I że Cię nie opuszczę aż do śmierci Zostawili we mnie swój ślad.
„I że Cię nie opuszczę aż do śmierci” Jan trafił na oddział do szpitala w czasie pandemii w tym okresie, kiedy odwiedziny chorych nie były możliwe. Miał zaawansowanego, rozsianego raka płuc. Pomimo to był dzielny, uśmiechnięty i długo miał nadzieję, że wróci do domu. Kiedy jednak okazało się, że praktycznie nie może oddychać bez dodatkowego wspomagania tlenem no i stosowania częstych dawek sterydów podawanych dożylnie oraz innych leków, poddał się. Pewnego dnia wyznał mi, że ma jeszcze tylko jedno pragnienie, chce wziąć ślub, konkordatowy ślub. Zdziwiłam się, bo codziennie rozmawiałam z jego, wydawało mi się, żoną – tak się przestawiała i wiedziałam, że ma 16-lenią córkę. Okazało się, że nie mieli ślubu, choć byli razem od około 20 lat. Janowi zależało, żeby ślub był kościelny. Wzięliśmy się zatem wszyscy do roboty (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Szpitalna wizyta i przesłuchanie opowiadania kryminalne
Anna chciała czym prędzej porozmawiać ze swoją koleżanką i dowiedzieć się, kto tak naprawdę zrobił jej krzywdę. Szukali sali, w której ona leżała. - Przepraszam, gdzie leży Jessika Eromowska ? - spytała Anna.- W sali 22. Tutaj za rogiem.- Dziękuję. Dominik idziemy. Weszli do sali i zobaczyli, że dziewczyna leżała owinięta bandażami. Anna chciała dowiedzieć się od niej czy pamięta kto jej to zrobił. Jej koleżanka nic nie mówiła, ponieważ miała słuchawki na uszach i słuchała muzyki. Postanowiła jak najszybciej zapomnieć o tym, co ją spotkało.Anna postanowiła nachylić się nad nią i spojrzeć jej w oczy. Zamierzała dowiedzieć się od niej czy pamięta napastnika.- Jessika, pamiętasz, kto ci to zrobił ?- No nie wiem. Nie widziałam napastnika, bo był wieczór. Dominik zamierzał zadzwonić do swojego kolegi, aby przyjechał do dziewczyny. Chciał, aby ktoś ją chronił pod (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Po urlopie Życie pacjenta w szpitalu.
Po krótkim "urlopie" wróciłem do szpitala. Teraz postaram się co dzień dokonywać tu wpisu. Potrzebuję tylko dojść trochę do siebie. Obecnie mam dietę, zatem brak sił nawet na dojście do toalety. Zobacz cały wpis na blogu » |
Weź ze sobą idąc do szpitala Życie pacjenta w szpitalu.
Piżama, sztućce, kubek lub szklanka, papier toaletowy, ręcznik lub dwa, czajnik elektryczny najlepiej jak najmniejszy, kapcie przybory toaletowe (to wiadomo) BARDZO ważne jest jedzenie. Lodówka jest. Nie zawsze inni pacjenci kradną. Ale lepiej trzymaj jedzenie za oknem. leki przeważnie mają. Jak nie to zamawiają. Zobacz cały wpis na blogu » |
kot Duke biologia i ochrona przyrody
Pisałam o psie towarzyszącym swojemu małemu panu w szpitalu. Teraz pora na kota. Kot Duke, nazwany na cześć pianisty Duke'a Ellingtona Morrisa ma 7 lat, czarne umaszczenie i pomaga swoja obecnością pacjentom szpitalnym w San Francisco w USA. Duke pracuje w Centrum Medycznym UCSF. Właścicielką kota jest Jennifer Morris. Duke tuli się do pajcentów w szpitalu poprawiając im humor. Kot ogrzewa bolące miejsca, można go głaskać, tulić, kot mrucząc wibruje masując miejsce na ciele, do którego jest przytulony. Jest miękki, jego głaskanie usprawnia stawy rąk. Obserwacja kociej zabawy smieszy, poprawia humor. Zwykle zwierzęta są wykorzystywane na dziecięcych oddziałach, Duke współpracuje z dorosłymi. Co ciekawe Duke przebywa na OIOMie, gdzie może tulić się do pacjentów. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Przyjaciolka Czaszka Zeusa czesc 2
Najczulej zabija przyjaciel. Kiedy cialo jest juz wiotkie i cierpkie, kiedy sie je mnozy przez leki i tepi przez oglupienie wtedy taki cios zadany miedzy zebra odczuwa sie najbardziej. Nie jestem pewna dlaczego u mnie przebieglo to zupelnie inaczej. A przeciez cios od poczatku byl ciosem tylko ubranym w Lise majactwem ktory mial wlasne, odrebne od mojego zycia tory. Poki co, moja egzystencja rozkladala sie slimaczo na Made i Lotke a ta ostatnia wibrowala we mnie coraz mocniej i mocniej, jakby wbrew mojemu stanu upadlej na bruk starletki, ktora zbieraja zyletka z chodnika. W ustach czulam krew, w srodku ogolna nicosc. Dopiero zatajajac sie w swiecie Lotki odzyskiwalam wtorna swiadomosc, ze jestem matka i zona, ze mam dom, rodzine i dwa rasowe kocury. Pisalam jak najeta jednym palcem wierzac w ten urojony swiat calym sercem, opowiadalam pozniej o tym z wypiekami na policzkach rozbawionej pani Agnieszce, az stan Lotki mnie opuszczal i stawalam sie katatoniczna Mada, ktora nie potrafila sie ruszyc, zje (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Obawy W górę, w dół
