Historia

Wpisy zawierające słowo kluczowe historia.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

ZGOŁA WINCENTY I STEFAN (SZCZEPAN) Genealogia Powstańców Wielkopolskich

ZGOŁA WINCENTY I STEFAN (SZCZEPAN)oraz ich rodzeństwo:– 1888 - Ignacy,– 1890 - Józef,– 1897 - Franciszek,– 1899 - Wawrzyn,– 1903 - Marianna,– 1904 - Ewa,– 1907 - Stanisława,urodzili się w rodzinie Jana i Magdaleny z Koniecznych, para pobrała się w roku 1885, zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Kicin, wpis 3 / 1885Joannes Zgoła (25 lat)Magdalena Konieczna (19 lat) Poznań (USC) - akt małżeństwa, rok 1885, Księga małżeństwJohann Zgoła (25 lat), rodzice: Mi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
CICHY WINCENTY, WALENTY I FRANCISZEK Genealogia Powstańców Wielkopolskich

CICHY WINCENTY, WALENTY I FRANCISZEKWincenty Cichy urodzony 9 grudnia 1875 w miejscowości Niewierz, zmarły 25 września 1943 w Chrzypsku Wielkim, syn Antoniego i Julianny - ojciec niżej wymienionych dwóch Powstańców Franciszka i Walentego, był także Powstańcem! Ślub rodziców: Parafia katolicka Brody, wpis 4 / 1869 Antonius Cichy (22 lat) i Julianna Olejniczak (22 lat) Wincenty początkowo pracował jako robotnik rolny w Zajączkowie. Później przeprowadzał się kolejno do: Chrzypska Wielkiego, Białokosza, Gnuszyna i Psarskiego.W 1894 r. poślubił Katarzynę (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZGOŁA JÓZEF Genealogia Powstańców Wielkopolskich

ZGOŁA JÓZEF oraz jego rodzeństwo– Wiktoria 1878 ur. i zg. – Józefa 1878-1879, – Stanisława 1879, – Jadwiga 1880,– Jan 1882– Julian 1891, – Marianna 1893, – Apolonia 1903, urodzili się w rodzinie Józefa i Magdaleny z dom. Napierały, para pobrała się w roku 1876, zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Lusowo, wpis 7 / 1876Joseph Zgola (24 lat)Magdalena Napierała (18 lat)Urząd Stanu Cywilnego Sady, wpis 5 / 1876Joseph Zgoła (ur. 1852) ojciec: Franz , matka: (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZDUN ANTONI i STEFAN Genealogia Powstańców Wielkopolskich

ZDUN ANTONI i STEFANurodzili się w rodzinie Walentego i Magdaleny z dom. Woźniak, , para pobrała się w roku 1889, zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Miłosław, wpis 22 / 1889Valentinus Zdun (25 lat)Magdalena Woźniak (19 lat)Urząd Stanu Cywilnego Miłosław, wpis 28 / 1889Valentin Zdun (ur. 1864)ojciec: Martin Zdun , matka: Agnes DymekMagdalena Wozniak (ur. 1870)ojciec: Valentin Wozniak , matka: Antonie Klosik akt ślubu skan nr 58/59 (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZBOROWSKI JAN, WŁADYSŁAW, FRANCISZEK, JAN I MARIAN Genealogia Powstańców Wielkopolskich

ZBOROWSKI JAN, WŁADYSŁAW, FRANCISZEK, JAN I MARIANoraz ich rodzeństwo– 1895 - Marianna,– 1902 - 1903 - Mieczysław,– 1904 - 1907 - Stefan,– 1905 - 1906 - Antoni,– 1906 - Zofia,– 1908 - ur. i zg. Alfredurodzili się w rodzinie Franciszka i Joanny z dom. Ortlieb, para pobrała się w roku 1894, zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Lwówek, wpis 42 / 1894Franciscus Zborowski (30 lat)ojciec: Petrus , matka: Cordula GorgulskaJoanna Ortlieb (19 lat)ojciec: Joannes , matka: Aemilia BentlichUrząd (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ZBORALSKI STEFAN, FRANCISZEK I MIECZYSŁAW Genealogia Powstańców Wielkopolskich

ZBORALSKI STEFAN, FRANCISZEK I MIECZYSŁAWoraz ich rodzeństwo– 1863 - Franciszka, w roku 1884 poślubiła Józefa Dąbrowskiego,– 1868 - Michalina, wyszła w roku 1890 za Wincentego Czarneckiego– 1875 - Władysław,– 1877 - Anna,– 1878 - ur. i zg. Ewa Maria,urodzili się w rodzinie Augustyna i Julianny z dom. Zellner, para pobrała się w roku 1862, zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Śrem, wpis 6 / 1862Augustinus Zboralski (22 lat) (zmarł w roku 1909)Julianna Zoellner (17 lat) —--------------------------------------ZBORALSKI STEFANurodził się 13 lipca 1890 roku w miejscowości Góra – wieś w województwie wielkopolskim, powiecie jarocińskim, gminie Jaraczewoakt urodzenia sk (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział VIII Pobudka Uraja- Między światami

