Wpis nr 316 Haken W Obłokach Trzeźwości
Bieg Niepodległości w Gdyni Tydzień temu wystartowałem w biegu zwieńczającym cykl. Jest to mój pierwszy biegowy cykl, który w pełni ukończyłem. W jego skład wchodziły: Bieg Urodzinowy, Bieg Świętojański i Bieg Niepodległości. Wszystkie biegi odbyły się na terenie Gdyni. Start Biegu Niepodległości był zaplanowany na godzinę 9:00, więc musiałem dosyć wcześnie wstać, żeby spokojnie dojechać, przebrać się i przeprowadzić rozgrzewkę przed wyścigiem. Pomimo wczesnej pobudki czułem się wyspany. Pierwszą piątkę pobiegłem szybko. Półmetek mijałem mniej więcej po 22 minutach i 20 sekundach. Taki rezultat na półmetku prognozował wynik sporo poniżej 45 minut, ale linię mety przekroczyłem dopiero po 47 minutach i 10 sekundach (z zegarka 46:54, ale to z tytułu nadwyżki w post (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zawody w Tczewie i Lisia Dycha Haken W Obłokach Trzeźwości
Zawody w Tczewie W sobotę wystartowałem w zawodach na 10 km i zrealizowałem postawiony przez siebie cel. Moim założeniem było poprawić swój zeszłoroczny wynik. Trasa tak samo wymagająca jak ostatnio, ale za to temperatura była bardziej sprzyjająca. Czas: 00:47:40.76 Pozycja: 60/176 Tabela wyników: https://elektronicznezapisy.pl/event/9942/results.html Po dobiegnięc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wpis numer 300 Haken W Obłokach Trzeźwości
Parkrun 03.08.2024 - korekta 10.08.2024 W ubiegłą sobotę myślałem, że poprawiłem swój czas względem ostatniego o 26 sekund, ale wychodzi na to, że doszło do pomyłki i przed tygodniem czasy oraz miejsca były pomieszane i pierwotnie byłem przypisany do czasu i miejsca kogoś innego. Teraz już jest w porządku. Forma wzrasta i obserwuję to nie tylko na weekendowych sprawdzianach, ale i treningach. Stawiam teraz na dużo bardziej zróżnicowany trening. Przeplatam bieganie z grą w koszykówkę, ćwiczeniami uzupełniającymi/siłowymi i długimi, ale dość spokojnymi spacerami połączonymi ze stretchingiem. Próbuję różnych myśli szkoleniowych i szukam tej najbardziej optymalnej w danym momencie. Podam wyniki z soboty i napiszę jeszcze kilka zdań. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Sztutowo Haken W Obłokach Trzeźwości
Bieg i Marsz Pamięci Ofiar KL Stutthof W minioną sobotę brałem udział w biegu na 10 km (w rzeczywistości 9,2 km). Trasa prowadziła przez okoliczne lasy. Poziom trudności średni - dużo wzniesień, zbiegów i nierówności. Przed startem udaliśmy się pod pomnik złożyć hołd ofiarom niemieckiego obozu koncentracyjnego KL Stutthof. Organizacja na wysokim poziomie. Transparentna informacja o rzeczywistym dystansie, ciekawy pakiet startowy (bogata w treść i ilustracje publikacja o obozie, dwa żele, baton białkowy i napój izotoniczny), czytelnie oznaczona trasa. Wszystko zagrało jak należy. Czas: 00:42:30.39 Miej (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dwa rekordy Haken W Obłokach Trzeźwości
Dwie życiówki na parkrunie - 6 miejsce i czas 20:13 Martwiłem się o dzisiejszą formę nie czując już tak lekkich nóg jak wczoraj. Wiedziałem, że będę bardziej zmęczony, ale i tak zdecydowałem się dzisiaj pobiec. Czas: 20:13 Pozycja: 6/131 Tabela wyników: https://www.parkrun.pl/gdansk/results/559/ (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Parkrun Haken W Obłokach Trzeźwości
Parkrun Warunki nieciekawe, dość wietrznie i deszczowo. Trzeba było szukać na niektórych fragmentach trasy alternatywnych rozwiązań (zalane ścieżki). Bardzo niska frekwencja, ale z tych osób blisko 90% złamało barierę 30 minut, ponad 30% pobiegło poniżej 25 minut, a jedynkę z przodu odnotowało 8% biegaczy. To rzadkość, chyba nawet nie byłem jeszcze na tak szybkim parkrunie (wyliczając średnią). Czas: 21:10 Pozycja 10/63 Tabela wyników: https://www.parkrun.pl/gdansk/results/556/ (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening Dzisiaj wychodziłem z zamiarem dość spokojnego biegu w granicach 12-13 km, ale ostatecznie nabiegałem ponad 15 km ze średnim tempem 05'08. Myślałem o przebieżkach, ale mięśnie i stawy są już za bardzo obciążone w tym tygodniu, żeby dorzucić bardzo szybkie odcinki, a tutaj jeszcze w sobotę czeka mnie parkrun. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Długie wybieganie Haken W Obłokach Trzeźwości
Długie wybieganie Ponad dwie godziny biegu ciągłego przełożyły się na 24 km i 200 metrów. Utrzymałem dobre tempo i zachowałem energię na ostatnie kilometry. Ten trening to świetny prognostyk przed zawodami. I międzyczasy (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Parkrun Haken W Obłokach Trzeźwości
