Toksyczny związek z C₂H₆O i potęga literatury Haken W Obłokach Trzeźwości
Upartość osoby uzależnionej Przed sięgnięciem po pierwszą porcję w swoim umyśle zapewniałem siebie o pełnej kontroli i zrezygnowaniu z picia po upojnej nocy z butelką. Kiedy przyszło mi się obudzić rano, to już po kilku chwilach czułem fizyczny i psychiczny przymus kontynuacji sięgania po trunki. I w ten sposób rozpoczęła się moja nieczysta ekskursja. Ulica, niska temperatura, mnóstwo odzierających z resztek godności sytuacji, jezioro alkoholu, także tego aptecznego (o ironio, a podczas terapii była o nim mowa w wywiadzie który oglądaliśmy), setki napotkanych na swej drodze osób, w tym podobnych do siebie nieszczęśników mających taki sam cel - odurzać się. Mijają dni, a z każdym trudniej jest podjąć decyzję o zaprzestaniu picia. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Ciemności Dario Argento - czyli giallo lat 80 Haken W Obłokach Trzeźwości
Ciemności (1982) Za tytuł odpowiada Dario Argento, włoski reżyser urodzony w Rzymie. Ciemności szufladkuje się do włoskiego kina typu giallo, nurtu, który rozkwitł w latach 70 i 80. Gatunek ten charakteryzuje się wątkiem kryminalnym i sporą dawką juchy na metr kwadratowy. W filmie poznajemy Peter'a Neal'a, amerykańskiego pisarza powieści kryminalnych, który przylatuje do Włoch w celu promocji swojej najnowszej pozycji. Niedługo po przylocie okazuje się, że w Rzymie grasuje morderca wzorujący się na jego najnowszej książce. Warto. Dla intrygi, ścieżki dźwiękowej i zaskakującego zakończenia. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Pamiętnik, Baśnie Andersena, Soraya i miłość Haken W Obłokach Trzeźwości
Powieść Nicholasa Sparksa A konkretniej mowa tu już o wcześniej wspomnianym przeze mnie Pamiętniku. Drugą część książki pochłonąłem za jednym razem z krótką przerwą na złapanie oddechu przed finałem. Niesamowita historia o miłości, pouczająca i wzruszająca, napisana pięknym językiem. Chciałbym kiedyś choć otrzeć się o warsztat pisarski jaki reprezentuje sobą Nicholas Sparks. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji doświadczyć tej emocjonującej przygody jaką nam zaserwował współczesny wirtuoz romansów, to wierzcie mi, warto zaopatrzyć swoją biblioteczkę w to dzieło i oddać się magicznej historii wprost z tytułowego Pamiętnika. Miłośnicy przyrody i jej żywych opisów będą zachwyceni. Baśnie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Atrakcyjne treningi i pióro Nocholasa Sparksa Haken W Obłokach Trzeźwości
I jak mi jest ze zmianami w treningu siłowym? Czuję, że zmiana była strzałem w dziesiątkę, po dwóch treningach z nowym systemem czuję powiew świeżości i większą różnorodność, split ograniczał mnie do dwóch, góra trzech partii na jeden trening, teraz jest naprawdę barwnie. Narciarz biegowy zamiast biegania również zdaje egzamin. Być może już w tym tygodniu wyruszę o poranku pobiegać nad morze, ale pewności nie mam. Już nie mogę się doczekać jutrzejszego, świątecznego treningu na siłowni. Haken podekscytowany książkowym romansem Nichol (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Haken czyta i ogląda Haken W Obłokach Trzeźwości
Seksuolożki. Sekrety gabinetów Autorką tej książki jest Marta Szarejko i to jej zawdzięczamy możliwość zebrania tak bardzo doświadczonych osób na 352 stronach. Na wiele frapujących pytań odpowiedzą niezwykle obyte w swoim zawodzie seksuolożki. Czuć profesjonalizm, a i niektóre panie potrafiły wciągnąć mnie bez reszty w omawiane zagadnienia. W lekturze znajdziemy odpowiedzi na następujące pytania: Czy Polki odczuwają przyjemność z seksu? Jaki wpływ na seks ma nauczanie Kościoła? Czy kobiety mogą mieć wię (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Boks, literatura i Bubuś Haken W Obłokach Trzeźwości
