Pora na inne święta
Wpadłam razem z bratem na genialny według nas pomysł. Był on związany z nadchodzącymi świętami. Mieliśmy na celu oderwanie mamy od porządków, gotowania i zakupów. Bo tak naprawdę święta trwają zaledwie dwa dni, a co roku praktycznie cały grudzień mama spędza w kuchni przy garach. Lepi uszka, pierogi, gotuje mnóstwo innych potraw. My niestety Cooku przyjeżdżamy na gotowe. Nie możemy się wykazać podczas przygotowań. Ja od kilku lat mieszkam i pracuję w Irlandii, a mój brat mieszka ze swoją rodzinką w Krakowie. Ja do domu przyjeżdżam dwa razy w roku, a brat ze względu na pracę, również nie jest częstym gościem. Zawsze denerwowało mnie, że te kilka dni świąt szybko mijało, a mama przez ten cały pracowała jako gosposia. Jeśli mogłam w czymś pomóc, to oczywiście zrobiłam to. Jednak mama uważała, że wszystko zrobi najlepiej sama. Po każdych świętach widziałam, jak była zmęczona, nigdy nie umiała się zrelaksować, robiła (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
do domu nowy
Wstałem ok. 7:00. Wyszykowałem się. Piotr wpadł na chwilę bo jego autobus był wcześniej. Wyszliśmy o 9:00. Ludzi dużo i nerwówka, że wszyscy nie wejdą, ale był nawet luz. W Kędzierzynie na 12:30. Taksówką do domu bo podobno błoto. Dogadałem się za 20 zł. Rozmawiam z rodzicami. Spać ok. 0:30 bo oglądałem serial. Wreszcie ładna pogoda i ciepło. Zobacz cały wpis na blogu » |
stłuczka nowy
Roboty mało. Wrcając do domu pod estakadą opolską wjechałem babie w tył samochodu ( nagle zatrzymała się na żółtym i nie zdąrzyłem wychamować. Tym bardziej , że zaczęło padać i miałem słabe hamulce ). Spisaliśmy protokół. Poprosilem Tomka żeby przyszedł. Samochód uziemiony. Odwieźliśmy do do AUTO Kraka. Wybrałem kasę z bankomatu żeby zapłacić za lawetę ( 183 zł) . Wróciliśmy po 20:00.Dzwoniłem do Moniki czy mogę jechać - tak. Szykowałem się. Tomek przyszedł przed 22:00. Wiola odwiozła nas na dworzec. Pociąg o 22:44 ( 66 zł ). Jedziemy 12 h . Pociąg pełny , ale siedzimy. Nie przejąłem się bardzo tą stłuczką , ale mam niesmak. Zobacz cały wpis na blogu » |
Pakowanie :) Czasami to czego szukasz jest tym od czego uciekasz .
Jeju jakie te pakowanie jest męczące ! Nie wiem w ogóle co mam tam zabrać , dlatego biorę praktyczne wszystkie ciuchy Oprócz tych zimowych oczywiście Torba niby taka duża , a nie wiem czy jak spakuje wszystko to się w nią zmieszczę ... Najbardziej w tej całej podróży przeraża mnie podróż Nie wiem jak ja to wytrzymam Ale damy radę ! Nio to jut (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
„Sprawdź poziom oleju i wygraj bilety na EURO 2008 oraz setki innych nagród” Trendystyle - czyli o tym, co jest trendy
Castrol, jako sponsor mistrzostw EURO 2008, proponuje swoim klientom konkurs, w którym można zdobyć bilety na mecz grupowy z udziałem polskiej reprezentacji oraz setki innych nagród. Wystarczy odwiedzić autoryzowany serwis sieci VW/Toyota/Skoda i Audi, sprawdzić olej i wysłać wiadomość sms, aby znaleźć się wśród szczęśliwych kibiców zagrzewających polską drużynę piłkarską podczas Euro 2008. Aby zdobyć jedną z setek nagród wystarczy udać się do autoryzowanego serwisu, w którym znajdują się specjalne ulotki konkursowe. Należy zaznaczyć przypuszczalny poziom oleju w silniku, a doradca serwisowy sprawdzi, jaki jest jego faktyczny poziom. Każdy klient, niezależnie od tego czy prawidłowo wskaże poziom oleju otrzymuje kod, który należy wysłać smsem pod numer 7141. Potem pozostaje już tylko oczekiwać na wyniki losowania.Codziennie losowane są oficjalne gadżety EURO 2008: breloki oraz bluzy, koszulki, torby podróżne Adidas. Natomiast co 2 tygodni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Smuta Okruchy dnia, strzępy nocy