Parkrun Dzisiaj również wietrznie, ale nie aż tak bardzo. Pobiegłem szybciej o 16 sekund względem poprzedniego startu. Pokonanie trasy zajęło mi dokładnie 21 minut, co dało średnie tempo mniej więcej 04'12. Sporo zawodników i zawodniczek. Cieszę się, że wykrzesałem z siebie moc i utrzymałem jedenastą pozycję, bo finisz był naprawdę ostry. Biegłem dość równo. Po parkrunie chwila oddechu i całkiem żwawe 7 km z hakiem. Czas: 21:00 Pozycja: 11/112 Link do tabeli wyników: (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zwieńczenie przygotowań Haken W Obłokach Trzeźwości
Zwieńczenie przygotowań Ostatni trening przed zawodami za mną. Wyszedł mocniejszy niż wczorajszy, czyli nie do końca zgodnie z planem. Krótszy, bo pokonałem 11 km i 100 metrów, ale cięższy. Bieg z narastającą prędkością. Zacząłem od 5'35/km, a skończyłem na 4'26/km. Ostatnie cztery sporo poniżej 5'00/km. Teraz regeneracja. Jutro po południu pojadę do Gdyni odebrać pakiet startowy, żeby mieć więcej przestrzeni w niedzielę i co za tym idzie mniej stresu. I ten wypad zostanie zaliczony na poczet spaceru. Zaznajomiłem się z informatorem biegacza i poznałem pacemak (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bez werwy, ale z werwą Haken W Obłokach Trzeźwości
Bez werwy, ale z werwą Ślamazarnie zabierałem się za dzisiejszy trening, ale po przebiegnięciu pierwszych kilkuset metrów poczułem przypływ mocy. Wszystko poszło zgodnie z założeniami - tempo umiarkowane i końcowe 3 km żwawsze. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening i masa ciała Haken W Obłokach Trzeźwości
I co z kolanem? Nieco obawiałem się dzisiejszego dnia i treningu. W godzinach porannych miałem kilka spraw do załatwienia z którymi wiązało się dość dużo chodzenia. Wczesnym popołudniem ruszyłem na trening i zrobiłem 10 km z groszem. Ostatni km mocniejszy, wynikający raczej z potrzeby fizjologicznej, aniżeli wcześniejszych założeń. Kolano całkiem w porządku. Pierwsze 4 km dość toporne (bez związku z kolanem), ale potem gładko. Później zdecydowałem się jeszcze na kilka serii pompek i rozciąganie kończyn górnych. Nóg nie ruszam. Mam nadzieję, że będzie ok i z uśmiechem wystartuję w niedzielnych zawodach. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wolne Haken W Obłokach Trzeźwości
Dzień odpoczynku Dzisiaj dzień wolny od biegania. Wczoraj zrobiłem umiarkowany trening przebiegając troszkę ponad 11,5 km. Podczas wczorajszej rozgrzewki dość brutalnie odezwało się lewe kolano, jednak wraz ze wzrostem temperatury ciała ból zniknął. Podczas treningu brak dyskomfortu, bieg umiarkowany, bez skoków tempa. Po sesji ból o podobnym natężeniu wrócił, pojawiał się przy zginaniu kolana czy nadmiernym obciążeniu. Siłą rzeczy przy siadaniu i wstawaniu większym wysiłkiem obarczałem prawą nogę. Dzisiaj zdaje się być trochę lepiej, ale mimo wszystko przy niektórych czynnościach kolano daje się we znaki. Byłem na dość zacho (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Parkrun Haken W Obłokach Trzeźwości
Parkrun i walka z wiatrem Dzisiaj pojedynkowałem się z wichurą, a ostatni kilometr mnie wyjątkowo bardzo sforsował. Nie przypominam sobie, żebym podczas któregoś z wcześniejszych parkrunów miał tak głęboki kryzys. Zająłem dziewiąte miejsce z czasem 21 minut i 16 sekund i ten wynik daje mi najlepszy czas w tym roku. 20 stycznia pobiegłem 22:38, a szóstego 22:11. Dwudziestego były bardzo trudne warunki. Dzisiaj nawierzchnia jest niewątpliwie bardziej korzystna, ale wiatr już zdecydowanie niekorzystny. Najbliższy tydzień chciałbym zaplanować w ten sposób, żeby mi wyszły dwa dni całkowicie wolne od biegania (ewentualnie naprawdę lekkie 7-8 km + wolny dzień przed startem). Rozpisanie planu wydaje się proste, ale z wykonaniem bywa różnie. Już 11 lutego czeka mnie bieg na 10 km, a (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening, ból, Bubu i weterynarz Haken W Obłokach Trzeźwości
Ból znowu się pojawił Niestety - za piątym kilometrem przy umiarkowanym dociśnięciu gazu ponownie odezwał się niepokojący, szarpiący ból. Mogłem kontynuować trening i nabiegałem 12,09 km, ale bez szaleństw z tempem. I stoję przed dylematem. Czy warto jutro zaryzykować i wziąć udział w parkrunie narzucając sobie tak wysokie tempo? Nawet zakładając, że pobiegnę znacznie spokojniej, to i tak będzie to dla mnie bardzo mocny akcent. Kto biega, ten wie, że parkrun to nie zawody, ale czynnik rywalizacji jest tam jak najbardziej żywy. Bieg bardzo intensywny, któremu daleko do komfortu, a ostatni kilometr często biegnie się w V strefie prosząc o rychły koniec. Właściwie cały bieg to przedział 80-100% maksymalnego tętna - czyli IV i V strefa. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |