niech słowo kocham jeszcze raz usłyszę.. ..żyć tak, aby niczego nie żałować.. :o)
Aż żal było, żeby K. jechał do domu.. to nic, że nie pozwolił mi się wyspać, to nic, że nazwał mnie "krejzolkiem" i "żgietem" haha :p bo to tak słodko i śmiesznie od niego brzmi.. eh.. Powiedziałam, że kocham, a on na to: "to ja mam wejść w rodzine B....?" - nie zależy to ode mnie, tylko od Ciebie, a on na to: "wchodzę w to!" - nie wiem. hm.. mam nadzieję, że sobota pozwoli na to abyśmy się spotkali i znów spali razem.. :) ale narazie o tym tak nie myślę dużo, bo potem różnie może być..Brat mi coś zamówił.. nie chce powiedzieć co to.. mama też nie, że to tajemnica niby :p kurde! że po niedzieli pewnie już przyjdzie.. i zamówił coś lepszego, droższego i że już nic od niego nie dostanę więcej.. no tak, tylko ja ciągle nie wiem co to jest... ale coś mówili o telefonach.. więc być może? :D ahh :p nie cieszę się zbyt wcześnie, bo nie wiem.. niespodzianka będzie..A dziś miałam (...) Zobacz cały wpis na blogu » |