Nasze Początki Moja droga
Uśmiecham się. W końcu. Kiedy ostatnio się uśmiechałam ? Nie pamiętam. Pamiętam tylko wszędzie strach. Ogarniający moje ciało, paraliżujący. Byłam nie idealna od zawsze. Od zawsze inna. Patrzyłam na Ciebie dziś we śnie. Wyciągnąłeś mnie z ciemności i mroku i zabrałeś mój strach. Dobrze nie jest mi potrzebny. Mogę stawić czoło życiu. Trochę kręci mi się w głowie ale wytrzymam. Idę chwiejnie do łazienki i myję twarz. Mogę wracać do domu. Nie boję się już, podnoszę głowę do góry. Pierwszy jak sięgam pamięcią nie boję się stawić czoła ojcu. Wiem że jesteś przy mnie, w mojej głowie. Nie zostawisz mnie samej sobie, bo zawsze byłam sama ale dziś jesteś. Biorę głęboki oddech i wiem że razem pokonamy wszystkie demony w moim życiu. Zamykam oczy, jesteś, patrzysz na mnie, uśmiechasz się i dodajesz mi sił. Już nie powracają obrazy w mojej głowie. Już nie ma strachu, który był przy mnie tak długo. Jesteś Ty i patrzysz na mnie. Nie wiem jak się nazywasz, ale to nie ważne. Jesteś moim przyjac (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wprowadzenie Moja droga
Nasza gonitwa zaczęła się od pierwszego spojrzenia. Patrzyłeś na mnie tak, jak jeszcze nikt nie patrzył. Twój dotyk sprawiał że płonęłam żywym ogniem wewnątrz. Nie wiedziałam nawet czy czujesz to samo. Czy tak samo wijesz się w środku jak ja. Chciałam więcej wciąż i wciąż. Szukałam Cię wszędzie, w drzewach liściach które dotykałeś. Zostawiasz swój ślad na mojej duszy. Dziś jest ten dzień kiedy postanowiłam Cię zobaczyć, chociażby na moment. Nigdy nie wiem kiedy się pojawisz, jest tylko jeden krótki moment kiedy przychodzi ta myśl do serca i wtedy się zjawiasz. Ale nie umawiamy się wcześniej to zawsze samo wychodzi. Czytasz w moich myślach, że chcę Cię zobaczyć i zjawiasz się zawsze wtedy kiedy Cię potrzebuję. Twojego widoku, spojrzenia. Nie umiem od tego uciec, nie chcę uciekać. Uzależniłam się od Ciebie. Jesteś powietrzem, jesteś myślą, jesteś oddechem. A ja pragnę Ciebie więcej nie umiem już bez Ciebie żyć. Uzależniłam się od Ciebie jak od papierosów. Jesteś miłością, j (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
J 15, 9-11 bierziczytaj
Miłość przemienia się w radość i wesele. Radość rodzi się z odkrywania miłości Boga. Boża miłość i ewangeliczna radość znajdują odzwierciedlenie w codzienności. Współistnieją w bólu i cierpieniu. Przyjmuj Boże Słowo. Postępuj według niego. Żyj służbą i oddaniem innym. ... Rzeczy wielkie dzieją się w małości. Wielka miłość wypełnia codzienność. ... Człowiek jest kruchym naczyniem. Mimo to w Bożym planie to kruche naczynie wypełnione jest łaską, skarbem. Jezus przypomina, że Jego pragnieniem jest wypełnienie kruchej natury swą łaską, a ta bierze się z zachowania przykazania miłości. Ona uzdalnia w kruchości do pielgrzymki wiary i życia każdego dnia. ... Zobacz cały wpis na blogu » |
Nowe Love Wiralowa Ciotka - na pohybel rzeczywistości
W świecie bez serca żyjemy samotni, wciąż szukając stada jak ludzie pierwotni. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Zwyczajnie o miłości Wiralowa Ciotka - na pohybel rzeczywistości
Znamy się przeszło lat kilka, wiele już wspomnień po trochu zanika. Śmiało przez życie brnąc razem chcemy, (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Sicily is my love Smaki Życia
Gdyby niebo istniało na ziemi, znajdowałoby się na Sycylii - chyba nie potrafiłbym już prościej opisać mojej wielkiej miłości do tej wyspy, która zrodziła się wiele lat temu i trwa. Zobacz cały wpis na blogu » |
Odnalazłam szczęście. "Methinks, I see... Where? - In my mind's eyes."
