Lekcja on-line Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Część lekcji zdecydowałam się przeprowadzić na żywo. Zaproponowałam uczniom aplikację Zoom. Niestety okazało się, że część z nich nie ma miejsca na telefonach i nie dadzą rady zainstalować. Poprosili o lekcję na Skype. Zainstalowałam na komputerze oprogramowanie i zaplanowałam lekcję. Uczniowie poprosili mnie czy mogą być bez kamerki. Okazało się, że lekcja na żywo dostarczyła im sporo lęku. Na pierwszej lekcji udało mi się tylko jedną osobę nakłonić do wypowiedzi przez mikrofon. Stres dla nich był ogromny. Być może dodatkowo zadziałała świadomość, że nagrywam lekcję. Musiałam to jednak zrobić, bo nie wszyscy byli obecni na żywo. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Uczniowie wysyłają memy Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Ludzie próbują odreagować stres związany z epidemią tworząc przeróżnego rodzaju memy. Moi uczniowie mają podobnie. Założyli grupę matematyka - memy i umieszczali na niej różne obrazkowe komentarze do zaistniałej sytuacji. Mój ulubiony to ten: Myślę, że dobrze to obrazuje przeciążenie uczniów. Samodzielna praca nie jest dla każdego. Wielu z nich siadając przed komputerem ulega pokusie grania w gry. Moi uczniowie doskonale zauważyli ten problem i któregoś dnia wysłali mi następującego mema: Niektórzy też oddawali się twórczości i na grupie szko (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Matura Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Moje klasy maturalne są przerażone. Wykonują wszystko, co im zadaję. Widzę, że są zaangażowani, ale niestety i przerażeni. Pytają mnie, czy matura się odbędzie? Czy uda im się ukończyć szkołę? Uspokajam ich, ale oczywiście sama się martwię o ich egzaminy końcowe. Obecnie wiem, że matura z rozszerzenia będzie położona. Uczę w technikum. Młodzież, którą kształcę nie należy do najzdolniejszych. Wszystko muszą wypracować. Najgorsze jest to, że nie wierzą w siebie. Słowo zadanie z matury rozszerzonej bardzo ich blokuje, pomimo że są przygotowani do rozwiązania każdego z nich. Zanim zamknięto nas w domach planowałam w weekendy spotykać się z nimi w systemie poza szkolnym. Organizowałam spotkania u mnie w domu. Siadaliśmy dookoła dużego stołu i bawiliśmy się rozwiązując zadania. Z do (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wprowadzamy stan epidemii w Polsce Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Do szkoły nie wracamy oficjalnie do dnia 10 kwietnia. Niestety wszystko wskazuje na to, że w tym roku szkolnym nie wrócimy do szkoły fizycznie. Wiadomość ta przeraża mnie. Nauczanie zdalne, jest bardzo wymagające od każdej ze stron. Ogromny problem jednak mogą mieć uczniowie. Szczególnie Ci słabsi. Większość z nich nie ma wypracowanej zdolności samouczenia się oraz planowania dnia. Obawiam się, że nadmiar zajęć spowoduje, że będą robić tylko na tyle, aby zaliczyć dany przedmiot. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zakupy Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Zapasy się skończyły, więc nadszedł dzień, aby jechać na zakupy. Postanowiłyśmy, że w czasie kwarantanny będziemy robiły zapasy, na co najmniej dwa tygodnie. Córka stwierdziła, że nie jedziemy do pobliskiego miasteczka, gdyż ona jest przekonana, że w sklepach będą tłumy a ona się boi zachorować. Pojechałyśmy do miasta powiatowego, do większego sklepu. Uważam, że to był doskonały pomysł. Sklep ma dużą powierzchnię, więc łatwiej było się mijać z innymi. To był dzień, w którym stres związany z epidemią osiągnął szczyt w moim organizmie. Widok ludzi w rękawiczkach i maseczkach. Ich smutne oczy i ten niesamowity dający się odczuć lęk udzielił się również mi. Bałam się dotykać gołą ręką przedmiotów w sklepie, bo co jeżeli jestem chora i kogoś zarażę. Nałożyłam rękawiczki. Oj nie jest łatwo zachować się odpowiednio. Listę zapisałam na t (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
