Rosja

Wpisy zawierające słowo kluczowe rosja.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

Dzień Osiemdziesiąty Szósty Pamiętnik Czasu Wojny

Przełamanie Niestety dziś trzeba nam zacząć od napływających coraz gorszych wieściach z Donbasu. Wygląda na to że orkom udało się przełamać pozycje ukraińskie pod Popasną. Co się dokładnie stało? Wygląda na to że co prawda przeprawy przez Sewierski Doniec zakonczyły się orkowym armagedonem ale żeby je powstrzymać ukraińcy musieli osłabić inne rejony i rzuciś wojsko na przeprawy, i poświęcili obronę Popasnej. Orki to wykorzystały, przałamały obronę i teraz pchają w to miejsce wszystko co mają. Na razie dość szybko zajmują kolejne pozycje, co grozi otoczeniem dużych sił ukraińskich na wschodzie. Co więcej radzą sobie teraz lepiej, i zaczynają walczyć zgodnie ze swoją startegią. Szybkie ataki, zdobywanie terenu, nie wikłanie się w zdobywanie miejscowości. W to niech się bawi mięsko armatnie z Donbasu. Sytuacja jest niestety zła i rozwojowa. Na pewno nie wszystko stracone, ale będzie potrzebny spory wysiłek żeby to opanować. Powoli, po super przyśpieszonym szkoleniu wchodzą nowe zabaweczki. Z drugiej (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Osiemdziesiąty Trzeci Pamiętnik Czasu Wojny

Game Over Epopeja Azowstalu powoli dobierga końca. Stało to co się stać musiało, obrońcy poddają się. Inaczej to się skończyć raczej nie mogło. Mogło inaczej przebiegać. Na przykład mogli się wycofać póki był na to czas. Nawet w początkach okrążenia może przebić. Decyzja była inna. Nie wiem czy ktoś liczył że jakaś odsiecz nadejdzie, biorąc pod uwagę przewagę putinowców było to raczej marzenie ściętej głowy. Przez długi czas uporczywa obrona miała jednak duży sens. Wiązała bardzo duże siły wroga. Tych sił brakowało na innych kierunkach. Zadawano bardzo duże straty. Mnóstwo nekrologów się pojawia orków z jednostek walczących w Mariupolu. Odciągałi uwagę od innych wydarzeń, a przede wszystkim uniemożliwili po prostu zajęcie administracyjne obszaru, ogłoszenie zwycięstwa, przeprowadzenie parady zwycięstwa czy pseudo-referendum. Tak więc ta obrona długo miała sens. Mimo że nie miała perspektyw na happy end. W końcu jednak nadszedł koniec. Skończyła się amunicja, żyw (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Siedemdziesiąty Ósmy Pamiętnik Czasu Wojny

Orki małe dwa Orki małe dwa chciały przejść przez rzeczkę, i spotkały tam... bardzo, bardzo Ponurego Żniwiarza. Z wielką ostrą jak brzytwa kosą, którą sobie wesoło wymachiwał na lewo i prawo. Wele, bardzo wiele orkowych główek spadło. Rzeczka to oczywiście Siverskyi Donets, który orki próbowały pokonać przy pomocy kilku mostów pontonowych. Spotkało się to z wrogim przyjęciem elfów, którzy odpowiedzieli na te próby ognistym deszczem strzał dużego kalibru. Oraz nalotami ziejących ogniem stalowych ptaków. Tych co ich już od paru miesięcy niet. Wg orków, oczywiście. Te orki które to jakimś cudem przeżyły to po śmerci pójdą do nieba, bo piekło już przeszli na ziemii. Patrząc na zdjęcia zniszczonego sprzętu to wygląda na prawdziwy armagedon. Kolesie od OSINTu naliczyli ze zdjęć na tylko jednej przeprawie (było kilka) zniszczonych 73 (sic!) pojazdów, czołgi, BWPy, pojazdy techniczne itp. Wszystko zmienione w (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Siedemdziesiąty Piąty Pamiętnik Czasu Wojny

