Długie wybieganie Haken W Obłokach Trzeźwości
Najdłuższy trening w cyklu zrobiony Dzisiaj dałem radę wykonać najdłuższy bieg w cyklu przygotowawczym. Ostatnie 3-4 km już dosyć mocno bolały - jednak miałem rezerwę, żeby podkręcić tempo. Przy tak długich dystansach bardzo istotne jest fizyczne przygotowanie, ale psychika odgrywa tutaj olbrzymią rolę. Niektórzy zawodnicy mogą się zastanawiać - w jakim celu biegam aż tyle kilometrów w ramach jednej jednostki, skoro przygotowuje się pod półmaraton? Odpowiedź jest prosta - chcę mieć zbudowaną wytrzymałość pod maraton, bo być może gdzieś tam po drodze się pojawi. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening i ważenie Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening W tym tygodniu odpuściłem ściganie się na parkrunie. Zamiast tego wyspałem się i poszedłem na trening. Jak było? Początek ciężki z uwagi na pojawiający się ból, ale po kilku kilometrach było już ok. Intensywność w tym tygodniu była mniejsza, objętość również, a zatem mam nadzieję, że nic niedobrego się nie wydarzy w najbliższym czasie, bo chciałbym zrobić mocniejsze sesje. W tym tygodniu najdłuższy bieg w cyklu, może dodatkowo parkrun i w okolicach 12-13 marca szybkie 15 km. Może dam radę, choć najważniejsze jest, żeby nie nabawić się kontuzji i dowieźć aktualną formę na linię startu. To, że ból puszcza p (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Ostatni trening miesiąca Haken W Obłokach Trzeźwości
Ostatni trening miesiąca Ostatni trening w tym miesiącu już za mną. Luty kończę trochę dłuższym biegiem. Międzyczasy (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wczorajszy trening i dzień odpoczynku Haken W Obłokach Trzeźwości
Wczorajszy trening i odpoczynek Wczoraj zabierałem się za trening z dość nietęgą miną. W końcu wyruszyłem i nabiegałem 11 km z metrami. Nie było to lekkie 11 km - poza tym, że byłem już zmęczony tygodniem, to pobiegłem tę jedenastkę szybko. Trening wykonałem, wziąłem kąpiel, zjadłem i rozpocząłem odpoczynek. Jeszcze dzisiaj rano brzuchaty łydki dawał się we znaki i ponadto mięsień krawiecki albo/i naprężacz powięzi szerokiej niepokojąco przypominał o swoim żmudnym losie. Teraz jest już znacznie lepiej. Potrzebowałem tego dnia odpoczynku. Od ostatniego bodźca minęło dopiero niespełna 29 godzin, ale już czuję dużą różnice. Jutro czeka mnie parkrun. Jestem pełen nadziei, że będzie ogień i wido (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening Dzisiaj wychodziłem z zamiarem dość spokojnego biegu w granicach 12-13 km, ale ostatecznie nabiegałem ponad 15 km ze średnim tempem 05'08. Myślałem o przebieżkach, ale mięśnie i stawy są już za bardzo obciążone w tym tygodniu, żeby dorzucić bardzo szybkie odcinki, a tutaj jeszcze w sobotę czeka mnie parkrun. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Siłownia i bieganie Haken W Obłokach Trzeźwości
Siłownia i bieganie W pierwszej połowie dnia siłownia, a w drugiej bieganie. Tak jak pisałem wczoraj - nadszedł moment na krótki, ale niekoniecznie delikatny trening. Pierwszą piątkę pobiegłem spokojnie tempem 05'20, a drugą żwawo średnim tempem 04'39 - ostatni kilometr wyszedł 04'07. Razem 10 km i 300 metrów. Pierwsze dwa kilometry dość topornie, ale potem już wszedłem we właściwy rytm. Trening zakończyłem z pewnym niedosytem, ale warto czasem się powstrzymać. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening Haken W Obłokach Trzeźwości
Niedzielny trening Dzisiaj subtelnie ponad plan. 13.20 km ze średnim tempem 05'09. Całkiem przyjemnie mijał czas podczas treningu, choć niedziele bywają trudne. Więcej ludzi i co za tym idzie więcej podbiegających psów. Jednak prawdziwa groza rozpocznie się w sezonie, kiedy to tłumy skutecznie potrafią utrudnić utrzymanie tempa przez dłuższą chwilę. Jest to szczególnie uciążliwe przy próbie realizacji przebieżek określonym tempem na wyznaczonym odcinku czy biegów progowych albo tempem zbliżonym do startowego. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening i ważenie Haken W Obłokach Trzeźwości
Trening, ważenie, jedzenie i suplementacja Dzisiaj ociężale zabierałem się za przygotowania do treningu, ale dłuższa rozgrzewka zaowocowała mocniejszym treningiem niż zakładałem. Wyszło 12.58 km średnim tempem 04'57. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Raport Haken W Obłokach Trzeźwości