Dziś w chwili obecnej założyłam swój blog.Zamierzalam to zrobić już 4 lata temu , niestety moje lenistwo i obawa przed oceną mnie ograniczyło.Chcialam zawsze opisać swoje życie, nawet kiedyś ktoś mi powiedział że książkę można by było na pisać, ale ze mnie żaden pisarz.Jestem Ala i mam nadzieję że znajdę zrozumienie chociaż u części ludzi czytających te słowa. TERAZ Dzis jestem tutaj ponieważ chce się podzielić z Wami moimi obawami jakie mi teraz towarzyszą. Około roku temu zaczęłam mieć kłopoty że zdrowiem Tak też rozpoczęła się moja podróż do miejsca w którym się teraz znajduję. Klinika Chirurgii i Transplantologii w Katowicach.Mam guza pozaotrzewnowo- może jutro po zabiegu się dowiem w końcu co to takiego albo i nie .Boje się bardzo , moje obawy dotyczą wszystkiego - czy się uda , czy się wybudze , gdzie się obudzę. Czy będzie to moja sala czy POP czy Oiom,O najgorszym staram się nie myśleć. Czy moja choroba to tylko początek tego co mni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
W szpitalu Cyrk moje życie moja praca
Od czego by tu zacząć. Czy można być cały czas miłym , usmiechnietym a jednocześnie mieć w sercu i myślach twarze cierpiących dzieci. Można , mało tego można być klaunem wolontariuszem , pełnić swego rodzaju posługę , czy w takim razie Bóg istnieje , oczywiście że tak , tylko trzeba sobie odpowiedź na pytanie czy w każdym z nas. Nie jest łatwo co niedzielę chodzić do kościoła i udawać wiernego katolika. Trzeba też coś zrobić dla innych , nie tylko dla samego siebie. Klaun w szpitalu to dość dziwna sprawa , wchodzisz na odział pełen małych uśmiechniętych twarzy, wiele z nich bardzo cierpi a ty musisz pokazać że po mimo kolorowych ubrań i wielkiego czerwonego nosa , umiesz te dzieci rozbawic , przynieść im ulgę w cierpieniu , chociaż samemu cierpisz wewnętrznie . Po pomalowanej twarzy spływają łzy , nie potu tylko smutku , i tylko w taki sposób można pomóc tym małym istotą . Wchodzisz na odział dziecięcy , wesolutki wymalowany jak to klaun i dajesz tak naprawdę niewiele od siebie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dlaczego byłam z najmłodszą córką w szpitalu i jak się to wszystko potoczyło ? mrs&mr Family
Szpital to takie miejsce, które omijamy szerokim łukiem, zwłaszcza w czasach pandemii. Jak nie które z Was wiedzą mam w domku skrajnego wcześniaka, której trzeba poświęcać więcej czasu i uwagi, ze względu na szereg chorób które posiada, i masę leków do podania. Wieczór zaczął się wymiotami, gdzie pogotowie świadczące pomoc swiąteczną nie chciało nas przyjąć, na dodatek doszło charczenie w płucach, które dało się wyczuć przez warstwę ubrań u córki. Pocałej nocy koczowania przy łóżeczku , i teleporadzie od pediatry, udaliśmy się w raz z M. do przychodni. Tam stwerdzenie podejrzenia ostrego zapalenia oskrzeli-skierowanie na szpital.W szpitalu oczekiwanie godzinę na przyjście jakiegokolwiek lekarza. Po przyjściu szanownego jegomościa, przeszliśmy do sali badań (tak mi się wtedy przynajmniej wydawało ) , doktor zrobił wywiad, pobrał wymaz na COVID od małej i kazał czekać, i powiedział, że zara (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Szpital. memoshort
Zobacz cały wpis na blogu » |
PRACOWNICY SZPITALA SPRAWDZĄ, CZY SĄ ZDROWI INFORMACJE ZACHODNIE
