez sensu. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Samobójstwonie Spinka. Praktyka depresji

Kolejna noc złych snów. W sumie to nic nowego, bo wszystkie możliwe problemy ze snem są wpisane w kłopoty natury emocjonalnej. Organizm znosi to dzielnie, bo ma wspomaganie farmakologiczne, które udrażnia kanały odpowiedzialne za przesyłkę odpowiednich substancji z i do neuroprzekaźników. Chwała zatem wyspecjalizowanym chemikom za leki psychotropowe, w przeciwnym razie do wewnętrznych wstrząsów ego i tkanki subtelnej musiałyby dojść zewnętrzne w postaci elektrowstrząsów, którymi „leczono” delikwentów cierpiących na wahania nastroju, depresję czy chroniczny smutek jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku. A tak, proszę bardzo, nie śpię w ogóle albo bardzo krótko, albo wbijam się w sen godzinami, poświęcając ten czas na rozmyślania o przegranym życiu, straconej miłości, zdradach, cierpieniu wszystkich istnień i szczęściu nielicznych, przeżywających uniesienie (...)

Zobacz cały wpis na blogu »