5 lutego 2025, 21:20
Białe szaleństwo

Białe szaleństwo

Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Kiedy otwieram oczy, pierwsze, co dostrzegam, to miękkie światło poranka przebijające się przez zasłony. Jest ósma. Cicho wzdycham, przeciągam się leniwie i odwracam głowę w stronę okna.

    Za szybą świat skąpany jest w bieli. Śnieg spadł w nocy obficie, przykrywając dachy, ulice i drzewa grubą warstwą puchu. Widok jest niemal nierzeczywisty, jakby ktoś przeniósł mnie do zaczarowanej krainy.

   Czuję ciepło ciała Anny obok mnie. Śpi jeszcze, wtulona w poduszkę, z lekko rozchylonymi ustami i spokojnym oddechem. Patrzę na nią przez chwilę, delektując się tym widokiem. Mam wrażenie, że czas zwalnia, że wszystko, co złe, przestaje mieć znaczenie. Ona jest moją przystanią, moim spokojem w chaosie. Delikatnie odsuwam kosmyk jej włosów z policzka i uśmiecham się.

   Nachylam się i całuję ją w skroń.

   – Kochanie... – szepczę. – Wstawaj.

   Otwiera jedno oko, a potem drugie, mrucząc coś niezrozumiale.

   – Za wcześnie... – mamrocze, wtulając się mocniej w kołdrę.

   – Śnieg – mówię z entuzjazmem. – Chodźmy do ogrodu. Ulepimy bałwana.

   – Patryk, serio? – przewraca się na drugi bok, ale dostrzegam na jej twarzy cień uśmiechu.

   – No weź, nie bądź taka. Będzie fajnie. Śnieżki, anioły, bałwan... – kusiłem dalej, aż w końcu wydaje z siebie przeciągłe westchnienie.

   – Dobra, dobra. Ale za to należą mi się gorąca czekolada i masaż.

   – Cokolwiek chcesz – śmieję się, całując ją w czoło.

   Kilka minut później, opatuleni w ciepłe kurtki, czapki i rękawiczki, wychodzimy na dwór. Chłodne powietrze szczypie w policzki, a śnieg chrzęści pod butami. Świat jest taki cichy, otulony białą pierzyną, jakby wszystko na chwilę się zatrzymało.

   – No dobra, od czego zaczynamy? – pyta Anna, rozcierając dłonie.

   – Od bałwana, oczywiście! – odpowiadam z entuzjazmem i już schylam się, by uformować pierwszą kulę.

   Śnieg jest idealny do lepienia, gęsty i lepki. Toczymy kule, aż nabierają odpowiednich rozmiarów, potem układamy je jedna na drugiej. Anna śmieje się, gdy próbuję dopasować mu gałązki jako ręce, a nos robimy z marchewki, którą szybko przyniosłem z kuchni.

   – Myślę, że powinien dostać imię – mówi, przyglądając się dziełu.

   – Może... Albert? – rzucam.

   – Albert? – śmieje się. – Nie wiem czemu, ale to pasuje.

   Patrzymy na naszego bałwana i jednocześnie parskamy śmiechem. Nie jest idealny, trochę koślawy, ale za to nasz.

   Nagle czuję uderzenie w ramię. Anna rzuciła we mnie śnieżką. Patrzy na mnie z zawadiackim uśmiechem.

   – Tak się bawimy? – pytam, udając groźny ton.

   – A co, boisz się? – droczy się.

   Bez chwili wahania formuję kulę i celuję w nią, ale zwinnie unika ciosu. Rozpoczynamy wojnę na śnieżki, śmiejemy się, rzucamy w siebie białym puchem, biegamy wokół ogrodu. W końcu padamy na śnieg, zmęczeni, ale szczęśliwi.

   Leżymy obok siebie i zaczynamy poruszać rękami oraz nogami w górę i w dół, rzeźbiąc w śniegu anioły.

   – Wygląda na to, że to był dobry pomysł – mówię, patrząc na nią z uśmiechem.

   – Może trochę... – przyznaje, ale w jej oczach widzę szczęście.

   Odwracam się na bok i w jednej chwili obejmuję ją mocno, przyciągając do siebie. Śnieg skrzypi pod naszymi ciałami. Patrzę jej w oczy i wiem, że to jest właśnie to – chwila, którą będę pamiętał na zawsze.

   Całuję ją. Powoli, z uczuciem, jakby czas znowu się zatrzymał.

   W tej jednej chwili nie ma nic poza nami i ta myśl wypełnia mnie ciepłem, silniejszym niż jakikolwiek zimowy mróz.

Zobacz także

- wpisy o podobnej tematyce

Pizza
5 lutego 2025, 21:24
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Za oknem Chicago powoli przykrywało się śnieżnym puchem. Siedziałem z Anną na sofie przed kominkiem, czując przyjemne ciepło rozchodzące się po ciele.
Sprzeczka
5 lutego 2025, 21:30
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Czasami, gdy życie zwalnia, a codzienność przestaje przypominać jeden wielki koncert, odnajduję w tym apartamencie ciszę, która pozwala mi naprawdę być.
Między ziemią a niebem
19 czerwca 2024, 17:36
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Między ziemią a niebem. Piasek. Całe przestworza piasku. Niespotykanie jasnego, niemal białego, bardzo drobnego. Przyglądam się moim nagim stopom - piaski są niezwykle ciepłe, wręcz palą w pięty. Tak. Unoszę głowę nieco wyżej, ale wciąż nieznacznie. Tam, gdzie spodziewam się do
Niepokonana
12 grudnia 2023, 20:06
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Przyjemnie było śnić o niej pośród rzeczywistości.
Moje nocne przechadzki
1 grudnia 2021, 18:31
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
Uwielbiam nocne przechadzki. Najlepiej kilka sekund po północy. Nie lubię, gdy ktoś mi wtedy towarzyszy – pragnę pozostać sam na sam z moją duszą niebieskiego ptaka, nieuleczalnego autsajdera.
Dziewczyna z mieczem i facet, który spotyka się z przypadkowymi dziewczynami
20 kwietnia 2021, 20:23
Zdjęcie pochodzi z serwisu Pixabay.com
W pewnej chwili przy nich pojawiła się rudowłosa dziewczyna w topie i spódnicy koloru czerwonego. Przy pasku miała pochwę, a w niej miecz.

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.