Młody wyjeżdża 13-tego. Wykupił sobie już bilet do tej pieprzonej Anglii. Nie mam ochoty o tym myśleć, ale, niestety, skleroza jakoś mnie omija. Bez niego zostanę zupełnie sama. Nikt i nic nie zapełni mi tej pustki. On jeden na tym całym porąbanym świecie kocha mnie naprawdę...Święta bez Zbyszka..."Luka, pamiętaj, żebyś przy wigilii przeczytał ewangelię". To do starszego brata. Zbych czytał ewangelię, od kiedy zabrakło ojca. Nie chcę być na wigilii bez niego :(:(:( Boże spraw, żebym nie musiała! Taaaak...Jak Cię znam, zrobisz mi dokładnie odwrotnie. Zobacz cały wpis na blogu » |
Irlandia part Three : Kobiety To ja....Szalony
Kiedys trzeba bylo o tym napisac czyli irlandzkie Kobiety....Hmm powiem tak predzej juz w niemczech znajde ladna niemke niz tutaj ladna babe :D Ot kazda kobieta moze stracic kompleksy pryjezdzajac tutaj, wiekszosc bab to tak na oko metr na metr na metr :D Mozna powiedziec ,ze tutaj stwierdzilem ze nie jestem gruby tylko dobrze zbudowany, fakt faktem nie wszystkie sa az tak masywne ale znalezc atrakcyjna to tez jest problem,ot moze ja juz mam takie duze wymagania ale ciezko znalezc ladna irlandke,nie liczac tego ze wiekszosc o czyms takim jak moda to chyba nie slyszala :D juz chyba ja jak bym byl baba to bym sie lepiej ubieral :D Ot jeszcze pech ,ze qrka mam branie :? dammNom baby....pewno jedna to teraz zbytnio za mna nie przepada :/Ehh wszyscy wokolo sie zenia,co nie mowiac nic moja Matula tez stwierdzila ,ze ja tez powinienem znalezc sobie jakas polowke.....taaaa, to lepiej nic nie powiem ze dzisiaj snilo mi sie moje weselicho Oo....o zesz,no tak czlek niezbyt zdrowy na umysle to i sny pop (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Irlandia part Two To ja....Szalony
Pora na kawalek czesci drugiej ale za pewne nie ostatniej :DCo tu moge pisasc? Nigdy nie bylem dobry z przerzucania mysli na papier ewentualnie na ekran :P Ot zawsze troja byla z polaka i to widac :DAle wracajac,leci juz drugi miesiac,ot leci za szybko jak dla mnie,szczerze mowiac juz tesknie za rodzinkamialem nadzieje ,ze we wrzesniu sie pojawie w PL ale cos czuje ze ciezko z tym bedzie.Na razie musze pracowac,ot ciezko pracowac,musze sie przyznac ,ze praca w PL to byly wakacje wporownaniu do pracy tutaj :/ caly czas 6 godzina zapierniczania nawet nie idzie sie zdrzemnac :DA jezeli o pracy mowa to tak samo jak u na (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Irlandia part One To ja....Szalony
Tak wiec w koncu wyjechalem,ot po roku z hakiem od podjecia decyzji opuscilem polske. Przylecialem tutaj 27 Czerwca,jeszcze troche i mina pierwsze dwa miesiace. Jak ten czas leci,ledwo czuje sie jak bym tutaj przyjechal wczoraj a juz dwa miesiace :/A jak jest? Hmm zbytnio narzekac nie moge,gdzie mieszczkac mam,prace mam,siedze razem z rodzina i czas leci od wyplaty do wyplaty, o tyle dobrze ,ze jest co tydzien :PCo jest najlepsze? Nie liczac wyplaty,ot to ,ze mentalnosc ludzi jest tutaj zupelnie inna niz u nas,nie liczecgowniarzy bo ci sa wszedzie tacy sami,chodzi mi o to ze tutaj wyrazenia w stylu "przepraszam,dzien dobry czy dziekuje" to rzecz normalna i to jest jedna z rzeczy ktore potrafi zadziwic zaraz po przylo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |