Nieśmiertelność Arweny... notatki liryczne i prozaiczne
Nieśmiertelność Arweny jest przekleństwem Gdy się z kimś zaprzyjaźnisz, Arweno, on po kilkudziesięciu wiosnach, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wasza osobowość :) o życiu
Czy nigdy nie zastanawialiście się jacy tak naprawdę jesteście, jacy chcecie być lub czy potraficie zawsze być sobą? Myślę, że każdy z was miał kiedyś takie myśli. ;) Mi zdarzają się one często- prawdopodobnie, dlatego że mam 15 lat i próbuję zrozumieć ten dziwny świat. Chcę po prostu wiedzieć kim jestem. Jaka chcę być?- Napiszę wam cechy, które chciałabym posiadać i za które ludzie by mnie podziwiali, a na wasze odpowiedzi czekam w komentarzach ;) Tu macie cechy, którymi człowiek może się charakteryzować: https://pl.wikiquote.org/wiki/Kategoria:Cechy_charakteru Wiem, że jestem ambitna- szczególnie jeśli chodzi o sport, który jest moim życiem <3 Cechuję się także dobrocią- chętnie pomagam innym, taka się już urodziłam. Jestem NIESTETY małomówna, szczególnie w nowych relacjach. Jestem też pobożna, wrażliwa,a wręcz przewrażliwiona na swoim punkcie. Nie wiem jak wy, ale (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Chwile grozy nebueko
Wysoko na czubku zielonego stożka tkwi nieruchomy brązowy kształt. W słońcu lśnią dwa szpikulce, jak wygięte sztylety. Sierściucha czeka na ofiarę. Lepiej tam nie przechodzić. Nigdy jeszcze nie zaatakowała człowieka. Przecież uwielbia taurynę. Ale już sam wygląd sztyletozębnej kocicy może przyprawić o lodowate dreszcze. To nie kotek. Czeka na nie i czeka. A tu nie ma ani jednego. Pochowały się we wszystkie dziury świata. Są sprytne, superinteligentne, małe, zwinne brązowe kulki. Kiedy sierściucha odejdzie zrezygnowana one znów zaatakują. Wypełzną ze wszystkich szpar na Ziemi, zsynchronizują się i ruszą falą ślepej furii ku swemu wrogowi. Ale na razie nie mogą się ruszyć. Sierściucha lekko porusza dużymi jedwabistymi trójkątami, które są czujne i sprawne jak radar. Ona słyszy na odległość kilometra najcichszy nawet szelest. Czy to zielone struny tak grają? Nie to chyba one, one tam są. Kłąb centkowanego futra spływa w d&oacut (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
rzeczywistość jest również, że większość kobiet chce mieć partnera Odpowiedzi na pytania
Istnieje Główne Szukasz produktów polecane przez prestiżowych lekarzy w obszarze. Oczywiste jest, że jeżeli produktów zalecane przez lekarzy, seksuologów, urologów oraz zielarzy, to więc, które mają zweryfikować skuteczność. Na wielu stron internetowych znaleźć powraca tego typu, jako "medycznie udowodnione" oraz temu jak ale obok nie ma informacje o który testował ten produkt jak również zaleca. Kup tylko te produkty, które, poprzez prawdziwych lekarzy. Zrobiliśmy rangę do pomoże Ci w wyborze dodatek, że pomoc jesteś zmaksymalizować penisa. Kompleks mały penis jest zmorą wielu mężczyzn i biznesu Makijaż oraz Oferta farmaceutyczny nam różne suplementy w postaci tabletek, żeli lub kremów żerujących na słabą Nauka różnych preparatów. Ofertę również pompy, która nie jest zalecane, ponieważ bo uszkodzenie naczyń krwionośnych, powodując plamek krwi, ból i, jak również problemy z ej (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Udomowienie nebueko
Cisza, bezmierna cisza, choć jeszcze przed chwilą szalał tupot łapek. Łapki, wszędzie łapki i setki, tysiące szpiczastych pyszczków. One, wokoło one nadpływały szarą falą i nic nie mogło ich powstrzymać. Nie boją się broni palnej, a skuteczna chemia szkodzi również ludziom. Kiedy się zjawią trzeba być w domu, mieć zamknięte drzwi i okna. Jedynie wielka miękka, żywa przytulanka odstrasza je skutecznie. Małe dawno już wyginęły albo siedzą w miastach pozamykane w domach. Wielkie koty muszą towarzyszyć ludziom wszędzie poza domem. Po przejściu szarej fali ukazują się czerwone wyspy nieruchomej materii. Oto odpowiedź na pytanie kto panuje na Ziemi. Ludzie muszą udomowić wielkie kotowate. Zobacz cały wpis na blogu » |
Bezpieczna zabawa nebueko
