Refleksje I oto jestem
To był bardzo dziwny tydzień. Na samym jego początku dowiedziałam się, że bycie w ciąży wiąże się z wieloma niespodziewanymi reakcjami. Otóż dowiedziałam się od osoby, na której mi bardzo zależy (i tak szczerze myślałam że jej na mnie również), że mnie unika właśnie dlatego że jestem w Ciąży, bo się boi o mnie! Hmm, ciekawe podejście - nie powiem, smutno mi się zrobiło i to bardzo ... Do tego wszystkiego doszły dodatkowe objawy. Nie mówię tutaj o problemach żołądkowych, bo do tego już zaczynam się nawet przyzwyczajać. Tak szczerze to chyba sama próbuję sobie wmówić że jest mi niedobrze, i to działa. Spytacie na pewno po co tak? Otóż przy pierwszej ciąży wszystko było super. Czułam się świetnie, ale i apetyt miałam doskonały. Co oczywiście odbiło się na wadze. I w pierwszych miesiącach przytyłam zdecydowanie za dużo. Więc pomyślałam, że jeśli tym razem będzie mnie zbierać na wymioty, to nie przytyję tyle. Na razie się sprawdza, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
CIEKAWE CO POWIECIE? Jezus Chrystus, Syn Boży, Graal na Ziemi
CIEKAWE CO POWIECIE? 457. Gdy ogień Boży zacznie lać się wam na głowę z Nieba. Pewnie udacie się do psychiatryka, aby sprawdzić czy to dzieje się naprawdę. Ale ten z psychiatryka też jest obciążony winą osobistą i to wcale nie mniejszą. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Ból I want to have a dreams
Czy kiedykolwiek przy tobie czułem ból ? Nie, nigdy! Tylko troskę o Ciebie... Nie przestałem Cię kochać i nie przestanę, nawet wtedy gdy odejdziesz ... To nie jest wyjście, ale skoro takiego chcesz, pozostaje mi tylko uszanować twoją decyzję.Na zawsze pozostaniesz w moim sercu, nikt nie wypełni pustki po Tobie. Kocham Cię i nie przestanę! Lonely One vel Barthekk Zobacz cały wpis na blogu » |
ból istnienia Różne teksty w różnych stanach...
Zaczyna się niewinnie, gdzieś pomiędzy obszarami mózgu odpowiedzialnymi za wspomnienia i lenistwo. Najpierw powoli zniechęca do wykonywania obowiązków, które wszyscy przecież, mniejsze lub większe, mamy. Później obrzydza nawet zwykłe schematy codzienności. Do czego to prowadzi? Nikt nie wie. Jak to zaleczyć? Jest wiele sposobów, jednak najlepszym, jak sądzę, jest połączenie dwóch wspaniałych wynalazków ludzkości. Pierwszy to wszystkie formy znieczulenia, zajebania sie na amen, tak by grawitacja nas sponiewierała a cała reszta otoczenia stała sie tylko szybko kręcącym sie brzydkim obrazkiem. To jednak nie wystarczy...potrzeba czegoś jeszcze. Wtyczki, łącznika czegoś co zintegruje nas z tym popierdolonym i kompletnie niesprawiedliwym światem. Czego zresztą można sie spodziewać po IV RP? Do rzeczy. Chodzi mi o zrozumienie a konkretnie o kogoś kto owe zrozumienie Ci zechce okazać. Nie dalej jak miesiąc temu wracając późnym wieczorem z uhahanej imprezy, mocno wstawiony, podczas mojej walki z nadmiarem zakrętów na (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Śmierć Okruchy dnia, strzępy nocy
Robert umarł dziś rano. Starszy i jego żona zajmują się wszystkim, bo żona Roberta...Nieważne. Pisałam już o tym. Martwię się o Starszego. On nie powinien znosić takich napięć. To dla niego niebezpieczne :( "Syn, płaczesz?" "Nie mogę. One płaczą, ja muszę prowadzić. Popłaczę kiedyś, potem...Jutro prowadzę kurs...Życie nie pyta, tylko idzie dalej".Jestem jednym, wielkim, ściśniętym żołądkiem. Chciałam odwołać "sabat", ale nie mogę tego zrobić tym kobietom. Wiem, jak bardzo się na to spotkanie cieszyły. W życiu musi być miejsce na smutek i na radość. Czy będę umiała się jutro cieszyć? (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Miejsce uczuć Okruchy dnia, strzępy nocy
Czasami coś dzieje się zupełnie nieprzewidywalnie, znienacka, bez intencji. Po prostu się dzieje. Tak było i wczoraj. Mój krótki mail przed snem. Jego długa nocna, riposta. Przeczytałam ją rano. Od tego czasu mam ból brzucha. Nijak nie umiem się go pozbyć. Musiałabym się chyba spić w trupa, a nie mogę. Jutro 80-ta rocznica urodzin mojej Matki. Nie chcę na niej być skacowana. Może nie jest idealną matką, ale nie zasłużyła na to, żeby przez jakiegoś bubka oglądała córkę z worami pod oczami.Wiem, że pisząc tego maila był zmęczony, ale właśnie dlatego jest taki autentyczny. Zobaczyłam go ze strony, której wcześniej nie miałam przyjemności. Nagle radość serca zmieniła si (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
PAIN SYSTEM NA KRAWĘDZI CHAOSU
Ale mnie dzisiaj bolała głowa. To niemożliwe, że głowa może tak boleć. Nie mogłem patrzeć na jedzenie, nie mogłem się ruszać, właściwe to mogłem jedynie leżeć nieruchomo i patrzeć w ścianę, bo ruch gałkami ocznymi też bolał. Od rana.Drugi dzień nie biorę moich pigułek na samopoczucie. Na zaburzenia psychotyczne też nie biorę. Nie biorę pigułek na alergię ani na pamięć. Tylko magnez i witaminę B6.Wyleczyłem się piwem i jonitem. Znacznie mi lepiej. Zobacz cały wpis na blogu » |