Trochę boksu nie zaszkodzi 7 dni i kilkanaście godzin zostało do rozpoczęcia imprezy sportowej. Od początku czerwca ewolucja mojej formy jest zaskakująca nawet dla mnie. Organizm domaga się intensyfikacji treningów, a wyniki pokazują, że rozwijam się w oszałamiającym tempie. Redukcja też ma to do siebie, że efekty są nawet kilkukrotnie bardziej widoczne aniżeli podczas epizodu budowania masy mięśniowej, no i zawsze mogę wpaść w okres stagnacji, ale mam to na względzie i przygotowuję swoją psychikę pod taki czas. Dodałem do swojego aktywnego repertuaru treningi bokserskie. Jest to jedna z moich ulubionych dyscyplin sportowych, a drugą jest koszykówka. Próbowałem już w swoim życiu coś niecoś boksu, stąd też mam wiedzę w jaki sposób zrealizować trening w tym obszarze, a poza tym w dobie Internetu mamy niemalże nieograniczo (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Książki, film, treningi i terapia Haken W Obłokach Trzeźwości
Książkowy szał Zapuściłem się w dniu dzisiejszym na Pachołek, a następnie pozwiedzałem okoliczne szlaki przy okazji wspinając się po wzgórzach. Po energicznym marszu i wspinaczce poszedłem do lokalnej biblioteki i wyszedłem z niej mając w plecaku pięć pozycji. Psychologia, fauna i flora, psychiatria i prawo. Takie gatunki wpadły w moje ręce. Myślę sobie, że warto też abym wspomniał o książce, którą dzisiaj ukończyłem, a mianowicie Zrozumieć Zbrodnię Ewy Ornackiej. Dziękuję autorce, ale i doktorowi Jerzemu Pobocha za podzielenie się swoim jakże obfitym doświadczeniem. Wrażenia po odysei A jak mi się podobało na wycieczce do Chwaszczyna? Tego dni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zakończenie oddziału dziennego Haken W Obłokach Trzeźwości
Kilka słów o mnie Mam na imię Adrian i zmagam się z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków oraz hazardu. Poza tym kolekcjonuję lalki, oglądam dużo filmów, czytam książki i uprawiam sport. Pomyślałem sobie, że założę bloga, który będzie mi służył jako swego rodzaju pamiętnik. Będę się tutaj dzielił swoimi refleksjami, uczuciami i ogólnie o tym, jak tam mi się w życiu wiedzie. Jestem świeżo po 8-tygodniowej terapii na oddziale dziennym. Nie jest to moja pierwsza próba, ale mam nadzieję, że ta okaże się skuteczna. Wczoraj (12.08.2022) otrzymałem dyplom ukończenia terapii i poza tym dostałem miłą informację, że na następną, już nieco mniej intensywną grupę wchodzę 19.08.2022 czyli po tygodniu, a miałem w sobie spore pokłady lęku, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Nowinki z tidomediów Mind Blow
A teraz tak: Dodałem pospieszany, żeby udowodnić ze silnik graficzny jest coś wart jedenastoma poziomowy projekt zatytułowany BadAss, gdzie można go pobierać w częściach za dosłownie ochłapy. Nie ze się nie cenie, czy cenie, ale wersja doładowana na pozór remaku będzie droższa i bardziej pracochłonna że względu na wiele aspektów po drodze do zaakceptowania z zaciśniętymi zębami. Poprzednia już pokazała że da się coś zrobić na szybko. Tutaj piłka jest krótka. Nie podoba się już pierwszy level, to nie miej pretencji, że nie stać Twojej skapliwosci na odkrycie kolejnego. Nic niby nadzwyczajnego, ale przynajmniej dostaniesz zagwozdkę za co to powstało??? Czas i pieniadze to ni (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Literatura dziecięca Ciocia ze żłobka
