Wakacje we Francji
… to miał być tylko wyjazd na maksymalnie dwa lata. Wszystko zaczęło się od mojej przyjaciółki, która mieszka we Francji i zaprosiła mnie do siebie na małe wakacje. Wtedy bardzo się ucieszyłam, bowiem nigdy nie byłam w tym cudownym kraju. Akurat tak się złożyło, że w tym czasie miałam zaplanowany urlop, ale miałam spędzić go w domu. Moja pensja nie pozwalała mi na wakacyjne szaleństwa. Także ten telefon to był dla mnie ratunek. Wiedziałam, że moja przyjaciółka zapraszając mnie do siebie, potraktuje to zaproszenie bardzo dosłownie, tzn., że nie pozwoli mi za nic płacić. To zasługa jej idealnej sytuacji finansowej, w której się znajduje – zawsze jej tego zazdrościłam, że mogła sobie na wszystko pozwolić. Fakt, że sporo czasu poświęcała pracy, ale ten czas później należnie sobie wynagradzała. W moim przypadku tak kolorowo nie było. Moja pensja wystarczała mi na podstawowe potrzeby życiowe, czyli zapłacenie rachunków, jedzenie itp. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pora na inne święta
Wpadłam razem z bratem na genialny według nas pomysł. Był on związany z nadchodzącymi świętami. Mieliśmy na celu oderwanie mamy od porządków, gotowania i zakupów. Bo tak naprawdę święta trwają zaledwie dwa dni, a co roku praktycznie cały grudzień mama spędza w kuchni przy garach. Lepi uszka, pierogi, gotuje mnóstwo innych potraw. My niestety Cooku przyjeżdżamy na gotowe. Nie możemy się wykazać podczas przygotowań. Ja od kilku lat mieszkam i pracuję w Irlandii, a mój brat mieszka ze swoją rodzinką w Krakowie. Ja do domu przyjeżdżam dwa razy w roku, a brat ze względu na pracę, również nie jest częstym gościem. Zawsze denerwowało mnie, że te kilka dni świąt szybko mijało, a mama przez ten cały pracowała jako gosposia. Jeśli mogłam w czymś pomóc, to oczywiście zrobiłam to. Jednak mama uważała, że wszystko zrobi najlepiej sama. Po każdych świętach widziałam, jak była zmęczona, nigdy nie umiała się zrelaksować, robiła (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Manikiur francuski Śliczny blogasek
Nie mam co robić to dodaje jeszcze jedną notkę :) KROK 1 Krem rozjaśniający.Nałóż pod paznokcie krem wybielający końcówki wystające ponad opuszki. Możesz również wymoczyć paznokcie w kąpieli, rozpuszczając w wodzie tabletkę wybielającą. Prostą metodą wybielania jest także obrysowanie "od wewnątrz" końców paznokci specjalną białą kredką. KROK II - Podkładowy lakier.Pomaluj paznokcie podkładem rozjaśniającym płytkę. Możesz zastąpić go odpowiednio dobraną odżywką wzmacniającą (np. z wapniem) albo wypełniaczem rowków, który idealnie wyrównuje "pofalowaną" albo porowatą powierzchnię paznokci (...) Zobacz cały wpis na blogu » |