  Łódka. Płynę na łódce. Ale nie po wodzie. Płynę po chmurach i jestem coraz bliżej księżyca na rozgwieżdżonym niebie. Ależ tu pięknie! Nie widać lądu. Ale nie boję się że utonę. Panuje tu taki spokój... Pochyliłam się i dotknęłam chmur obok łódki. Są takie mięciutkie... Nie ma tu nikogo, ale nie czuję się samotna. Towarzyszy mi ten widok. Rozsiadłam się na łódce i podziwiałam jak księżyc coraz bardziej się zbliża. Tego mi było trzeba. Takiego relaksu. Milutko. O patrz! Spadająca gwiazda. Pomyślę życzenie. Chciałabym żeby... - Kiara! - To moje życzenie, spadaj. Chciałabym żeby... Wtedy znikła i spadająca gwiazda i chmury i księżyc, łódka też. - Kiara!- usłyszałam znajomy głos. Ale mnie głowa boli. Otworzyłam oczy i ta przepiękna sceneria okazała si (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział VII Walka Uraja- Między światami

  Tego dnia wszystko było jakieś inne. Słońce też wydawało się świecić inaczej. Wiedziałam że muszę stanąć do walki ze złem. A ledwo co poznałam swoje moce. Nie wiem nawet, w jaki sposób mam ich używać. Mój chowaniec jeszcze się nie wykluł. Opiekuję się nim jak najlepiej potrafię, ale co można zrobić z jajkiem żeby je "wychować"? Trzeba zapewnić mu ciepło. Tak też zrobiłam. Obłożyłam je poduszkami, zawinęłam w koc. Pozostaje czekać. Sylwan i Hygin niestety mieli rację. Ta magia była sprawką Antuzy, w dodatku mieszkańcy naszej wioski zaczęli znikać w niewyjaśnionych okolicznościach. Wychodzili podobno z domów w środku nocy, kierowali się w las- prowadziły ich margi (tak jak wtedy mnie) a potem już nie wracali. Z osób które znałam zniknął Aron i Gaja. Posta (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział VI Powierzona nadzieja Uraja- Między światami

  W Uraji nastał nowy dzień. W tym dniu, już wiedziałam kim tak naprawdę jestem. Jestem nową, pierwszą w tym świecie pierwszą sulegną. Sulegna to od końca angelus- to znaczy po łacinie anioł. Aż dziwne, że znają tu łacinę. Jest to przecież wymarły język, którego na Ziemii używano tylko do nazw leków i innych rzeczy. Właściwie to nikt go nie używał na codzień. Nie jestem aniołem. Nie takim jak określają to na Ziemii w kościołach. Nie mam skrzydeł i choć trochę schudłam, to nadal wyglądam jak człowiek. Rytuał który odprawiono nade mną w dniu chrztu, dużo mi ulżył. Teraz już wiem, że na Ziemii tak naprawdę nie istnieję i nie istniałam nigdy. Czasem mogę spojrzeć w lustrze u królowej co tak naprawdę słychać u mojej mamy. Ale się nią nie przejmuję, wiem że sobie radz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZDZIAŁ V Kilka krótkich zdań o mamie Eweliny Uraja- Między światami

  Dzień temu Helena wydzwaniała po policji, dzień temu jeszcze dowiedziała się że Ewelina zgubiła swoją spinkę do włosów w lesie niedaleko szkoły. Dzień temu policja jeszcze jej szukała, dzień temu Helena zalewała się łzami i zapijała smutek. Dzień temu jeszcze rówieśniczki Eweliny miały wyrzuty sumienia, a Adam czekał aż Ewelina będzie online. Właśnie- to było dzień temu. W pewnym momencie wczoraj jej matka o niej zapomniała. Tak stało się również z wszystkimi, którzy ją znali. Wszystkie wspomnienia związane z Eweliną oraz jej rzeczy po prostu znikły, jakby jej nigdy nie było. Bo nie było jej nigdy. Nikt jej już nie zna. W urzędzie nie ma jej aktu urodzenia. Eweliny już nie ma. Znikła- za pomocą magii, z Uraji. Może to i dobrze. Nikt (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Rozdział IV Nowe życie Uraja- Między światami