Parada Parada, parada i po paradzie. Jak się można było spodziewać Putlerek nic ciekawego nie powiedział. To już ciekawsze było to czego nie powiedział. Takie odwrócone bingo. Nie padło słowa "wojna" (poza kontekstem historycznym wojny ojczyżnianej oczywiście). Co ważniejsze nie padło też słowo "Ukraina". Wg Putlerka walki są w Donbasie. Duży ten Donbas, nie wiedziałem że aż tak. Widać nie mamy taiego kraju Ukraina. Jest tylko Donbas. I co mi zrobicie?  Nawet nie padła nazwa "specoperacja". Rozumiem że nie do końca pasuje sytuacja frontowa do święta zwycięstwa. Kolejna rzecz, zadanie dla uważnych obserwatorów: Ilu dzielnych wojaków maszerujących po placu Czerwonym miało azjatyckie rysy twarzy...? Bardzo się starałem choć jednego dzielnego Buriata zobaczyć, i nic. Zero. NULL. Porównajcie sobie to ze zdjęciami poległych na froncie. Duży kontrast.  Oczywiście w przemowie Putkera coś było o wielokulturowej, wielonarodowej tolerancyjnej Rossiji. Of course. Pokaz s (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Siedemdziesiąty Czwarty Pamiętnik Czasu Wojny

Źmijowisko Napięcie w Moskwie rośnie, jutro 9 maj, a zgodnie z oczekiwaniami zwycięstwa brak. W Donbasie pat trwa. Za to pod Charkowem dość udana ofensywa. Oczywiście ukraińska. Siły orków powoli wypychane od Charkowa, poza zasięg ich artylerii. Ukraińcy już dochodzą do granicy państwa. Orki wycofując się niszczą mosty. Znaczy się nie planują wracać, albo może i by chcieli ale nie mają jak. Za to ciekawe rzeczy się działy wokół skądinąd słynnej wyspy węży. Od kilku dni tamtejsze orki mają wyjątkowego pecha. Czy też może inaczej - wyjątkowo huczne przygotowania do 9 maja. Nieustanne fajerwerki. Stracili już kilka łodzi patrolowych, łódz desantową, kilka systemów przeciwlotniczych, helikopter i pewnie kilku ładnych orków.  Plus zbombardowane wszystkie instalacje. Przez ukraińskie odrzutowce lotnictwa zniszczonego jakieś kilkadziesiąt dni temu. No czarna magia jak nic. Ehhh.. ci ukraińscy nekromanci... I to wszystko tak minimum,  z tego co pokazali w nagr (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Siedemdziesiąty Pierwszy Pamiętnik Czasu Wojny

Mobilizacja Zbliża się 9 maj. Parada zwycięstwa nad nazizmem coraz bliżej, tylko zwycięstwa nad nazistami brak. Budzi to pewien niepokój, i to chyba we wszystkich krajach świata. Choć z powodów różnych, zależnie od lini frontu. W Moskwie trwają ostatnie przygotowania do defilady. Ponoć będzie skromniejsza niż poprzednie. Ale oczywiście główne pytanie co też Putin może w ten dzień zrobić. Oczywiście najchętniej by to zwycięstwo ogłosił. Ale szanse na nie bliskie zeru, zwłaszcza w pozostałym czasie. Co zresztą już jest kolejnym sukcesem Ukrainy. Co innego może zrobić? Duże obawy są o ogłoszenie pełnej wojny i pełnej mobilizacji.  Czy to możliwe? Oczywiście. Czy mogą to zrobić? Jak najbardziej. Czy to będzie dobry ruch? No właśnie... niekoniecznie. Jakie będą korzyści? Możliwość przestawienia gospodarki na tryb wojenny. Masowy pobór który pozwoli wystawić ogromną, potencjlanie milionową armię której mocno brakuje. Może trochę większa moblizacja s (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Siedemdziesiąty Pamiętnik Czasu Wojny

