do Krakowa nowy
Wstaliśmy dość wcześnie. Ernest cały czas zachowuje się jakbyśmy byli parą więc nie wiem co mysleć. Pojechalismy na Dębową poleżeć trochę. Na innej plaży. Przyjemnie i cicho. Po obiedzie wracamy do Kraka. Do Katowic jedziemy autostradą, trochę utrudnień i wypadek przez co dość długo sie jedzie. W Kraku ok. 18:30. Pojechałem na rynek spotkać się z Michałem (Rzeszów). Przyszedł z kumplem Grześkiem (26). Na rynku w ogródkach. Sok za 7zł. Pieczywo: chleb 1,79zł, kajzerki 2x0,45zł. W domu ok. 21:00 Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót do pracy nowy
Budziłem się ciągle żeby nie zaspać. Do pracy na 6:00. Całkiem spoko mi się robi. Wyrobiłem się. Ludzi mało. Zakupy: margaryna do chleba 5x2,39zł, musztarda 1,99zł, chrzan 3,29zł, napoje Oshee ax1,99zł, olej 5,99zł. Reszty nie pamiętam bo uzupełniam dopiero 07-08. Spać po 21:00 Zobacz cały wpis na blogu » |
do Krakowa nowy
Wstałem ok. 9:00 Spakowałem się. Pociąg o 13:03 - mama kupiła mi bilet. W pociagu ludzi średnio, ale każdy ma sporo bagaży i z tymi jest problem. Podróż dłużyła się. W Krakowie ok. 16:30. Ciepło i w miarę ładnie na dworze. W domu 17:00. Rozpakowałem się trochę i pojechałem na spotkanie z Robertem bo ma dla mnie ciasto. Dał mi całą tortownicę ucieranego z wiśniami. W domu ok. 21:00. Zobacz cały wpis na blogu » |
Wielki powrót DEMI ! no boys, no problem .
Jak wiadomo Demi Lovato w ostatnim czasie musiała pokonać swoją chorobę. Nie było to dla niej i dla jej fanów dobrą wiadomością. Wszyscy wspierali 19 letnią gwiazdkę. 7 lipca odbyła się premiera teledysku do singla z najnowszej płycie po powrocie Dem , zatytułowanego ' skyscraper ' . Song jest bardzo uczuciowy i już w dniu premiery zaczął zajmować 1 miejsca na listach . CO SĄDZICIE O POWROCIE DEMI ? Wiemy też że Dem (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem 7:30. Rozmawiam z mamą o ich przeprowadzce. Nadal nie wiedzą gdzie się przenieść. Wyszedłem 12:30. Pociąg 13:03 - punktualnie (29zł). Dużo ludzi. Sebastian (Mariusz) z jaworzna zadzwonił powiedzieć żebym nie dzwonił do niego więcej. Wiem, że chodzi o Adama, ale już się do niego nie odezwę. Nie chce to nie. Są niby razem w Zakopcu - kolejny, który leci na kasę ? :/ Gadam na skype z ludźmi. Chwilę z Tobiaszem, ale on oczywiście uciekł nie uprzedzając :/ Uzupełniam bloga. Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót do pracy nowy
Obudziłem się wcześnie, ale znowu zasnąłem i wstałem przed 10:00. W tesco: mleko 3x1,94zł, kajzerki 4x0,24zł. Pada i jest brzydko :( Przeglądałem starego bloga (z czasów Erniego) i ryczałem. KOCHAM CIĘ !!!!!!!!!! Do pracy na 14:00. Jestem z Markiem. Roboty mało. Stoję na rybach. Na początku czas płynie wolno, potem szybko. W żabce napój za 2,59zł. Wykąpałem i ogoliłem się. Obejrzałem "Nasha..." i spać ok. 0:30. Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem po 8:00. Zjadłem śniadanie i siedzę przed TV. Wyszedłem ok. 12:25. Tato mnie odprowadził. Plecak ciężki od jedzenia.Pociąg punktualnie (29zł). W przedziale spoko. Ludzi akurat. Jakoś zleciało. W Krakowie 16:10. W domu ok. 16:50. Od razu telefon od Bartka. Rozpakowałem się. Zjadłem. Poszedłem do reala na zakupy:ser żółty 0,42x4,99zł, pomarańcze 1,64x3,26zł, margaryna do chleba 3,49 (moje masło zdrożało do 3,99zł za kubek. 1,10 zł za sztukę !!! ), masło zwykłe 3,49zł. Siedzę na kompie trochę. Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem ok. 9:00. Oglądam tv. Wyszedłem o 12:25. Tata odprowadził mnie na pociąg. Zimno na dworze, ale mnie jest spoko. Pociąg punktualnie i pusty. Bilet po 25 zł. W Krakowie 16:10. Siedzę na kompie. Wieczorem z (nie wiem) na skype. Spać ok. 24:00 Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem ok. 7:00. Oglądamy mecz siatkarek Polska-Peru 3:0. Siedzę przed telewizorem. Na dworze bardzo ciepło i słonecznie. Tato dał mi 300 zł na buty. Wyszliśmy ok. 12:30. Mama też mnie odprowadziła. Pociąg opóźniony 30 min i przepełniony. Bilet 28 zł. Chwilę na korytarzu a potem znalazłem sobie miejsce w przedziale. Jedzie śliczny gościu z Kędzierzyna, ale nie zwraca na mnie uwagi :( Po drodze pociąg zwiększył opóźnienie do 45 min. Rozpakowałem się i siedzę na skype. Gadam z gościem, który jest prawosławnym klerykiem (mateusz920505 18,5). Gadamy do ok. 1:00 Zobacz cały wpis na blogu » |
ciężki powrót nowy
Do pracy na 6:00. Bardzo ciężko się wstawało. W Polsce były nawałnice i burze i jest sporo miejsc zalanych. Jest dużo roboty. Siedzę do 16:15 bo towaruję sklep dla Marity i są nieprawidłowości w inwentaryzacji więc liczą na nowo. Pada :( Jestem zmęczony i niewyspany. Spać ok. 22:00 :/ Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem po 8:00. Po śniadaniu z tatą do kauflanda na zakupy. Robert z Kubą przyjechali o 11:00. Posiedziałem przed TV. Wyszliśmy z tatą o 17:15. Pociąg opóźniony 20 min - pusty. W Krakowie już 10 min. W mieszkaniu 21:40. Zjadłem rozpakowałem się i wyszedłem na dyskotekę bo przyjeżdża Mirek. Bawiłem się dobrze choć zmęczony byłem. Wyszedłem 2:20. Mirek został bo poznał kogoś. Ciągle myślę o E. Nie wiem co robić z Piotrem. Chcę z nim być, ale nie daję rady mieć go tak na chwilę. Chcę z nim przeżywać wszystko a nie tylko 1,5h spotkania u mnie. Chcę z nim chodzić na imprezy , wyjeżdżać. Chcę żeby nocował u mnie. Zobacz cały wpis na blogu » |
Po latach? Ambiwalentnie.
Po latach...? Wraca się na stare śmieci. Wraca do siebie. Tam, gdzie najbezpieczniej, najlepiej, najpewniej. Próba stworzenia bloga - reporterki nieudana. Może tylko tutaj umiem ubierać myśli w słowa. Może już w ogóle nie umiem... Ale jednak jakaś wewnętrzna siła przyciągnęła w to miejsce spowrotem. Siła krzycząca w środku - potrzebujesz tego. Tak samo jak wielu innych rzeczy, które zostawiasz za sobą gdy są zbyt ciężkim bagażem. Gdy uwierają jak piasek w bucie, przypiekają jak nieznośne słońce, gdy go nie trzeba. A kiedy indziej wypatrujesz na niebie jego przebłysku przeklinając strugi deszczu. Bo potrzebować to nie znaczy chcieć mieć zawsze. To znaczy umieć zaspokoić momenty. Choć czasami tylko zagradza drogę. "Mówiłeś mi, że przyciągam gniew, że za nic masz mą niewinność Kazałeś mi trudną drogą iść, za stróża mieć tylko ciemność" (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Słabo spałem. Wstałem o 7:00 Śniadanie. Leje :/ Wyszliśmy o 9:00. Ucieszyłem się bo bilet kosztował mnie 23 zł ( promocja - fioletowy bilet ) na pośpieszny :). Ludzi średnio. W Krakowie 12:46 czyli punktualnie. Pochowałem wszystko do szafek tak jak powinno być. Siedzę na kompie. Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Na dworze biało i sporo sniegu. Wszyscy wstali dość wcześnie.Zaczynają się rozjeżdżać. Pierwsi pojechali Niemcy , potem Sławek , Tomek , Karol , Maciek z Marcinem jego samochodem. Mieli problemy bo droga oblodzona. Potem my z Wiolą i Beatą. jechaliśmy okrężnymi drogami żeby uniknąć korków. Jechaliśmy ok. 3h. Odwieźliśmy Beatę do domu. Na zakupach w biedronce - spore zakupy. Rozpakowałem się. Siedzę na kompie. Pranie. Zobacz cały wpis na blogu » |
powrót nowy
Wstałem po 6:00. Spakowałem sie całkiem. Na dworze zimno. Pociąg punktualnie. Fajny gościu był na peronie ale usiadł gdzie indziej. W Gliwicach czekałem godzinę na IR. Cała podróż kosztowała mnie 25 zł.( pośpiech - TLK kosztowałby mnie 42 zł a czas ten sam ). W Kraku po 12:00. Siedzę na kompie. Kuchnia oczywiście usyfiona , ale sprzątać nie zamierzam. Bardzo szybko minęły te święta :( Zobacz cały wpis na blogu » |