  Minął już tydzień odkąd jestem tutaj! Jest dużo lepiej. Odżyłam… tutaj każdy każdego traktuje na równi. Nie ma gorszych, brzydszych ani też lepszych, ładniejszych. Nie tęsknię w ogóle za domem, matka pewnie nawet się nie przejęła tym że znikłam. Poznałam wielu przyjaciół. Okazało się, że ten potwór, którego przestraszyłam się po raz pierwszy, gdy tu się pojawiłam to nic innego jak ogr który wbrew pierwszemu wrażeniu okazał się miły i wrażliwy… dziwne nie? Serwuje tu obiady najlepsze w tym świecie! Nie ma tu co prawda ziemskich potraw, na śniadanie jem mawę, a na deser jovę. Jest też qoura, rosa z liści hisy i masa wiele innych smacznych rzeczy. Mawa to nic innego jak owoc z magicznego drzewa o nazwie mawini. Smakuje jak połączenie j (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZDZIAŁ III Tymczasem na Ziemi Uraja- Między światami

  Świat Heleny wywrócił się do góry nogami odkąd Ewelina nie wróciła ze szkoły. Mijały noce i dni, a jej córki jak nie było tak nie ma. Oczywiście pierwsze co zrobiła to pobiegła na policję, ale tam jej nie pomogli. Przynajmniej za pierwszym razem. - Niech pani przyjdzie trzeźwa, jutro. - powiedziała policjantka. - Ale moja córka! Uciekła ze szkoły i nie wraca do tej pory. Jest godzina 19, ona zawsze była przed czasem... Policjantka pokiwała przecząco głową, po czym dodała: - Takie są nastolatki. Zapraszamy jutro, jak się nie zjawi. Przyjmiemy zeznania. Helena była wściekła, odchodząc od komisariatu przeklinała jeszcze coś pod nosem. Wróciła do domu. Ale Eweliny nie było. Tego dnia wyjątkowo nie zadzwoniła do koleżanek. Wyciągnęła butelkę wina z sz (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZDZIAŁ II Witaj w Urai Uraja- Między światami

  Wyszliśmy na zewnątrz. Dopiero teraz mogłam zauważyć, że pomieszczenie, w którym byliśmy tak naprawdę było ogromną muszlą. Wokół latały świecące orby. Co to jest? Z bliska nie przypominało już świetlików, raczej przezroczyste kule wielkości jabłek z czymś świecącym w środku. - No co znowu? - spytał Hygin. - Te latające orby... myślałam że to świetliki ale... - Jakie orby? Chodzi ci o margi? Pełno ich tu. Niektórzy wierzą, że wskazują drogę. Ale ja tam w to nie wierzę. Zwykłe latające chowańce. Nic ci nie zrobią. Rozejrzałam się wokół. Powietrze tu było zupełnie inne. Czyste. Czystsze nawet niż w ziemskim lesie. Nie było tam samochodów, fabryk, budynków. Tylko błękit. Wszędzie rosły kwiaty. Były dużo większe niż na ziemi. Margi je uwielbiał (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
ROZDZIAŁ I Granica Uraja- Między światami

  Zamykam oczy. Nie chcę się budzić. Nigdy. Nie muszę być jasnowidzem, by wiedzieć co będzie jutro. Kolejny zły dzień. Mam dopiero 17 lat, przede mną całe życie a ja już mam go dość. Albo kto wie? Może umrę wcześniej. Przynajmniej jak uda im się zamknąć wieko trumny nikt nie będzie widział że jestem gruba. Mogłabym komuś powiedzieć jak bardzo nie chcę chodzić do szkoły. Ale nie mam komu, w domu też nikt na mnie nie czeka. Jak wracam, to mama siedzi z koleżankami i pije. Czasem pyta co u mnie. Ale co mam powiedzieć. Że nienawidzę tego świata, nienawidzę ludzi i mam dość życia? Przy jej koleżankach? Nie ma mowy. Czasem brakuje mi rozmów z nią, takich normalnych. Jak jest trzeźwa. Ale mnie już nie ma w jej życiu. Ojciec też miał problem z alkoholem. Kochała go, ale ją bił. Sąsiadka pew (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Krysztofek vel Krystofek Franciszek, Paweł, Antoni i Jan Genealogia Powstańców Wielkopolskich

Krysztofek vel Krystofek Franciszek, Paweł, Antoni i Janoraz ich rodzeństwo– Anna 1909 - 1987,– Wincenty 1903 - 1965,– Władysław 1916-1947urodzili się w rodzinie Jacka Hiacynta/1865/ i Heleny z dom. Piweckiej /1869/ , zapis ślubu w księgach brzmi:Parafia katolicka Nowe Kramsko, wpis 3 / 1891Hyacinthus Krysztofek (25 lat)Helena Piwecka (21 lat)Urząd Stanu Cywilnego Nowe Kramsko, wpis 3 / 1891Hyazinth Krystofek (ur. 1865)ojciec: Johann Krystofek , matka: Ursula JaniszewskaHelene Piwecka (ur. 1869)ojciec: Simon Piw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »