Trudne oblicze autyzmu Życie pisane przez duże A
Wyobraź sobie, że jest wieczór. Oglądasz jakiś film w telewizji. Twoje dzieci spokojnie śpią od godziny. Zamierzasz odpocząć po całym dniu. Tak, to byłaby przyjemna opowieść i takich chwil jest więcej. Ale... Są też takie, o których chce dzisiaj opowiedzieć. Wieczór zaczął się jak zwykle. Nagle z tego spokoju wyrywa Cię płacz dziecka- tak, tego wyjątkowego dziecka. Idziesz do niego, próbujesz uspokoić, a on nie da się przytulić, nie da się dotknąć. Podajesz chusteczkę, bo tylko na taką odległość pozwala Ci się zbliżyć. Wyciera nos, łzy. Kładzie się, dalej popłakując. Nie wiesz, co masz zrobić. Co się dzieje, też nie wiesz, bo Ci nie powie. Chociaż potrafi powiedzieć kilkanaście słów, to w tej chwili potrafi tylko płakać. Powoli, zaczynasz głaskać jego dłoń, potem rękę. Udaje się, zasnął. A po chwili, może po 2 minutach, sytuacja się powtarza. Budzi się z płaczem, wstaje, a Ty znowu nie możesz go uspokoić. I tak mija pół nocy... W międ (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Kiepski dzień.. W pogoni za lepszym jutrem ^^
Tak bardzo chciałam nadrobić poprzedni wpis, że nie o wszystkim pamiętałam co było w pierwotnej wersji a potem nie miałam kiedy wejść pisać, bo mnie tak rozłożyło, że ciągle się duszę.. :( nie to nie covid! nie to nie grypa! nie to nie RSV! skąd to wiem? Bo przecież oczywistym jest, że zrobiłam test. Wszyscy gadali "virus, virus, to virus" a tu badum tsssss.. nie virus. Co nie zmienia faktu, że nadal kaszle i nie jest to fajne .. Najgorzej na zajęciach, bo wszyscy, szczególnie pacjenci patrzą na mnie jak na kosmitę. Dziś próbowałam poradzić sobie bez Thiocodin'u, ale nie wiem czy to był dobry pomysł.. Zaczęłam się na maxa dusić w bibliotece -.- ale przeżyłam. Dziś nie jest idealny dzień, dziś nawet nie jest dobry dzień, ba! To jest dolna granica średniego dnia.. Oby jutro był lepszy dzień ^^ Wasza Syrenka (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Brak ... mojeja
Brak ... Zakładając bloga, myślałam o innym jego przeznaczeniu. Miało być : rodzinnie, wesoło, trochę podróży, wycieczek, może trochę o diecie i ruchu ... Życie jednak ma swój scenariusz, mamy złe samopoczucie, pogoda za oknem nie rozpieszcza, krótkie dni ... ale gdy dojdzie do tego ciężka choroba bliskiej Ci osoby, to musisz gdzieś to wyrzucić. Nie każdy chce rozmawiać o tym z kimś z realnego świata, często nie ma z kim lub po prostu nie czujesz się na siłach, aby o tym rozmawiać. Zobacz cały wpis na blogu » |
skorupa Będę tu pisać od czasu do czasu, aby spróbować przeanalizować to, co przeżyłam do tej pory.
Skorupa. Wielka, gruba skorupa. Tak mogę określić siebie. Nigdy nikomu nie pokazuje tego co siedzi we mnie, chce to zatrzymać tylko dla siebie. Często się tego wstydzę, wstydzę się, że jestem wrażliwa. Odbieram to jako wielką słabość, dlatego chce ciągle udawać kogoś, kim tak naprawdę nie jestem. Nigdy nie płaczę, nauczyłam się tak ukrywać emocje, że nawet kiedy jestem sama, to nie potrafię uronić łzy, choć niesamowicie cierpię. Cierpię na życie, to że nie umiem jak inni odnaleźć swojej drogi i się jej trzymać. Chciałabym być bardzo kochana, ale boje się z siebie cokolwiek dać, boje się zranienia, dlatego wolę z nikim nie wchodzić w bliższe relacje, żeby później się nie rozczarować… Wiem, że jestem ciężkim człowiekiem, dlatego nit ze mną nie wytrzymałby. Sama ze sobą nie potrafię wytrzymać, bo jestem złym człowiekiem, dobrze o tym wiem, ale często próbuje to ukrywać sama przed sobą. Nigdy, ale to nigdy nie zaznam spoko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Jest-em Spinka. Praktyka depresji
Skoro tu jesteś, włącz jakąś muzykę. Tę, którą lubisz. Zapal kadzidełko, a jeśli irytują Cię przygotwania, mające na celu tworzenie szczególnej atmosfery, to nie hołduj im po prostu. Skoro tu jesteś, nie jest to przypadek i napisałbym nawet, że się cieszę z naszego spotkania, ale jego powód nakazuje powściągliwość. Skoro tu jesteś, oznacza bowiem, że cierpisz. A to nie powinien być nigdy powód do radości. Jednak oznacza to również, że chcesz zrozumieć lub poczuć, jaki ma sens bezsensowne, dlaczego tak siebie nienawidzisz, czy znajdzie się ktoś, kto mimo wszystko (mimo że jesteś najgorszym z ludzi, a każdy, kto przypuszcza inaczej, nie wie o Tobie nic lub prawie nic) pojawi się przy Tobie, albo zniknie, gdy będzie taka potrzeba, pomilczy lub się odezwie, ale przede wszystkim będzie odrobinę chociaż wiedzieć, w jak ciemnej dupie się znajdujesz i jak trudno wydobyć z niej to sterane cielsko, aby poczuć w sobi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zabita Smutna Strona
,,Zabita,, Jestem zabita jak ta fala niezbita, co się uności i aż o skok się prosi. Płakałam daremnie lepiej ci już beze mnie? Wiecznie narzekałeś jaka ja zła ale to mnie zabiłeś i odszedłeś o tak. Staje na krawędzi bloku, robie ruch dmuch i w mroku. Dzisiaj zmartwych wstane kochanie, nie został po tobie ślad, odszedłeś na amen. Dziko trzęsące się ręce już nie chce nic więcej niż kilka fajek pasujących kolorem do moich nike. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Smutne Cytaty Smutna Strona
,,Dziśiaj znó nie usnę, bo złamłeś mi serce,, ,,Prosze nie pisz do mnie więcej, bo nie mam sił iść przez to wszystko,, ,,Jedyne czego chciałam to złapać cie za ręke a dziś mam kolce wbite w serce,, ,,Zanim znó krzykniesz, wyzwiesz mnie i zmieszasz z błotem pomyśl że też mam uczucia,, ,,Chciałam miłości a jedyne co mam to płacz i cięcia,, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Płaca(cz) w Polsce Rzeczywistość
Nie wiem jak Wy ludzie ale mnie przerażają realia zycia w Polsce. Przeczytałem wlasnie artykuł o reemigracji polakow. I roz***alo mnie po prostu Polacy wracając do kraju powinni obniżyć swoje oczekiwania finansowe. Minister Gowin: jesteśmy "społeczeństwem ludzi mało zarabiających" Płace w Polsce są o trzy, a nawet cztery razy niższe. Mieszkam w Anglii od 2 m (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Światłocień Światłocień
Rozdział 7 Tak strasznie podobała mi się ta mała huśtawka. Opierała się na dwóch pałąkach, a pomiędzy nimi zawieszono kołyskę. Mamusia wkładała tam malutkiego Wojtusia, gdy udało jej się go uśpić. Czasem po prostu odkładała go, gdy musiała zrobić obiad. Teraz jednak siedziała na wytartym narożniku, opierając się o jedną z wielkich poduch. Na rękach trzymała marudzącego Wojtusia, próbowała dać mu pierś. Mruczała do niego uspokajająco, chociaż wyczuwałam, że zaczyna tracić cierpliwość. Od kilku dni była sama, tatuś gdzieś pojechał, a Antek z Radkiem tylko się kłócili o wszystkie zabawki, co doprowadzało mamusię do złości. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
18.02.2019 r. Moje Ostatnie Dni
Dziś był dzień kiedy uwierzyłem że może być lżej, ale zaczne od początku może : 3 tygodnie temu poprosiłem moją dziewczyną by poszła odebrać wyniki badań ze mną, nie miała czasu bo miała ważną sprawę. tego samego dnia odebrałam badanie gdzie wyszło iż mam glejaka i nie jest on do leczenia poprzez wycięcie bpo już jest tak duży iż jest niebezpieczeństwo że zostanę ważywem lub zejde podczas opreazji. Było to dla mnie jak wyrok, nie wiem co się ze mną działo ale dopadł mnie takich starch, złość i bezradność że nie wiedziałem gdzie mam iść. Od kolegi z pracy dowiedziałem się żę moja dziewczyna jest w kinie z koleżanką, pojechjałem tam bo nie wierzyłem i zobaczyłem jak ona się dobrze bawi kiedy mi odebrano uż wszytko. Powiedziałem jej a łaściwie wykrzyczałem, tak bardzo wtedy chciałem by mnie przytuliła i zabrła do domu ale wruciła dokończyć film a ja chciałem tego samego dnia jeszcze jechać na groby moich rodziców by się pożegnać bo nie miałem już rpodzinny której bym mógł (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
zakończenie Nie idealna jestem