Chyba nadszedł czas, gdy los wkońcu się do mnie uśmiechnął. Każdego dnia zastanawiałam się, czy coś jest ze mną nie tak skoro ciężko jest znaleźć mi osobę godną zaufania, kogos kto sprawiłby że każdy dzień jest wyjatkowy i nadałby sens mojemu życiu. Gdy wkońcu zwątpiłam, że może być inaczej, gdy odpuściłam-pojawił się On. Ta znajomość trwa krótko, tak na prawdę od naszego pierwszego spotkania upłynęły dopiero 3 tygodnie; ale mam cichą nadzieję, że to właśnie Bóg kazał mi tak długo czekać na szczęscie, bym mogła poznać Jego. Mam wiele obaw, przede wszystkim boję się zaufać. Ciężko mi jest otworzyć się i pokazać to jaką jestem faktycznie osobą. Chciałabym by pokochał mnie do szaleństwa, bym i ja to poczuła. Chciałabym oddać s (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dlaczego związki upadają? empatias-Relacje ludzkie
Dlaczego związki się psują? Jako osoba, która sporo doświadczyła w relacjach między ludźmi, stale otrzymuje pytania od ludzi o tym, przez co przechodzą i jak mogą to naprawić. W związku obie strony muszą skupić się na własnych potrzebach, a nie tylko na potrzebach partnera. Mężczyźni i kobiety mają różne potrzeby w związku. Wspólna rozmowa o tych potrzebach może pomóc nad nimi pracować. Partnerka musi wiedzieć, że jej partner jest zaangażowany w związek i chce, aby to zadziałało. Nie można zaprzeczyć, że istnieje różnica w interakcji mężczyzn i kobiet. Mężczyźni często wychodzą jako agresywni i męscy, podczas gdy kobiety mają być opiekunkami. To oczywiście prowadzi do wielu nieporozumień i zgrzytów. Może to prowadzić do tego, że jedna lub obie płcie poczują się niezrozumiane lub niesły (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Druga półwka w życiu. Dwa oblicza
Mamy jedno życie. Czasem długie, czasem krótkie. Rozrywkowe albo ponure. Jedni z nas mają co wspominać na starość albo będą mieli a inni będą żałować swoich straconych lat i tego, że w życiu zabrakło im odwagi aby walczyć o swoje wspomnienia na starość. Życie jest jedno i czasem w nim przychodzi taki moment, gdzie stajemy przed wyborem między szczęściem a strachem, ja stanęłam i strach był silniejszy 😞. Dwadzieścia lat temu poznałam faceta, był idealny, spotykaliśmy się ale w poważny związek nie chciał wchodzić, bo jak to twierdził jeszcze się nie wyszumiał. Pewnego razu, z minuty na minutę zamilkł, przestał odpisywać na sms-y. Odpuściłam sobie, stwierdziłam nie to nie, chociaż w środku bolało i mocno to się przeżyło ale z czasem ból był lżejszy. Poznałam kogoś innego, ale ten był cały czas w głowie i sercu. Któregoś razu stwierdziłam, że napiszę, może mnie jeszcze pamięta, przecież to tylko rok minął. Okazało się, że numer oddał bratu, ale na szczęście brat był tak uprzejmy, że podał (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Po czasie O szukam przeznaczenie
Wiem,dobrze wiem Za mało dałem siebie Przykro mi patrzeć jak Już prawie nie ma ciebie Z dawnych lat ledwo ślad I płomień przygasł w oczach W sercu swym czujesz żal Wciąż widzę w tobie strach Dokąd iść gdy nie ma gdzie Uciekać wciąż przed sobą Ciągle widzę twoją twarz Już jednak nie jest tobą Chciałbym kiedyś przynieść ci Garść kwiatów o poranku Jednak wiem, że więcej cię Nie ujrzę mój baranku Zobacz cały wpis na blogu » |
Czerwień O szukam przeznaczenie
Mam takie jedno małe pragnienie Któremu oprzeć się nie mogę Spotkać znowu to twoje spojrzenie A czas nagli, pora już w drogę Nierozerwalne sploty mych wspomnień Wezmę ze sobą i wyruszę Szukać skurzonych serca ponagleń Bardzo chcę zostać lecz iść muszę Dokąd zawiedzie droga, ja nie wiem Lecz pamiętać obiecuję W sercu nosić cię będę, bądź pewien Proszę nie pytaj, co teraz czuję Bo jak daleko wschód od zachodu Tak my będziemy oddaleni Wiedz jednak, że tam w głębi ogrodu Nie wyblaknie kolor zieleni Nie słuchaj ludzi, którzy powiedzą Byś nie pozwolił odejść samej Oni nic przecież o nas nie wiedzą Ty dasz wolność osobie kochanej Sentymentalne zawsze mieć będę Maki wplecione twą ręką Włosy głaskane wiatru powiewem I nasz taniec z czerwoną (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Dotknij mnie znów O szukam przeznaczenie