Raport z treningu i mała sesja zdjęciowa Dzisiaj naprawdę wiosennie, aż czuć powiew rozpoczynającego się sezonu biegowego. Wyszło delikatnie ponad 12 km, a ostatnie trzy pobiegłem trochę mocniej. Nawet kilka delikatnych podbiegów zaliczyłem biegając m.in. po leśnych ścieżkach. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bieg Urodzinowy Gdyni Haken W Obłokach Trzeźwości
Bieg Urodzinowy Gdyni Niestety nie dałem rady zrealizować swoich postanowień. Z drugiej strony według zegarka złamałem barierę 20 minut na 5 km i poprawiłem swoją życiówkę na 10 km o kilkanaście sekund. Natomiast według oficjalnych (choć oficjalne będą dopiero za kilka dni, ale w moim przypadku raczej nic się nie zmieni) wyników pobiegłem pierwszą piątkę z czasem 20 minut i 32 sekund (co dało mi życiówkę), a finalnie na metę dobiegłem z czasem 42 minut i 57 sekund zajmując tym samym 227 miejsce. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bubuś i pakiet startowy Haken W Obłokach Trzeźwości
Bubuś Bubuś w ostatnich dniach czuje się lepiej. Jest znacznie bardziej aktywny i stolec wygląda na zdrowy. Jednak kwestia zdrowotna nie jest zamknięta i badania będą kontynuowane. Na ten moment dostaje swoją pierwotną karmą z dodatkiem mokrej. Widać, że mu takie rozwiązanie odpowiada. Na spacerach również jest bardziej ruchliwy. Co Bubu lubi najbardziej? Myślę, że bardzo ceni sobie towarzystwo. Lubi przebywać tam, gdzie ludzie rozmawiają. Lubi pieszczoty, szczególnie wtedy, gdy się podkłada i pomrukuje, a pyszczkiem dopomina się o więcej. To też znak, że jego samopoczucie jest w lepszej kondycji. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zwieńczenie przygotowań Haken W Obłokach Trzeźwości
Zwieńczenie przygotowań Ostatni trening przed zawodami za mną. Wyszedł mocniejszy niż wczorajszy, czyli nie do końca zgodnie z planem. Krótszy, bo pokonałem 11 km i 100 metrów, ale cięższy. Bieg z narastającą prędkością. Zacząłem od 5'35/km, a skończyłem na 4'26/km. Ostatnie cztery sporo poniżej 5'00/km. Teraz regeneracja. Jutro po południu pojadę do Gdyni odebrać pakiet startowy, żeby mieć więcej przestrzeni w niedzielę i co za tym idzie mniej stresu. I ten wypad zostanie zaliczony na poczet spaceru. Zaznajomiłem się z informatorem biegacza i poznałem pacemak (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Bez werwy, ale z werwą Haken W Obłokach Trzeźwości
Bez werwy, ale z werwą Ślamazarnie zabierałem się za dzisiejszy trening, ale po przebiegnięciu pierwszych kilkuset metrów poczułem przypływ mocy. Wszystko poszło zgodnie z założeniami - tempo umiarkowane i końcowe 3 km żwawsze. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Trening i masa ciała Haken W Obłokach Trzeźwości
I co z kolanem? Nieco obawiałem się dzisiejszego dnia i treningu. W godzinach porannych miałem kilka spraw do załatwienia z którymi wiązało się dość dużo chodzenia. Wczesnym popołudniem ruszyłem na trening i zrobiłem 10 km z groszem. Ostatni km mocniejszy, wynikający raczej z potrzeby fizjologicznej, aniżeli wcześniejszych założeń. Kolano całkiem w porządku. Pierwsze 4 km dość toporne (bez związku z kolanem), ale potem gładko. Później zdecydowałem się jeszcze na kilka serii pompek i rozciąganie kończyn górnych. Nóg nie ruszam. Mam nadzieję, że będzie ok i z uśmiechem wystartuję w niedzielnych zawodach. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wolne Haken W Obłokach Trzeźwości
Dzień odpoczynku Dzisiaj dzień wolny od biegania. Wczoraj zrobiłem umiarkowany trening przebiegając troszkę ponad 11,5 km. Podczas wczorajszej rozgrzewki dość brutalnie odezwało się lewe kolano, jednak wraz ze wzrostem temperatury ciała ból zniknął. Podczas treningu brak dyskomfortu, bieg umiarkowany, bez skoków tempa. Po sesji ból o podobnym natężeniu wrócił, pojawiał się przy zginaniu kolana czy nadmiernym obciążeniu. Siłą rzeczy przy siadaniu i wstawaniu większym wysiłkiem obarczałem prawą nogę. Dzisiaj zdaje się być trochę lepiej, ale mimo wszystko przy niektórych czynnościach kolano daje się we znaki. Byłem na dość zacho (...) Zobacz cały wpis na blogu » |