Dzień dobry wszystkim :) Dzisiejsze dzień poświęcę tematyce książek, literatury dziecięcej i zainteresowaniom czytelnictwem w wieku wczesnodziecięcym i dziecięcym. Pierwsze wzmianki na temat książek dla dzieci i młodzieży sięgają XVIII wieku. Wcześniej oczywiście, młodsi czytelnicy sięgali po książki, lecz było to te same pozycje, które czytali ich rodzice. Nadzór nad literaturą mieli tylko i wyłącznie dorośli. Warto tutaj podkreślić, że baśnie i bajki, obecnie kojarząc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trochę o nas... Szkolny Blog Literacki BloGOETHErsi
Świat literatury od zawsze był dla człowieka czymś niezwykłym i wyjątkowym. Od wieków proza i poezja dodawały blasku, ratowały od zguby, pocieszały czy rozśmieszały w dobry i zły czas. Wyimaginowane krainy lub też całkiem realne miejsca bywają odskocznią od codzienności, ale też ucieczką od szarego, zwykłego życia. Zarówno czytelnicy, jak i pisarze doskonale wiedzą ile magii tkwi w słowie pisanym i jaką siłę przekazu ono w sobie kryje. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Co teraz czytamy? Poczytajka Blog
Witajcie moi mili. Dziś na tapetę powędruje dzieło Witolda Gombrowicza pod tytułem "Ferdydurke". Powieść ukazała się w 1937r. a więc w okresie międzywojennym. Już od momentu wydania czytelnicy zastanawiali się nad znaczeniem tytułu. Oto kilka możliwości: (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Witajcie Poczytajka Blog
Dzień dobry drogi Czytelniku. Jeśli tu zawędrowałeś zapewne interesujesz się literaturą. Jeśli nie, to mam nadzieję, że po przeczytaniu kilku postów szybko się do niej przekonasz . Na początek pare słow o autorce. Mam na imię Karina, mam 19 lat, moją pasją jest czytanie książek. Obecnie pracuję, a także przygotowuję się do matury. Nie jestem polonistą, więc najmocniej przepraszam za ewentualne błędy. Swoją działalnością pragnę nakłonić Ciebie, drogi Czytelniku, do wspólnej wędrówki między biblitecznymi półkami i odkrywaniu coraz to nowszych jej sekretów. W dobie wszędobylskich memów, zdjęć, filmów oddawanie się lekturze zeszło na dalszy plan. A przecież zwyczaj ten jest niezwykle piękny i pozwala nam rozwijać się niezależnie od rasy, płci, wieku. Nierzadko ciekawa publikacja może zmienić postrzeganie (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
to moj pierwszy wpis po ogladnieciu Dorotki Rabczewskiej (dn.5.08.2019) 9.24 OPOWIASTKI Z ŻYCIA "NIEDZIELNEGO PATRIOTY"
po ogladnieciu ciekawych wielce clipów z DODA postanowilem opublikowac swoje przemyslenia , aby byc w pelni zrozumianym :) Po ogladnieci roli Sharon Ston'e w Basic Instinkt poznalem znaczenie slowa "fascynacja", drugi obraz ktory w tejze fascynacji mnie utwierdzil byl FILM"Casyno":) Zobacz cały wpis na blogu » |
Początek - czyli na dalekich wodach Piękno słowa
Na początku osiemnastego wieku, gdy na Morzu Karaibskim i innych odległych wodach roiło się od pirackich statków, John Fields został członkiem załogi na brytyjskim galeonie handlowym. Mimo że był cieślą, potrafiącym naprawić właściwie każdy drewniany przedmiot, nie cieszył się podczas żeglugi specjalnymi względami. Odpoczywał w nocy, jak reszta, a za dnia szorował pokład lub pomagał dbać o żagle. Jadł suchary, groch i suszone ryby, rzadziej solone mięso z beczki. Wypróżniał się za burtę albo do wiadra. Czasem obserwował marynarzy cierpiących z powodu szkorbutu, tracących siły, aż do konieczności zejścia na ląd, a także śmierci. Po roku żeglugi nabrał męskich rysów twarzy, spalił skórę w słońcu i wyrzeźbił mięśnie dzięki wspinaczce na wysokie maszty. Wprawdzie wciąż nie miał odwagi nazwać się wilkiem morskim, doskonale już jednak czytał pogodę. Nierzadko wykonywał polecenia bosmana, nim ten zdążył wypowiedzieć słowo, na co załoga reagował (...) Zobacz cały wpis na blogu » |