Przez gąszcz zielonych liści prześwituje pręgowana sierść. Długi ogon uderza o gałąź. Drzewo trzęsie się pod naporem rozjuszonej, brutalnej siły. Płowe łapy napierają na pień. Ryk głośniejszy od grzmotu pioruna mógłby przerazić umarłego. Jest więc bezpiecznie. One musiały schować się w norach. Lili bawi się przed domem blisko trzęsącego się drzewa. Czy się boi? Nie, one nie wyjdą. A Meo i Przytulanka zajęte są sobą. Może urodzi się leopon. Lili nie wolno zbliżać się do Meo. Kiedy był mały bawiła się z nim, ale teraz... Cóż, to przecież lew. Ale gdyby nie on... Lili wzdycha. Trochę boi się Meo. Ale czy to, co zapewnia nam bezpieczeństwo jest zawsze niegroźne? (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trudne relacje nebueko
Płowa sierść lśni w słońcu. Kiedy się ma tak duże rozmiary, trzeba wiele jeść. A one są szybkie jak błyskawice. Trudno je upolować. W pobliżu brakuje samic. Jest tylko lamparcica, która ukrywa swoją zdobycz. Przy niej nie sposób się najeść. Można z nią jedynie spłodzić leopona. A ten jest słaby i głupi. One prędzejby go pożarły niżby je upolował. Zielona przestrzeń rozciąga się wokół. Milesa nie przychodzi. Może z powodu małego. Ten sen. Ale przecież trzeba spać. Kto się nie wyśpi, niczego nie upoluje. A dzieciak nie powinien wieczorem wychodzić z domu. One wiedzą, kiedy drapieżnik śpi. Po co ludzie wychodzą z domu? A jak juz muszą iść, to niech wołają, kici, kici, kici. Można ich wtedy usłyszeć i zaczaić się na nie w chaszczach. Jak to wyczują, uciekną. I dobrze. Smak ich mięsa jest obrzydliwy, tfu... Nikt ich nie przełknie. Ach upolować choć jedną antylopę (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Tup, tup, tup... nebueko
Brązowa fala przepływa przez zielonozłote morze ugniatając i tłamsząc wszystko co wokół oddycha. Oddech gryzących istot zmaga się z równowagą natury. Tysiące drobnych łapek miarowo stuka w ziemię, szybko raz po raz. Ząbki pragną gryźć, oczki wypatrują zdobyczy, uszy jak radary nasłuchują... Ale nie ma drapieżnika, nie leży na gałęzi, nie siedzi w krzewiastych gąszczach. Wielka żółtobrązowa góra futra gdzieś odeszła. Przestała chronić największych wrogów przed atakiem białych szpileczek. Ten nieudolny, chudy stwór tam sobie idzie. Minęły czasy, kiedy musieliśmy przed nim uciekać, tak szybko, że stawało nam sztorcem futro na grzbietach, a łapki drętwiały ze zmęczenia. Teraz on musi uciekać, jeśli zdąży... Dominant daje znak unosząc ogon w górę. Pęd powietrza wzmaga pragnienie zemsty, łapki odbijają się od ziemi, ząbki wbijają w te dziwne osłony. Co to za futro? Zaraz będą strzępy. Białe, gołe zwierzę, jeszcze (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Spotkanie nebueko
Milesa wyszła z chaty trzymając wielką miskę. Nie ma rady. Trzeba nakarmić przytulankę. Inaczej Esa także zginie. Tak to jest, kiedy nie umie się polować na bawoły. Duże obiekty są niedostępne dla samotnych drapieżników. Lepiej polować stadnie. Żółtawe futro lśni w słońcu. Milesa stawia miskę. Przytulanka zagłębia kremowe stożki w czerwonych płatach. Kim jest istota, która podzieliła się zdobyczą? Czy też drapieżnikiem? Prawie nie ma futra. Uniesione przednie łapy, bo trzyma w nich zdobycz. Ale oczy... Czarne kropki w jasnym tle, otoczone ciemną obwódką, podobne do oczu drapieżnika. Milesa kładzie dłoń na miękkim futrze i delikatnie przesuwa palcami wzdłuż wzorzystego grzbietu. Gdyby sama nie była drapieżnikiem, nigdy by się na to nie odważyła. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nebueko nebueko
Puszyste, miękkie, zwinne przemyka w gąszczu szmaragdowego bezmiaru falujących traw. Powoli, bezszelestnie, chwila po chwili. Cel już jest blisko i coraz bliżej. Nawet uważny obserwator z trudem może dojrzeć brązowe centki na żółtawym tle posuwające się wężowym ruchem ku przodowi. Jeszcze moment i wielka puszysta, zdobiona rozetkami przytulanka unosi się w górę. A w następnej chwili ląduje na karku upatrzonego obiektu. Pyszczek przytulanki szeroko rozwarty, jak w uśmiechu, wszystkie jej mięśnie pracują i tylko raz... Czerwona chmura. Czerwień symbolizuje miłość, ale również wielki niepokój i gniew. A przytulanka też musi jeść, tak jak my, ludzie. przecież jadamy mięso. Zobacz cały wpis na blogu » |
Czekanie na co? Czekanie na to by zacząć żyć. "Żeby usłyszeć, nie słuchać. Żeby zobaczyć, nie patrzeć. Żeby wiedzieć, nie myśleć."
