W sobotę wieczorem, kiedy przenosiłam laptopa spadła mi myszka, na którą po chwili upadł mi komputer - ekranem w stronę podłogi. Gdy go podniosłam, nie zauważyłam żadnych rys, ale po ruszeniu myszką okazło się, że ekran został pokryty paskami i nic nie było widać. Przez cały wieczór stresowałam się, że zepsułam komputer i bałam sie powiedziec rodzicom. Jako, że chciałam najpierw powiedzieć mojej mamie o zaistniałej sytuacji, zaczekałam do niedzielnego wieczora, kiedy to wróciła z pracy. Podczas rozmowy okazało się, że nie była jakoś bardzo zła, więc przestałam się stresować. Dodatkowo muszę oczywiście zapłacić za naprawę komputera. To tyle na dzisiaj i do następnego razu.
Dobranoc,
Wiktoria.