od tamtego czasu dzieli mnie 2lata,czy zapomniałam?nie nidgy nie zapome,czy wybaczyłam?nie potrafię!Ciągle to we mnie siedzi,czasami jedno słowo,jedna sytuacja,pisenka wystarczy by wszytsko wróciło jakby zdażyło sie wczoraj...czy można żyć normalnie po zdradzie?Jak ludzie sie kłucą najczęściej mówią coś co boli drugą osobę,ranią siebie słowami a przecież słowa są gorsze niż udeżenie,i wiem co mówię.Nie on mnie nie bije,od tego miałam mężą:) taki żart na rozładowanie napięcia.Można powiedzieć mi wszystko obrazić słowami kurwa,suka,dziwka,szmata co tylko chcecie ale najbardziej w tym wszytskim boli jak usłysze że jestem gruba.Nagle jakby mój świat rozpadał się na milon kawałków,czas sie zatrzymuje i nic nie jest w stanie zatrzymać rozpaczy.Nadal walcze z nadwagą.Zachorowałam na tarczycę i do końca życia muszę brać leki z hormonami co powioduje że mimo iż zżuciłam dodatkowo 10kg znów przybieram na wadze.....dlatego rozumiem co czują inni ludzie....wiem jak to jest (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
czy to moja wina? Nie idealna jestem
Czy naprawdę zdradził bo miał awantury w domu a tam cisze?czy dlatego ze miał obowiązki a tam był obsługiwany?A może jednak to mój wygląd????schudłam tylko 10kg po ciąży,patrzeć w lustro nie potrafię.Czy to dlatego?Czy faceci aż tak przywiązują wagę do szczegółów?Ja rozumiem suka nie da piesnie wezmie jak mawiała moja babcia,a może faktycznie ona wykożystała okazję?Napisała mi że wiedziała że niszczy mi wszystko ale zrobiła to celowo.Jak kobieta może zrobic coś takiego innej kobiecie?Przecież jej osobiście nawet nie znałam,widziałam kilka razy z daleka ale czułam przez skóre ze z nią jest coś nie tak.Patrzyła na niego jak reksio na szynke i mówiłam mu o tym ale on wszczynał tylko awanturę bo wtedy zawsze mógł wyjsc z domu,bo ja sie czepialam.Ona zrobiła to celowo,on miał cisze i sex na boku a mi się rozpieprzyło życie,bo wiedziałam że jak się cofne w tył to on wracał od niej do mnie,spał ze mną w jednym łóżku pod jedna kołdrą,jak miał ochotę kochał (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
śmierć poszukiwacze
Oglądam world trade center.... na TVN... śmierć wszystkich nas czeka, ale dlaczego umieramy za wcześnie, w momencie nieodpowiednim ? Wiadomo, nie ma odpowiedniego momentu, ale dlaczego umierają jako dzieci, czy rodzice tych właśnie małych dzieci? piszę i płaczę... Chajzer- tzn jego 9 letni syn, starszy tyle co nic od mojego dziecka.... nawet nie chce myśleć co on przeżywa... na samą myśl, że moje dziecko miałoby odejść przede mną, płaczę... współczuję rodzicom, którzy przedwcześnie tracą swoich dzieci, dzieciom, którzy tracą rodziców ich nie poznawszy... Straciłam brata, który zostawił 2 maleńkich dzieci, zmarł nagle... Do dziś nie mogę sobie wybaczyć, że nie było mnie przy nim... Miałam do niego jechać, miałam, zaplanowany urlop, ale zabrakło dni, odszedł za wcześnie, o dużo za wcześnie... tak bardzo go kocham, nawet on o tym nie wie.... Kochał życie, chciał za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
milczac Milcząc
Świadomość tego, że ON jest w pracy działa na mnie przygnębiająco. Tak mnnie kusi by wykręcić jego numer i powiedzieć, że to nic nie znaczyło, to milczenie.... że tęsknie i chcę być.... no właśnie czym ja chcę dla niego być? Tą drugą, odskocznią od rzeczywistości, czasoumilaczem? Nie, nie nie!!! Muszę się uspokoić bo nie chcę pod wpływem emocji popełnić głupstwa, bye nie żałować.... a wiadomo, że emocje są złymi doradcami.... co nie zmienia faktu, że targają mną by jednak, na chwilkę... przez moment usłyszeć choćby standardowe -"słucham"....niby nic, ale teraz w tym momencie to byłoby jak balsam na moją duszę.... kurczę, czas leci nieubłaganie a ja nadal nie potrafię o nim nie myśleć.... a dzisiaj to juz sama przeginam.... znów czuję ten ucisk sercu, jakby ktoś mi położył cięzki głaz, a ja z ledwością łapie oddech, a on nie chcę drgnąć.....i z każdym wdechem , wydechem sprawia straszny ból.... Mój książę.....wiem, że robisz to co chciałam, o co (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
kim jestem. gowi czyli kto?
Witam...mam na imię Wiktoria,wiek nie ma znaczenia. Zobacz cały wpis na blogu » |