Samozaoranie Niejaki ork Ławrow postanowił pójść w ślady swojego wielkiego wodza Wołodii. Pozazdrościł mu widać "sukcesów" i poczesnego miejsca w historii Rossiji. Chce dopisać kolejne osiągnięcia rosyjskiej filozofii, geopolityki i zyskać wieczną pamięć pokoleń. No to zaczął łączyć nazizm z Żydami, sugerując że Hitler też był Żydem (?) a cały ten Holocaust to też najprawdopodobniej wielki żydowski spisek.  Ktoś wie może co oni tam w tej Moskwie biorą? Bo też chcę spóbować.... musi być coś naprawdę niesamowitego. Może oni już wszyscy powoli Nowiczokiem są traktowani? Ja naprawdę uważałem że taki Ławrow czy każdy inny rosyjski dyplomata to jakimś tam poziomem IQ się legitymuje. Co prawda poziom skurwysyństwa jeszcze wyższy, ale jednak, raczej inteligentne skurwysyny. A tu takie niemiłe zaskoczenie. Nie wiem czy to tylko zatrucie czy może już całkiem psychika im siadła. Zupełnie nie rozumiem jaki tego cel, po co im to było? Izrael do tej pory raczej był bardzo powściągliwy (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Sześćdziesiąty Dziewiąty Pamiętnik Czasu Wojny

Oops, I did it again Majówka, majówka i po majówce. Człowiek nażarł się kaszy gryczanej, ugotowanej w osolonej wodzie, dzięki Wielkiemu Łukaszence. Czyli czas na kolejny ukraiński atak na orkowe stanowisko dowodzenia. Informacje nie potwierdzone co prawda przez żródła niezależne, ale ponoć zginął kolejny generał i ponad 20 innych wysokich oficerów, plus wielu rannych.  Na jednym z głównych kierunków ataku, pod Izumem. Trudno uwierzyć że to wciąż możliwe, po raz kolejny. Co więcej ponoć w tym miejscu i tym czasie przebywał najważniejszy żołnierz Putina, sam szef sztabu głównego, generał Gierasimow. Wyższego u nich niet. Główny odpowiedzialny za tę wojnę. Ba, główny odpowiedzialny za cały stan armii rosyjskiej, autor główbych reform prowadzonych przez kilka ostatnich lat. No, c (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Sześćdziesiąty Czwarty Pamiętnik Czasu Wojny

 Strumień Świadomości Wojna na Ukrainie trwa dziś już o jeden dzień dłużej niż trwało powstanie warszawskie. Tak dla nadania jakiejś skali. Mariupol niby padł, ale twierdza Azowstalu jest praktycznie nie do zdobycia w walce. Jedyne wyjście to brać ich głodem, jak średniowieczną fortecę. Przy okazji, ktoś wie ile trwały najdłuższe oblężenia w historii? No... grubo ponad 20 lat (na przykład Ceuta czy Candia). Ktoś sobie potrafi wyobrazić coś takiego? Życie całego pokolenia w oblężonym miescie? No dobra, Azowstal takich szans nie ma. Nie wystarczy im na to zapasów. Ale mimo wszystko, Mariupol był atakowany praktycznie od pierwszych dni, więc się trzymają jak nasi powstańcy. Ale niestety sytuacja na froncie uległa jednak dużemu pogorszeniu. Putinowcy zaczęli walczyć inaczej, jak się można było spodziewać po Dwornikowie. Czyli przepotężny ostrzał artylerii wszelkiego typu, która niszczy dosłownie wszystko, i potem zajmują teren wojska zmechanizowane. Artyleria jest podciągana na now (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Sześćdziesiąty Drugi Pamiętnik Czasu Wojny

