Pierwszy dzień psa w nowym domu – zanim psiak się pojawi
Zanim psiak pojawi się u nas to warto sprawdzić czy wszystko mamy gotowe. Na pewno polecam zapoznać się z wpisem: wyprawka dla psa. Jednak poza jedzeniem, zabawkami i akcesoriami trzeba też ocenić czy otoczenie jest przyjazne dla naszego przyszłego psa. Często jesteśmy przyzwyczajeni do tego, co znajduje się w naszym domu i możemy nie zwrócić na to uwagi z psiej perspektywy.
Przede wszystkim warto upewnić się, że wszelkie przedmioty, które pies mógłby zrzucić są poza zasięgiem psiego pyska. Polecam ściągnąć wazony, szklane ozdoby i tego typu rzeczy ze stołu, biurka i parapetu. Tu wszystko zależy od samego psa – jak oczekujemy malutkiego szczeniaczka to parapet możemy sobie darować. Jak zamierzamy adoptować ogromnego owczarka to warto jednak ogarnąć mieszkanie.
Pamiętajmy, że pierwsze dni są dla psa stresujące. Ktoś pomyśli, że to przesada, ale wystarczy, że przed oknem przejdzie kot, psiak się wkurzy i już wszystkie doniczki z parapetu strącone :)
Tak samo warto zadbać o bezpieczeństwo psiaka poprzez zabezpieczenie gniazdek i przewodów elektrycznych. Szczególnie jest to ważne przy szczeniakach, które bardzo się wszystkim interesują. Dodatkowo bywają aktywne nawet w środku nocy. Może się więc zdarzyć, że my będziemy sobie słodko spać, a kochany szczeniak zacznie rozpracowywać kabel od telewizora.
Generalnie jakoś bez spiny i stresu, ale trzeba trochę ogarnąć. Gniazdka czymś zastawić, kable pochować lub odłączyć, a przedmioty, które pies mógłby zrzucić najlepiej przestawić w inne, bezpieczniejsze miejsce.
Pierwszy dzień psa w nowym domu – emocje
Ja mógłbym napisać wielostronicowy poradnik o tym jak zachowywać się prawidłowo jak psiak pojawi się w nowym domu. O tym, że trzeba dać psu spokój, że trzeba zachowywać się naturalnie i takie tam. Wiem jednak, że przybycie psa to tak ogromne emocje, że i tak każdy zrobi po swojemu. Głaskom i zachwytom nie będzie końca.
Jeszcze na wstępie mogę doradzić, aby planować przybycie psa w godzinach przed południowych. Noc jest najtrudniejsza zazwyczaj i im więcej czasu będzie miał psiak na aklimatyzację tym lepiej. Przed wprowadzeniem psa do domu polecam jeszcze dać się mu załatwić na zewnątrz. Dom to nowe zapachy i sporo emocji, więc może zdarzyć się awaryjne siku. Jak już pies przekroczy próg to najlepiej dać mu chwilę, aby się ogarnął. Zazwyczaj psiak zrobi szybką rundę po całym mieszkaniu. Jeżeli mieszkamy z innymi domownikami to rekomendowane jest, aby każdy gdzieś się usiadł i przez pierwsze kilkanaście minut zostawił psa w spokoju, ale ja mogę swoje gadać. Zachęcam do poświęcenia chwili, aby zwyczajnie obserwować psa i zobaczyć jak się zachowuje. Co go interesuje najbardziej, w jakie interakcje wchodzi z domownikami i tym podobne.
Miska z wodą powinna stać w ustalonym miejscu. Jak psiak sam na nią trafi to super, jak nie to warto mu pokazać. Jak już miną pierwsze emocje to dobrze pokazać psu jego rzeczy – gdzie jest jego legowisko i zabawki.
Zazwyczaj pierwszy dzień wygląda tak, że wprowadza się psa i zaczyna się ekscytacja. Wszyscy chcą psiaka głaskać, cmokają, rzucają zabawki, zachęcają do szarpania i tak dalej. W zależności od temperamentu psa jest większy lub mniejszy stres. Nie dość, że nowe miejsce to jeszcze nowe wymagania i oczekiwania.
Idealnie byłoby tak zorganizować ten dzień, że to właśnie pies narzuca rytm. Wprowadzamy psiaka, pokazujemy co i jak i dajemy mu spokój. Sami powinniśmy zająć się czymś spokojnym lub zwyczajnie siedzieć i obserwować psa. W zależności od charakteru są różne scenariusze.