Każdy chętny pracownik medyczny gorzowskiego szpitala ma możliwość przeprowadzenia badań na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. To decyzja zarządu WSW w Gorzowie Wlkp- podkreśla Robert Surowiec wiceprezes gorzowskiej lecznicy. Poddanie się testowi jest dobrowolne i bezpłatne. Jako pierwsze z tej możliwości skorzystały dwa zespoły: zespół medyczny Jednoimiennego Szpitala Zakaźnego oraz Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Zestawy testowe trafią do 47 komórek medycznych szpitala. Wśród nich są m.in. oddziały szpitalne, poradnie i zakłady diagnostyczne. Wymazy z nosa lub nosogardzieli będzie pobierać osoba wyznaczona przez kierownika danej komórki; wymazy trafią do Zakładu Diagnostyki Laboratoryjnej, a stamtąd do wyznaczonego laboratorium. Badanie RT-PCR jest badaniem wykonywanym techniką amplifikacji kwasu nukleinowego. To test genetyczny, który pozwala na wykrycie wirusa w próbce wymazu pobranego od pacjenta z plwociny lub wymazu nosowo-gardłowego- m&oac (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
POMOC PŁYNIE DLA SZPITALA W GORZOWIE INFORMACJE ZACHODNIE
Wsparcie z całej Polski dla szpitala w GorzowiePonad 11 tysięcy maseczek ochronnych, rękawiczki, kombinezony i inne środki ochrony osobistej tuż przed świętami Wielkiej Nocy trafiły do Jednoimiennego Szpitala Zakaźnego w Gorzowie Wlkp. Zapas kombinezonów medycznych, gogli ochronnych, przyłbic, fartuchów ochronnych oraz maseczek z filtrem P3 przekazała także Agencja Rezerw Materiałowych. w piątek 10 kwietnia lecznica otrzymała również kremy do rąk od Ziai i Rossmana, a przedświąteczną niespodziankę pracownikom oddziału zakaźnego zrobił Jacek Urbański, Dyrektor Lubuskiego Centrum Produktu Regionalnego w Zielonej Górze przekazując wielkanocne kosze dla służby zdrowia, w których znalazły się wysokiej jakości produkty regionalne, a także życzenia by te święta upłynęły w nadziei jak najszybszego powrotu do normalności w każdej sferze życia- informuje Agnieszka Wiśniewska- rzeczniczka prasowa szpitala w Gorzowie Wlk (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
GRZEŚ Z GORZOWA POMAGA SZPITALOWI INFORMACJE ZACHODNIE
informacja i foto Agnieszka Wiśniewska- rzeczniczka prasowa lecznicy Dziesięcioletni Grzegorz Rosiak z Gorzowa jest najmłodszym drukarzem przyłbic ochronnych pracującym w grupie Drukarze dla Lekarzy i wspomagającym szpital. - Grzesiu od zawsze interesował się techniką, od elektroniki, po informatykę- mówi jego ojciec Marcin Rosiak. - Zapisaliśmy go na zajęcia z programowania. Gdy poprosił o drukarkę 3D na urodziny, nie mieliśmy wątpliwości, że to będzie prezent, który będzie mu służył długo. Od czasu wybuchu epidemii chciał zrobić coś dobrego, włączyć się w pomoc szpitalom i pracującym w nich zespołom medycznym, przypominają rodzice. Mama 10-latka znalazła ogłoszenie na portalu społecznościowym, że grupa Drukarze dla Lekarzy na drukarkach 3D wykonuje przyłbice ochronne i szukają chętnych do pomocy. Za (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
SPECJALNA KOMUNIKACJA DLA PRACOWNIKÓW SZPITALA INFORMACJE ZACHODNIE
Od poniedziałku (30 marca br.) pracowników Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie do pracy będą woziły specjalnie autobusy. To odpowiedź Prezydenta Miasta Jacka Wójcickiego na wniosek zarządu gorzowskiego szpitala. Dzięki temu personel szpitala bezpiecznie dotrze do pracy nie przebywając w jednym pojeździe z innymi pasażerami komunikacji miejskiej. - Pracownicy szpitala są szczególnie narażeni na kontakt z chorymi osobami. My chcemy, aby tak długo jak to jest możliwe zachowywali dobre zdrowie i służyli swoją wiedzą i doświadczeniem pacjentom. Stąd pomysł na specjalnie im dedykowane kursy. Ciesze się, że zarówno prezydent Gorzowa jaki i władze MZK przychylnie potraktowali nasza prośbę – mówi Jerzy Ostrouch, prezes Wielospecjalistycznego Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlk (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Kolonoskopia – czyli scenografia z filmu Obcy Dawacz Uśmiechu Kamila Horczak
W poprzednim poście przeczytałeś co to jest Gastroskopia teraz czas na Kolonoskopie. Kupa nie jest już dla nas tematem tabu, wiec i badanie koloskopowe też nie powinno powodować u ciebie dyskomfortu w trakcie rozmowy. Kolonoskopia jest również badaniem obrazowym, polega na wprowadzeniu gumowej rurki przez odbyt i obejrzeniu co się kryje w środku, na ekranie monitora mamy podgląd (wygląda to jak scenografia z filmu o obcym). PO CO BADAMY?? (...) Zobacz cały wpis na blogu » |