Całe dotychczasowe życie spędziła na czekaniu na coś co nigdy się nie wydarzy. Nie w tym życiu. Czekała na ludzi, którzy przychodzą i odchodzą, zostawiając nas samym sobie; czekała na szczęście; na miłość, której tak bardzo pragnęła doświadczyć, którą nikt nie chiał jej obdarować. W tym czekaniu zatraciła to co najważniejsze. Chęć życia, poznawania świata, zrozumienia, że wszystko dzieje się po coś, że ludzie w naszym życiu pojawiają się, aby zmieniać nas po trochu w takich jakimi mamy się stać. Czekała na odpowiedni moment, aby zacząć żyć. Okazało się, że jej czekanie, jej nieudolne próby życia, te ulotne chwile, które straciła były tylko próbą. Próbą przed życiem. Zobacz cały wpis na blogu » |
Bez tytułu BajkowaKraina
"Człowiek to istota, której łatwo zaszkodzić, a trudno pomóc ..." Zobacz cały wpis na blogu » |
kurs FILIP
KURS "FILIP" 21-22 listopada 2009 Ten kurs zmienił już życie tysięcy ludzi! Chcesz uniknąć nudy? Boisz się cierpienia?Szukasz w życiu głębszego sensu?Przyjdź na kurs „Filip”21-22 listopadaOtrzymasz szansę na rozpoczęcie „nowego życia”.Pogłębisz swoją duchowość i relację z Bogiem. Wstęp wolnyMiejsce: Olsztyn-Gutkowo, ul. Bałtycka 135Oratorium im. św. Jana Bosko (przy parafii salezjan&oa (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Cechy biednego człowieka Jest dobrze, co nie?
Żona w pracy, więc przyjemność zakupów spadła na mnie. Zwykle tygodniowe zapasy robimy w piątek po szybkim obiedzie. Wspólne zakupy są przyjemne i jeszcze mi się nie znudziły. Dziś było inaczej, więc wyposażony w listę zakupów, pojechałem do ulubionego hipermarketu (co to "dużo, tanio, ...") i zacząłem plądrować półki. Doszedłem do wniosku, że posiadam cechy biednego człowieka. Kupuję rzeczy bardzo tanie - jogurty z logiem hipermarketu, choć dla żony na drugie śniadanie jakieś 7 zbóż i inne cuda. Frytki i ser, 2 litrowe soki, zapas płatków śniadaniowych i parę innych rzeczy, które mogą dłużej poleżeć. Na zapas. Na zapas....żeby nie marnować benzyny na zbędne jeżdżenie do sklepu. Z drugiej strony, zamiast zgrzewki wody, kupiłem tylko butelkę. Będę pić przegotowaną oligocenkę. Oszczędzam kawę - sobie sypię zawsze niepełne miarki. Chodzę w niskich butach, mimo że znów nasypało 15cm śniegu. Mimo że żona ma 3 pary kozaków, kilka par pełnych (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Człowiek wpływa na ewolucję Poszukiwacz wiedzy
To z powodu ludzkiej działalności ryby rosną wolniej, węże są coraz dłuższe a ptaki śpiewają wyższe tony. Ludzka działalność diametralnie zmienia środowisko naturalne, część zwierząt sobie z tym nieradzi i wiele gatunków wymiera. Inne próbują się dostosować. Ewoluują. Ptaki z wielkich aglomeracji mają ciężej niż ich leśni odpowiednicy. Z pow (...) Zobacz cały wpis na blogu » |