Nie mów fałszywego świadectwa przeciw Narodowi Polskiemu! No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Zimna obojętność O Holocauście mówi się często, że mógłby przybrać mniejsze rozmiary, gdyby państwa zachodnie, a w szczególności mocarstwa anglosaskie, podjęły stanowcze kroki w celu powstrzymania niemieckiego ludobójstwa. Jacek E. Wilczur, twórca artykułu „Nie wszystko dotąd powiedziano o nieludzkiej bierności wobec zagłady”[1], opisał haniebną postawę władz Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, które nie reagowały na dostarczane przez Polaków raporty dotyczące tragedii Żydów. Według autora, Związek Walki Zbrojnej, przemianowany później na Armię Krajową, nieustannie przekazywał rządowi emigracyjnemu w Londynie informacje o zbrodniczych poczynaniach Niemców i ich sojuszników. Komunikaty te – wraz z prośbami o zbombardowanie torów kolejowych prowadzących do obozów zagłady – były później dostarczane rządom alianckim. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
NSZ. Jak narodowcy zostali Żołnierzami Wyklętymi? No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
“Hardy ich kark, tchórzliwy świat zamknąć chce w zwojach niepamięci. Choć tyle już minęło lat, nadal żołnierze to wyklęci. Nie zamknie ust cmentarny dół, niepamięć ran też nie zabliźni, bo dzięki nim jeszcze się tlą resztki honoru mej Ojczyzny” Tadeusz Sikora - “Żołnierzom NSZ” (fragment tekstu piosenki) Zaczynając od początku Przedwojenny obóz narodowy był zjawiskiem szerokim i wewnętrznie zróżnicowanym. Świadczy o tym mnogość i różnorodność działających wówczas ugrupowań nacjonalistycznych. Robert Larkowski, autor artykułu “Organizacje narodowe w Polsce międzywojennej”[1], podjął próbę opisania tego zagadnienia przez pryzmat dziejów i postulatów kilku najważniejszych stowarzyszeń. Według tego autora, pierwszym ugrupowaniem (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Sekrety sanitariuszki "Inki" No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Autor: Piotr Szubarczyk Tytuł: “Inka. Zachowałam się jak trzeba…” Rok wydania: 2013 Miejsce wydania: Kraków Wydawnictwo: Dom Wydawniczy “Rafael” Patroni medialni: “Gość Niedzielny”, “W Sieci”, Fronda.pl, wNas.pl, Niezalezna.pl Nie tylko dla katolików Krótka, ale treściwa - takimi słowami można podsumować książkę “Inka. Zachowałam się jak trzeba…” Piotra Szubarczyka (nazwisko autora nie jest podane ani na okładce, ani na stronie tytułowej. Widnieje ono jednak pod wstępem zatytułowanym “Od autora”). 64-stronicowa pozycja ukazała się w 2013 roku nakładem Domu Wydawniczego “Rafael”. Chociaż wydawcą książki jest instytucja katolicka, a patronat medialny nad publikacją objęło kilka mediów prawicowych, nie jest (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Krótka recenzja teatralna. "Inka 1946" Natalii Korynckiej-Gruz No hope, no fear. Nie ma nadziei, nie ma strachu
Tytuł: “Inka 1946. Ja jedna zginę” Reżyseria: Natalia Koryncka-Gruz Drugi reżyser: Maria Skąpska Instytucja sprawcza: Teatr Telewizji (TVP) Rok realizacji: 2006 Rok premiery: 2007 Gatunek: tragedia (historyczna, biograficzna) Siedemnastoletnia sanitariuszka Drugi, obok “Śmierci Rotmistrza Pileckiego” Ryszarda Bugajskiego, spektakl Teatru Telewizji, który powinien zaciekawić ludzi interesujących się biografiami Żołnierzy Wyklętych. “Inka 1946. Ja jedna zginę” w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz to wyjątkowa opowieść o dziejach Danuty Siedzikówny “Inki”: siedemnastoletniej sanitariuszki Armii Krajowej, oskarżonej przez władze komunistyczne o niepopełnione zbrodnie, skazanej na karę śmierci i straconej w trójmiejskim więzieniu. W rolę tytułowej bohaterki wc (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
dzieciństwo O wszystkim po trochu dla kobiet mniejszych i większych
Wczoraj o godzinie 15 postanowiłam rozstawić z rozmachem deskę do prasowania i zlikwidować piętrzący się stos świeżo wypranych ubranek dziecięcych. Ażeby mieć mojego miglanca na oku, wsadziłam go do bujaczka i puściłam mu piosenki dla dzieci. Najpierw te "nowoczesne". Po 10 minutach słuchania miałam ochotę wyrzucić źródło muzyki przez okno. Zmieniłam więc płytę na piosenki których sama-osobiście słuchałam w dzieciństwie- piosenki Natalki (Kukulskiej). Od razu lepiej. Wesoły, ale mądry tekst, nie-gryząca-w-ucho muzyka. Wtedy to, nad moją deską do prasowania (swoją drogę prezentem urodzinowym) naszła mnie refleksja na temat dzieciństwa. Czemu dzisiejsze dzieciństwo jak dla mnie nie jest dzieciństwem jako takim? Miliony kreskówek w telewizji, w każdej obraz zmienia się zazwyczaj bardzo szybko, większość tworzona komputerowo. Nie ma już tych pięknych i prostych obrazków jak kiedyś w "Zaczarowanym Ołówku", nie ma bajek kukiełkowych, a jeśli są, to (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Jaruzelki 2009
Właśnie upływa kolejna, już 28 rocznica ogłoszenia stanu wojennego. Jak co roku, data 13 grudnia poprzedzona jest w prasie dyskusją na temat tego, jaki stosunek, jaką postawę powinniśmy przyjmować względem tego wydarzenia. Co szcególnie interesujące, nie brakuje ludzi uważających, że czas stanu wojennego, jest już na tyle zamierzchłą przeszłością, iż bez zasadnym wydaje się roztrząsanie minionych kwestii. Wielu uważa: "dajmy już temu spokój, przeszłości nic nie zmieni, co się stało to się nie odstanie, zostawmy Generała w spokoju". Otóż uważam, że nie można się na coś takiego zgodzić! Głęboką nieprawdą jest stwierdzenie, jakoby przeszłości nie można było już zmienić. Otóż jak uczy Orwell, przeszłość jak najbardziej można zmieniać, w zależności od tego, jaka jest aktualna potrzeba polityczna. W swojej bezcennej pracy "Rok 1984" opisywał proceder, zgodnie z którym rządy totalitarne modelowały w dowolny sposób całą przeszłość dopasowując ją do tej wersji, kt&o (...) Zobacz cały wpis na blogu » |