weekend Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Mamy weekend a ja nie mam czasu odpocząć. Dostaję cały czas wiadomości z rozwiązanymi zadaniami. Sprawdzam również quizy na platformie. Każdemu odsyłam informację zwrotną i tłumaczę jak należało rozwiązać zadanie. Staram się uzupełnić braki w umiejętnościach. Cieszę się, że mam kontakt z większością uczniów. Są jednak tacy, którzy wykonali zadanie byle jak. Kilku trzeba było dodatkowo prosić o wykonanie zleconych lekcji. Muszę zacząć ich motywować. Obawiam się, że do szkoły nie wrócimy do wakacji. Znajomi z Włoch opowiadają, że u nich nie ma miejsc w szpitalach. Boję się choroby, wiem, że nic mi w domu nie grozi, ale czuję, że zaczynam panikować. Dobrze, że mam dużo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Informacja zwrotna Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Nie możemy realizować podstawy programowej. Staram się utrzymywać kontakt z uczniami i powtarzać wcześniejsze zagadnienia. Zdecydowałam się na wysłanie zadań otwartych i to był chyba błąd. Jak je sprawdzić? Messenger niby ma możliwość edytowania zdjęcia. Można coś na nim napisać, ale grubość pisaka jest przerażająca. Zapisywanie każdego zdjęcia na komputerze i pisanie po nim w programie graficznym nie wchodzi w grę. Mój komputer jest zbyt słaby. Muszę to przemyśleć. Dziś męczę się okrutnie. Nie mam jak poprawić zadań. Skreślam to, co zrobione źle i odsyłam (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Kolejny dzień bez uczniów Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Mamy w szkole kolejny dzień bez uczniów. Rano rada pedagogiczna i mini szkolenie z programów umożliwiających nauczanie zdalne. Mam wrażenie, że Dyrektor myśli, że się nudzimy. Obawia się, że będziemy bez pracy popijać kawę i plotkować. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Poznajcie mnie Życie nastolatki
Trochę o mnie . Hej ! Tak jak już pisałam nazywam się Julka i mam 14 lat (jest 2020rok).Chodze jeszcze do szkoły podstawowej do 7 kl , ale jest już czerwiec dokładnie 10 i dzisiaj mamy wystawienie ocen .Przez koronawirusa czyli Covid-19 można powiedzieć że mamy koniec roku .W mojej klasie nie ma za dużo osób i czasami mi z tego powodu smutno bo chciałabym żeby do mojej kl dołączył jakiś fajny i przystojny chłopak ale to niestety tylko marzenia . Ze mną do klasy chodzi moja najlepsza przyjaciółka Natalia mówimy na nią dywan ponieważ w 6kl w zimę chodziła w szkole w takim dużym szalu nie pamiętam jak to się nazywa ale dobra przejdźmy do rzeczy wtedy właśnie któryś z chłopaków z naszej klasy powiedział o niej dywan i tak właśnie wzięło się dywan .O Natalce pewnie zrobię osobny wpis bo nasza historia jest śmieszna .Aktualnie mieszka z nami moja siostra bo przez koronawirusa aktualnie nie ma pracy (pra (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zdalne nauczanie czas zacząć Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Dziś do szkoły zawędrowałam ze swoim laptopem. Komputer w klasie jest bardzo słaby nie ma szans, aby Messenger na nim działał płynnie. Rozstawiłam sprzęt i ruszyłam spotkać się z innymi nauczycielami na radzie pedagogicznej. Po spotkaniu wniosek jeden będziemy podejmować próbę nauczania zdalnego. Odczułam ulgę, skoro mogę pracować, to jest nadzieja, że nie zostanę bez pracy na czas epidemii. Z wielkim zapałem wróciłam do pustej klasy. Napisałam do swoich uczniów na grupach, że od dziś będziemy się uczyć wirtualnie. Pocieszyłam, że jakoś damy radę poznawać nowe umiejętności i utrwalać już te poznane. Czułam ogromną satysfakcję, że miałam wypracowany z nimi sposób komunikacji przez media społecznośc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Stało się szkoły zostały zamknięte Jestem na ziemi by żyć w obfitości