Wszechpolska Ostatnio jakieś mądre głowy zaczęły rzucać hasła Uni Polsko-Ukraińskiej (czy coś w tym stylu). No wiecie, coś jak kiedyś z Litwą. To teraz tak samo tylko z Ukrainą. Wicie, rozumiecie, bratnie narody, zjednoczone przez tę wojnę, pomagamy, prawie się już zasadniczo połączyliśmy.  Chyba najlepiej podsumował to słynny bon mociarz Leszek Miller: "Świetny pomysł, naprawdę genialny. I rozumiem że tak jak wtedy, gdy Litwa dała nam króla Jagiełłę to prezydentem tej nowej Unii z Ukrainą będzie oczywiście Żelieński?" (oczywiście to moja dowolna interpetacja słów Leszka).   No właśnie... coś tak trochę to pachnie taka propozycja bardziej chęcią budowania Wielkiej Polski niż realnej Unii.  Ja bym raczej zostawił takie pomysły Rosjanom i ich wielkiej Rossiji. Nam niech wystarczy prawdziwe partnerstwo, jak najsilniejsze związki gospodarcze, wojskowe, kulturowe, wreszcie przede wszystkim osobiste. Ja rozumiem że my teraz kibiucjemy armii ukraińskiej tak jakby z rusk (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Sześćdziesiąty Pierwszy Pamiętnik Czasu Wojny

Wypalanie traw Wypalania traw nie pochwalają ekolodzy. Strażacy też nie są tym zachwyceni. Zwłaszcza Ci rosyjscy mają przez to ostatnio kupę roboty. Co za idioci wypalają trawy w pobliżu rosyjskich fabryk powiązanych z produkcją rakiet? Chwila nieuwagi i nieszczęście gotowe. Ludzie nic się nie uczą na błędach. Ostatnio to już plaga. Trzy fabryki spłonęły jendego dnia. A już tych debili co wypalali trawy w okolicach składów paliw w rosyjskim Briańsku to powinni na dożywocie na Syberię zesłać. No jak tak można? Greenpeace się tym powinien tym zainteresować, ile to dwutlenku węgla poszło w atmosferę z tych tysięcy ton paliw które przez głupotę ludzką spłonęły?  Oj nieekologiczne to.  A jeszcze ten cały syf który do morza trafia. Nie dość że krążownik "Moskwa" cały, to jeszcze z całym ładunkiem rakiet, być może nawet jakieś nawet głowice jądrowe? No i jeszcze obok wraku okrętu, jakby było mało tego śmiecia, spoczął jeszcze wrak helikoptera. Nie szanujemy oceanu światowe (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćdziesiąty Siódmy Pamiętnik Czasu Wojny

Noam Chomsky Ciekawy wywiad z  amerykańskim guru lewicy, samym Noamem Chomskim. (https://fb.watch/cxo7jqbnbI/ ). Oczywiście w temacie wojny na Ukrainie. Bardzo wiele celncyh uwag i krytyki róznych aspektów tej wojny. Na przykład  to że wyłączenie USA spod jurysdykcji wielu insytucji międzynardowoych delikatnie mówiąc nie służy ich wiarygonodności i nie daje im legitymizacji. I po prostu jest dla innych świetną wymówką zeby też się wymigać od odpowiedzilaności. Jak w takiej sytuacji oczekiwać że uda się osądzić putinowskich zbrodniarzy?  No a ten cały "The Hague Invasion Act" to jednak już przegięcie, stawienie się w roli nadludzi w świecie. Moim zdaniem również bardzo ciekawe uwagi nt Meksyku: jak by USA zareagowały na sojusz Meksyku z Chinami, wymierzony w USA? Oj, nie pochwaliłyby tego, nie pochwalły. A przecież taki Meksyk mogłby się upomnieć o odebrany niesłusznie przez separatystów Texas? I czy ta Demokratyczne Repubiki Kalifornii, Ari (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćdziesiąty Piąty Pamiętnik Czasu Wojny