Twoich rąk Tak bardzo tęsknię za dotykiem, który dałeś mi Nikt nigdy,pewne to,ja nadal czuję ciepło Twoich rąk Twoich rąk W objęciach ich schowałam swoje najpiękniejsze sny Jak mam uwierzyć, że któregoś dnia zabraknie Twoich rąk Nigdy nie myślałam, bo szczęściem byłeś mi i ty, Zawsze przy mnie trwałeś i chciałeś moim być Twoich rąk Bez nich runie cały świat Proszę nie patrz na mnie tak Sam dałeś dotknąć mi Twoich rąk Oprócz tego nie chcę nic Bez nich nie potrafię żyć Proszę zostaw ślad Ten maleńki ślad Twoich rąk Twoich rąk Szukałam po omacku nie pojmując przecież, że Nie mogę prosić cię by dla mnie było piękno Towich rąk Twoich rąk Bezpieczna przystań w której pozwoliłeś sobą by (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wpis nr 2 Dla Nich
Wpis nr 2 Za nami kolejna trudna rozmowa, zainicjowana przeze mnie, zupełnie nieświadomie. Wyskoczyłem z głupim pytaniem, żona stwierdziła że ona nie ma siły dłużej znosić tego mojego zachowania, że wyskakuje z głupimi pytaniami, że stwierdziłem że teraz jest odpowiednia pora na zadanie zupełnie od czapy pytania. I od słowa do słowa wyszło na to, że ona rozpoczyna poszukiwania mieszkania, że się wyprowadza. Nie ukrywam, przestraszyłem się tego bardzo, bo to kolejny raz kiedy takie słowa padają z jej ust. Podniosła że do siebie nie pasujemy, że ona jest mocno zmieniona i po prostu jest bardzo duża niezgodność charakterów. Że do siebie nie pasujemy i to rozstanie będzie lepszym rozwiązaniem, nie będziemy się ze sobą męczyć, każdy ułoży sobie życie na nowo. Że rozwód będzie spokojny, z poszanowaniem drugiej strony, bez wojny, bez awantur. Jakby relacjonowała jak będzie wyglądać lista zakupów na noworoczne przyjęcie, zupełnie bez emocji... Pogadaliśmy, zapewniłem ją ż (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
Wpis nr 1 Dla Nich
Dzień dobry, wpis nr 1 z (mam nadzieję) wielu, które się tu pojawią. Moje małżeństwo się rozpada. Rozpada się od roku, a może od dłuższego czasu? Od roku jestem pewien, że to już równia pochyła, że mimo starań, próby zmiany mojego podejścia, nie ma już dla nas ratunku. Potrzebuję miejsca gdzie mógłbym wyrzucić z siebie wszystkie emocje, żale, pretensje, a anonimowy blog będzie chyba do tego najlepszym miejscem. Nie będę podawał żadnych informacji, które mogłyby umożliwić odgagnięcie kim jestem ja i moja rodzina. Nie potrzebuję niepotrzebnego rozgłosu, dlatego proszę wybaczcie, ale chciałbym pozostać anonimowym. Moje małżeństwo to 10 lat wspólnego życia, podczas którego pojawiła się dwójka cudownych dzieci. I to dla nich też jest ten blog, tutaj chcę opisać moje starania o bycie najlepszym ojcem jakiego mogą mieć. Bo chyba tylko to mi na chwilę obecną zostało - być najlepszą wersją ojca którego mogą mieć. Co jest (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
--1-- Być tam gdzie chcę!
Więc ciag dalszy trwa, zaczeło się życie razem. Docierająć się... Po burzliwym znalezieniu mieszkania, pokazał swoją prawdziwą twarz. Zaczął siegać po alkohol, było go coraz więcej i więcej aż jego żołądek nie mógł już przyjmować więc musiał odpocząć od tego jakiś czas. Ale powracał wciąż do tego;/ Po alkoholu był agresywny w stosunku do mnie, padały słowa żebym się wyprowadziła i nie wracała już. Trzy razy już się wyprowadzałam pakująć swoje rzeczy i naprawdę myślałam o tym żeby nie wracać i odpuścić sobie jego i całą tą znajomość. Miałam dosyć poniżania, brzydkich słów i szarpania mnie. Zmiania go alkohol, sprawia że jest inny niż jest podczas stanu nie picia. CO przychodził weekend żyłam w obawie że znowu będzie akcja i będzie się źle działo. Przez Niego też nie mam kontaktu z mamą i rodzeństwem, bo podczas świat zrobił akcję w domu moim rodzinnym i krzywa akcja wyszła. Smutno mi z tego powodu że nie mogę odwiedzać mamy na spokojnie bez głupich dogryzań i docinek z jego strony. Nie wiem ja (...) Zobacz cały wpis na blogu » |