Najpierw był strach. Nasze serca rozrywał niepokój. Znajomi z Włoch straszyli słowami: ”Zróbcie zapasy żywności na minimum dwa tygodnie. Ta epidemia ogranicza nasze życie i wywołuje obawy przed jutrzejszym dniem. Przygotujcie się do kwarantanny kraju. Módlcie się o nasze zdrowie i bezpieczeństwo. To do Was przyjdzie na dniach." W mediach coraz więcej słyszało się o nowej chorobie. W szkole pojawiło się m (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nie masz siły? Normalne... POROZMAWIAJMY O WSZYSTKIM
Czy w Twoim życiu też bywają takie dni, w których mówisz sobie, że już nie masz siły, że nie dajesz rady? Masz dosyć wszystkiego... Problemy w szkole, na studiach, w pracy, a do tego dojdą jeszcze rozterki miłosne - i co? Złota grupa problemów c'nie? Najgorsze są pewnie sercówki? Właśnie... :) I co się dzieje? Przejmujesz się tym jednym skurczysynem, który zawrócił Ci w głowie? Po co? A no tak... przecież to ten jedyny, nie ma lepszego - ten jedyny w swoim rodzaju ideał, Pan nad Panami, książe na białym rumaku, ze złotym kabrioletem, milionami w walizce, super charakterem, zawsze milusi... mhm... a tak na prawdę to ten, który choćby nie wiadomo jak Ciebie ranił to i tak będzie bez wad. A Ty? Leżysz teraz, słuchasz zamulających nutek i myślisz co zrobiłaś źle. A może to on zrobił coś nie tak? Może po prostu to nie jest Twoja wina. Może to nie jest akurat ten?&nb (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Przemoc w szkole Porady na typowe problemy nastolatków
Hejka! Część uczniów bywa ofiarami przemocy w szkole i chodź tyle mówi się o tym, żeby zgłaszać ten problem nauczycielom lub rodzicom nie robią tego, ponieważ się boją. Zanim wyśmiejesz swojego kolegę/koleżankę, uderzysz go/ją lub w jakikolwiek inny sposób sprawisz mu/jej przykrość pomyśl: "Czy chciałbym/chciałabym żeby ktoś mnie tak traktował? Czy naprawdę chcę taki/taka być?" Osoby znęcające się nad swoimi kolegami nie zwracają uwagi na ich uczucia. Liczy się dla nich tylko to, że czują się "lepsi". Wszyscy jesteśmy równi i tak samo zasługujemy na szacunek. Jeśli jesteś ofiarą przemocy odważ się powiedzieć: "DOŚĆ!". Nie odpłacaj się tym samym. Zbierz się na odwagę i zgłoś ten problem komuś, kto może ci pomóc. Twój dręczyciel musi zrozumieć, że tak nie wolno. Zobacz cały wpis na blogu » |
Filmiki o szkole Przygody Wiktorii i Pauliny!
Siema! Dziś nagrywaliśmy filmiki o naszej szkole. Zdobyły dużą popularność wśród naszych rówieśników. Niżej przedstawiamy efekty naszej pracy. Do zobaczenia! Filmik nr 1 Filmik nr 2 Zobacz cały wpis na blogu » |
Metoda piąta - mapa myśli jak się uczę
Metoda nauki jaką jest mapa myśli, dla mnie jest trochę jak płynięcie pod prąd. Nigdy nie uczyłem sie w ten sposób i nie znam nikogo kto by praktykował ten sposób przyswajania wiedzy. Oczywiście spróbowałem nauczyć się tą metodą kilkunastu zagadnień, ale szczerze mówiąc same przygotowanie mapy myśli zajęło mi bardzo dużo czasu i finalnie zrezygnowałem z nauki w ten sposób. Plusem dla mnie było to, że mogłem kilka razy przeczytać te same zagadnienia w celu ich maksymalnego skrócenia i przez to nauczyłem się ich bez finalnego rozpisywania na mapie mysli. Moje myślenie abstrakcyjne "kuleje", więc na prawdę ciężko mi było stworzyć mapę mysli dodając to niej jeszcze śmieszne obrazki. Nie jestem wybitnym rysownikiem, więc moje obrazki nie były zbyt atrakcyjne. Podsumowując: myślę, że mapa mysli jest dobra dla tych osób które potrafią mysleć w sposób abstrakcyjny na codzień, bo dla nich stworzenie mapy nie powinno s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |