Ostatnia sesja przed półmaratonem Haken W Obłokach Trzeźwości
Ostatnia sesja treningowa przed półmaratonem Dzisiaj wyskoczyłem na ostatni trening przed niedzielnym wyzwaniem. Przy okazji przetestowałem nowy zegarek, dzięki któremu mogę w łatwy sposób podzielić się z Wami moimi wynikami. Tak właśnie prezentuje się mój ostatni wypad na bieganie przed zawodami. Teraz odp (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
O krok przed zakończeniem projektu Haken W Obłokach Trzeźwości
O krok przed zakończeniem projektu 88 dzień przygotowań w ramach projektu Bieg Westerplatte Liczba zrealizowanych sesji treningowych: 93 To raczej finalny bilans treningów. Bieg w niedzielę, a jutro planuję dzień wolny. Jedynie krótki, kilkukilometrowy spacer znalazł się w moim sobotnim repertuarze. Nogi muszą być w gotowości na niedzielny bodziec. Celem jest osiągnięcie czasu poniżej 45 minut. Nie jestem w stanie przewidzieć niedzielnego rezultatu, ale już odniosłem sukces. Przeszedłem przez cały okres przygotowań bez przestojów, trzeźwo i z uniesioną głową. Miewałem trudniejsze momenty (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Kolejny punkt na szlaku biegowym zaliczony Haken W Obłokach Trzeźwości
Półmaraton przy wysokiej temperaturze i słońcu Dzisiejsza pogoda okazała się dla mojego organizmu dużym szokiem. Od miesięcy biegałem przy mrozach i co najwyżej przy ośmiostopniowym plusie. Słońce w pełnym swym majestacie również nie sprzyjało. Jednak spokojnie, szok był, było ciężko, ale z sukcesem. Ukończyłem bieg nie tak wysoko jak chciałem, ale mimo wszystko udało mi się przybiec poniżej 1:55, co uważam za dobry wynik biorąc pod uwagę warunki i to, że dzisiaj miał miejsce mój pierwszy, oficjalny półmaraton. Najlepiej przygotowani pobiegli w okolicy godziny i 7-15 minut. Osoby z końca stawki przekraczały linię mety po ponad 3 godzinach. Ogormny rozstrzał. Ale nie ma co, dystans ponad 21 km potrafi dać w kość; szczególnie tym, którzy mierzą w konkretny wynik, i tym, któ (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Weekend w blasku zawodów Haken W Obłokach Trzeźwości
Weekend w blasku zawodów Już w niedzielę półmaraton! Dzisiaj wykonałem ostatni planowy trening. Jutro prawdopodobnie odpuszczę bieganie i ewentualnie poćwiczę siłowo omijając obciążenie dolnych partii. Jakie emocje mi towarzyszą? Trochę ekscytacji, ale w dużej mierze towarzyszy mi spokój. Prawie w ogóle nie doświadczam stresu. Do poprzednich zawodów również podchodziłem ze względnym spokojem, choć chwilami mocno się ekscytowałem, ale nie był to stres, a jak był, to w niewielkim, pozytywnym wręcz natężeniu. Byłem uczciwy. Trenowałem ciężko i regularnie mimo wielu innych aktywności - mogę z dumą i spokojem stanąć na na linii startu. Warto pamiętać, aby na starcie nie pozwolić adrenalinie na przejęcie kontroli, bo można się ostro naciąć i pożałować szaleństwa po kilku pierw (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Półmaraton tuż tuż a przy nim Opera Tosca Haken W Obłokach Trzeźwości
Przed obliczem półmaratonu W niedzielę 19 marca prawdopodobnie przyjdzie mi się zmierzyć z nieznaną moim nogom trasą na ulicach Pruszcza Gdańskiego. Okolice godziny i 40-45 minut wydają się osiągalne. Dzisiaj zrobiłem dwa treningi, jeden siłowy, a drugi wytrzymałościowy; czyli jogging innymi słowy. Myślę, że jutro lub pojutrze zrealizuję ostatni długi bieg przed półmaratonem. Przed kilkoma chwilami rzuciłem okiem na trasę i wygląda na to, że jest stosunkowa łatwa. Na ten moment jest zapisanych około 360 biegaczy i biegaczek, finalnie może będzie +-400. Mierzę w pierwszą setkę; to na pewno. Radość z wyprzedzania innych jest nieopisana. Pamiętam, że przystępując w ubiegłym roku do 60 Biegu Westerplatte we wrześniu po jego przebiegnięciu powiedziałem sobie, że za rok moje nazwisko znajdzie się wśród n (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
A dzień zaczynam od około 21-22 km i kilka słów o filmie Haken W Obłokach Trzeźwości
Haken połyka półmaraton na śniadanie Dzisiaj rano wyszedłem na trening z myślą o kilometrażu zbliżonym do półmaratonu i +- 120 minutach ciągłego biegu. Wszystko zrealizowane, a dzięki lokalizacji udało mi się już dzisiaj być we trzech różnych miastach podczas biegowej odysei. Pod koniec pojawiła się kolka, która skutecznie zmniejszała tempo, ale mimo to dotrwałem do końca i już podczas rozciągania ból ustąpił. Jutro przyjdzie mi coś niecoś podręczyć biceps i plecy na siłowni, a trening planuję zwieńczyć 5-7 km na bieżni. Kilka słów o filmie Amerykański Żigolak (1980) (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Haken w top 50! Haken W Obłokach Trzeźwości
Trudny bieg po Górze Gradowej Dzisiejsze zawody zakończone sukcesem! Trudny bieg po bardzo różnorodnym gruncie, dużo wzniesień, schodów i stromych zejść. Z dumą informuję, że pnę w górę i dzisiaj uplasowałem się na 43 miejscu. Byłem miło zaskoczony po biegu, kiedy to jeden z zawodników wyraził swój podziw co do mojego występu. Obowiązkiem przyszłego mistrza jest szybko szybować ku górze i tak też postępuję. Wyniki do obejrzenia tutaj: https://elektronicznezapisy.pl/event/6592/results.html (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Półmaraton poniżej 2 godzin Haken W Obłokach Trzeźwości
Haken zaczyna dzień od 70 minut ciągłego biegu Dzisiejszy ciemny poranek zacząłem od przebiegnięcia około 12 km w czasie 70 minut ciągłego biegu. Staram się urozmaicać teren, biegając zarówno po mieście, parkach, lasach i terenach bardziej górzystych. W każdym razie czuję się coraz silniejszy i pewniejszy. Nadwiślański Półmaraton Zapisany i opłacony. 30 października wyjeżdżam kawałek poza Trójmiasto zmierzyć się z dystansem 21 kilometrów i 97 metrów. Moim celem jest przebiegnięc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Półmaraton z myślą o innych Blog o przyrodzie, naturze, śpiewaniu, historii
Wczoraj (w niedzielę 14.10) odbył się festiwal biegowy w Lublinie. Mówię o II Lotto Półmaratonie oraz biegach dzieci. Ukończyło go 705 zawodników.Zapisanych dużo, dużo więcej. Coś tam się porobiło, że gdzieś nie dojechali albo pojechali na inne biegi (choćby zamykający koronę półmaratonów Kraków). Tak czy tak grupa moja biegowa MR i przyjaciele dopisali i stawiliśmy się na Arenie już przed ósmą by odebrać pakiety. Bieg mój był już ustalony dawno - biegnę z Dorotką z Bełżyc by potowarzyszyć jej w pierwszym Półmaratonie na zawodach. Także na spokojnie i by nie odczuła za bardzo trudu biegu. A przeca niedawno zaczęła biegać i jako babcia już dalej zacięcia jej nie brakuje i wigoru. Dołączyła do nas Aga, ale po kilku kilometrach nabrała już własnego tempa i poszybowała ..... A co do biegu ? Biegło się wspaniale i kilometry leciały jeden za drugim. Był czas na zwiedzanie, był czas na rozmowę, był czas na wschuchanie się w siebie. Pogod (...) Zobacz cały wpis na blogu » |