  Plusy dodatnie, plusy ujemne Minęły Święta, Ruszyła putinowska ofensywa. Zaczęła się na pełną skalę bitwa o Donbas. To wiadomości złe. Z kategorii wiadomości lepszych to wygląda na to że, tak jak mi się wydawało, putinowcom się bardzo spieszy żeby jakoś symboliczny sukces odnieść czy to prawosławne święta, czy to na majową paradę "zwycięstwa" . To znaczy że znów popełniają błędy, znów nie skoncentrowali wystarczających sił. Rzucają do walki jednostki praktycznie z marszu, nawet ich dobrze nie odbudują, tylko rach ciach i na front. Jednostki są często osłabione, z niskim morale, zwłaszcza te wycofane z północy. Podobno (wiem, nadużywam tego słowa, ale tu nic nie jest pewne, wszystko może być prawdą lub kłamstwem, lub tylko czyimś błędem) bardzo duży % żołnierzy odmawia powrotu na front w tych najbardziej pobitych jendostkach. Chyba zawsze lepiej spędzić parę lat w pierdlu niż wieczność 2m pod ziemią?  Ale znowu są gorsze wiadomości, tym razem orki nie idą j (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćdzesiąty Drugi Pamiętnik Czasu Wojny

Moskwa - part 2 Jeszcze kilka słów o "Moskwie". Nadal nie jest jasne co do końca pewne co ją zatopiło. To co wiemy na pewno to że doszło do pożaru i wybuchu amunicji. Co do tego zgodni są wszyscy. Co ten pożar wywołało to już kwestia dyskusyjna. Przypomnijmy główne hipotezy: 1) wersja ukraińska - Atak ukraińskich przeciwokrętowych Neptunów 2) wersja moskiewska - Wypadek   3) Mina  4) Atak zachodnimi rakietami typu Harpoon.   Oczywiście jak zawsze wersja moskiewska powala swoją logiką. Na "Moskwie" doszło do wypadku więc wszystkie okręty floty Czarnomorskiej mają rozkaz oddalić się od wybrzeża Ukrainy na xxx mil.  No bo to przecież oczywiste że im bliżej wybrzeża Ukrainy tym większe ryzyko samozapłonu amunicji, prawda?  No dobra, ale z hipotezą o minach to by jeszcze ty jakoś grało, pewnie faktycznie jest ich więcej przy brzegu.  Tylko jak się to ma do faktu że kilka godzin później została ostrzelana fabryka rakiet Neptun w Kijowi (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Dzień Pięćdziesiąty Pamiętnik Czasu Wojny

Moskwa Jako że dziś znów okrągła rocznica to i tradycyjnie Ukraińcy postanowili uczcić ją  kolejnymi fajerwerkami. To już się trochę robi nudne i monotonne.  Tym razem...Moskwa płonie! W wyniki ukraińskiego ataku rakietowego! Załoga ewakuowana !  No dobra, trochę clicbait, bo niestety nie Moskwa ale "Moskwa".  Ale mimo wszystko.  Znów Elfy przeszły same siebie, a zresztą orki również, tylko w drugą stronę. Bo znów się stała rzecz wielka, która się zapisze w annałach historii konfliktów zbrojnych na wieki. Najnowsze newsy są takie że faktycznie krążownik rakietowy Moskwa, okręt flagowy Floty Czarnomorskiej i jeden z najpotężniejszych okrętów Rossiji ostatecznie jednak zatonął. Nie udało się go uratować. Po tym co go spotkało co prawda i tak tylko by się już nadawał na żyletki, ale teraz nawet żyletek z niego nie będzie.  Dlaczego to takie wydarzenie? Choćby dlatego że to jest najpotężniejszy okręt zatopiony na świecie,& (...)

Zobacz cały wpis na blogu »