Jeśli psiak jest wycofany, trochę strachliwy i niepewny siebie to raczej będzie próbował się gdzieś schować – pod biurkiem, stołem lub w rogu pokoju. Może próbować drapać drzwi, że chce wyjść. Rzadziej tak się dzieje u szczeniaków, bo one z natury są cwaniakami. Jak psiak się boi to trzeba to najczęściej przetrzymać. Można spróbować wyjść na spacer, bo rzeczywiście może chcieć się załatwić ze stresu, ale generalnie pies musi się przyzwyczaić. Możemy próbować odwrócić jego uwagę poprzez zabawki lub jakieś gryzaki, ale nie zawsze się to sprawdzi. Zwyczajnie kwestia czasu.
Neutralny pies zazwyczaj znajdzie sobie dobre miejsce widokowe i będzie obserwował. Także może być tak, że Ty będziesz obserwować go, a on Ciebie i będziecie tak sobie siedzieć i się na siebie patrzeć. Jak się któremuś znudzi to przełamie i wejdzie w jakąś interakcję. Wskazane jakieś pierwsze zabawy, próby dotyku i tak dalej.
Jeśli psiak jest bardzo pewny siebie i ciekawski to sam wejdzie w interakcję z najbardziej interesującym elementem mieszkania. Może to być jaskrawa zabawka, głośno śmiejący się wujek Staszek, a przy odrobinie szczęścia może to będziesz nawet Ty! Z ciekawskim psem można od razu się bawić – pokazywać nowe rzeczy, a nawet uczyć pierwszych sztuczek. Szczeniaki często są takie, więc warto z tego korzystać.
Pierwszy dzień psa w nowym domu – sztuka obserwacji
Pierwszy dzień psa w nowym domu głównie polega właśnie na obserwacji i dostosowaniu swojego zachowania do psa. Psiaki są naprawdę różne i rolą człowieka jest asysta w tej stresującej sytuacji. Szczeniaki zazwyczaj są łatwiejsze, bo z natury ciekawskie, ale to też nie jest pewniak. Nieśmiały szczeniaczek też się może trafić.
Najważniejsze jest, żeby nie wymagać od psa za dużo. Nie każmy się od razu bawić pięknym szarpakiem, jeśli widzimy, że psiak jeszcze niepewnie chodzi po mieszkaniu. Dajmy mu czas na przyzwyczajenie się do otoczenia.
I ważna sprawa – ja naprawdę wiem, że psiaki są piękne, super i w ogóle. Ja rozumiem, że często na wymarzonego szczeniaczka czeka się wiele miesięcy i człowiek tylko by chciał go zagłaskać. Jednak dotyk to ważna sprawa i trzeba go również dostosować do psa. Szczeniaki są bardziej tolerancyjne w tym zakresie, ale też nie polecam malucha zamęczać łapskami. Dorosłe psy mogą nie czuć się wcale komfortowo z dotykiem przez pierwsze dni – szczególnie z głaskaniem po głowie. Podejdź do obcego Seby na ulicy, pogłaskaj po łysej główce i zapytaj czy mu się podoba – podobnie będzie z psem :D
Ostatecznie każdy pies jest inny i dlatego ważna jest sztuka obserwacji. Postarajmy się dostosować nasze działania do możliwości psa. Może psiak sam wskoczy nam na kolana – wtedy super. Jeśli jednak widzimy, że pies się odsuwa i nie jest chętny do interakcji to dajmy mu więcej czasu.
Pierwszy dzień psa w nowym domu – noc jest straszna
Generalnie uznaje się, że najcięższa jest pierwsza noc z psem. Jest tu wiele czynników. Nowy psiak to ogromne emocje, więc często ciężko w ogóle zasnąć. Druga sprawa to fakt, że w nocy jest cicho i smutno, więc niektóre psy mogą piszczeć i skomleć. Jest to częste u szczeniaków, które do tej pory zajęte były nowymi doświadczeniami, ale w nocy uderza je brak rodzeństwa. Piszczenie słodkiego szczeniaczka powoduje, że serce pęka, ale niestety trzeba wytrzymać.
Każdy radzi sobie na swój sposób w takiej sytuacji. Niektórzy idą spać i tyle – brutale. Inni zapraszają szczeniaka do łóżka albo sami śpią z psem na podłodze – tak dla towarzystwa. Ktoś inny puszcza telewizor, aby nie było tak cicho i ponuro. Oczywiście nie każdy psiak musi źle znosić noc – często normalnie zasypia i nie ma problemów. Warto jednak wiedzieć o możliwości, że jakieś tam kłopoty się pojawią.
Z drugiej u szczeniaków często bywa tak, że maluch wcale nie ma ochoty iść spać. Chce się dalej bawić i zaczepia. Albo zdrzemnie się na chwile, potem wskoczy nam do łóżka, chwilę poszarpie nam poduszkę i się na nas zsika. Generalnie na noc trzeba się przygotować psychicznie. Może przejść bezproblemowo, a mogą być pewne spiny.
Jednak głowa do góry – właśnie zaczęło się Twoje wspólne życie z Twoim nowym przyjacielem. Powodzenia!