................... Martynia
.... Dzień Ojca w tym roku nie był pierwszym przez niego obchodzonym;)... słychać było w Waszych miastach jak mi kamień z serca spadł?..... Zobacz cały wpis na blogu » |
.............. Martynia
Kiedy mamy mało czasu, to jeździmy sobie samochodem, ot tak sobie ….albo do lasu pobliskiego na spacer. W samochodzie fajnie się rozmawia bo skupieni jesteśmy tylko na tym. I w tych zwykłych czynnościach znajdujemy tyle radości. Jeśli wcześniej mogłam mieć jakiekolwiek wątpliwości, że mnie kocha to wczoraj je rozwiał. - zabieram Ci czas, uciekam już, przecież jeszcze dziś musisz pracować a późno jest, ja też padam… (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
............ Martynia
...dziwnie się czuję ...niby podobnie się czuję przed okresem ... na samą myśl mam ciarki na tyłku... albo to stres albo już mam poranne mdłości;)... ...zażartowałam wczoraj, że chyba sobie wycieczkę do Norwegii zrobimy ....potraktował poważnie i chyba nie był z tego rozwiązania zadowolony.... Zobacz cały wpis na blogu » |
.............. Martynia
- zasuwałem od rana i już mam dość. - zazdroszczę, ja odkąd nie mam w tygodniu zajęć – fiksuję. Dziś pół miasta obeszłam. - przyjdź do O. Potem albo Cię odwiozę albo nie. - co miało znaczyć to: albo nie. - że zostaniesz i już nie wrócisz. Tak było wczoraj. A potem mnie wk (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
................ Martynia
- pies Cię szuka kiedy mu mówię o Tobie. Tęsknię i …też Cię szukam. Wciąż żyję gdzieś na granicy wspomnień i dnia dzisiejszego. Nie ma takich chwil żebym o nim nie myślała. Kawałek mózgu wciąż nim zajęty. I pietra mam. Dwoje dorosłych, myślących ludzi a jednak chyba nie do końca … nie powinno nas ponosić … Jeszcze półtora tygodnia będę żyła z niewiadomą. A potem albo świat nam się wywróci do góry nogami albo nie…. Zobacz cały wpis na blogu » |
................ Martynia
..jak czytam te swoje notki po napisaniu to mam dreszcze …słowo daję… jakbym wracała tam … wszystko przeżywam po raz kolejny … trochę chyba nawet się tym umartwiam … …w sypialni ma telewizor, który ma jakieś kable odłączone … kiedy tam siedziałam i zerkałam do sąsiedniego pokoju na Opole … powiedział …”muszę pamiętać, żeby podłączyć ten telewizor do Twojego następnego przyjazdu, będziesz mogła sobie tu oglądać”… Korci mnie żeby to napisać, choć bardzo kontrowersyjne i nie wiem czy zostanie dobrze zrozumiane nasze poczucie humoru. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
................ Martynia
28 godzin razem. - bardzo trudno jest mi znaleźć sobie miejsce w domu kiedy wracam od Ciebie. - a mnie wrócić do rzeczywistości. Na śniadanie zrobił mi twarożek z rzodkiewkami. Widzę jak bardzo się stara żeby mi było dobrze. - muszę kupić Ci kawę bo się kończy (on nie pije) Oddaje mi (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
............. Martynia
Na dwa dni przed tym jak go poznałam, napisałam taką notkę: ...bardzo często ...prawie co noc mam takie sny ... że ktoś się we mnie zakochał a ja jestem na etapie zakochiwania się ... jeśli to się zdarza w życiu to jest to jeden z piękniejszych etapów w związku ... mniej pamiętam co w tym śnie robiłam ale doskonale pamiętam emocje i podniecenie ... i takie pragnienie zbliżenia się ... szukanie jakiegoś kąta , miejsca gdzie moglibyśmy pobyć razem ... i jak czekamy na noc z utęsknieniem ...kiedy zasną Ci wszyscy ludzie, którzy się kręcą ... dziś chodziliśmy po ulicy bo tam paradoksalnie byliśmy mniej zauważani i bardziej sami niż w jakimś mieszkaniu ... mężczyźni Ci są bardzo różni ...żadnego z nich nie znam w rzeczywistości ... a kradniemy sobie każde dotknięcie i tak patrzymy w oczy ...i tak się rozumiemy .......podświadomość chyba ...bo nie mam czasu w dzień nawet myśleć o takich rzeczach ... no czasem przemknie myśl po takim śnie .......bo zakochać się to jest zaj (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
................ Martynia
… bywa tak, że gdzieś idę, coś robię … i nagle przypominają mi się jakieś jego słowa, jakieś zachowanie, sytuacja … i … dziś na przykład wchodziłam po schodach … przed oczami stanęła chwila taka … siedziałam w samochodzie a on poszedł do sklepu… wrócił z zakupami, otworzył drzwi i zapytał: da Pani na bułkę?;) …. nawet teraz się uśmiecham:)….. a potem … jak staliśmy przy oknie, ja oparta o parapet … wtedy powiedziałam mu patrząc prosto w jego oczy, że go kocham …po raz pierwszy tak otwarcie … jak mnie przytulił, jak przy tym oknie … oj …. w końcu się zorientowaliśmy, że wypadałoby rolety zsunąć bo mają sąsiedzi niezły widok;) …. więc kiedy przychodzą takie wspomnienia, takie fragmenty z bycia (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
........... Martynia
...tak mnie tymi mailami zarzuciliście, że nie sposób jednak tu nie pisać.... Niedawno wróciłam... cała noc z nim i kawałki dwóch dni... - co byś zrobił gdybym była w ciąży? - nie będziesz, mamy rozum... - a gdybym była, sam wiesz, różnie bywa... - spakowałabyś się, sprzedałbym to mieszkanie i mieszkanie w S. i zbudował dom ... ... i to kocham Cię ... wypowiedziane nie do końca miałam wrażenie świadomie ... z głębi jego samo się powiedziało .... ...pisać dalej nie mogę.... co ja tu robię? co ja tu robię.... w tym mieszkaniu, przed tym komputerem.... Zobacz cały wpis na blogu » |
........... Martynia
...tak mnie tymi mailami zarzuciliście, że nie sposób jednak tu nie pisać.... Niedawno wróciłam... cała noc z nim i kawałki dwóch dni... - co byś zrobił gdybym była w ciąży? - nie będziesz, mamy rozum... - a gdybym była, sam wiesz, różnie bywa... - spakowałabyś się, sprzedałbym to mieszkanie i mieszkanie w S. i zbudował dom ... ... i to kocham Cię ... wypowiedziane nie do końca miałam wrażenie świadomie ... z głębi jego samo się powiedziało .... ...pisać dalej nie mogę.... co ja tu robię? co ja tu robię.... w tym mieszkaniu, przed tym komputerem.... Zobacz cały wpis na blogu » |
.............. Martynia
Wyjechał służbowo. Czy mogę pomarudzić Panie redaktorze? Bardzo proszę;) Tęsknię za Tobą. Ja też mam tęsknicę. Niestety kolega chrapiący obok Ciebie nie zastąpi;) Mam nadzieję, że nikt nie jest w stanie mnie zastąpić. I nie jest to próżność tylko właśnie ta nadzieja. (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
............... Martynia
…. tak sobie siedzimy czasem oglądamy jakiś film, gadamy, słuchamy muzyki, kochamy się, śmiejemy, doglądamy kwiatów na balkonie, potem idziemy z psem na spacer, jemy, pijemy …. robimy to wszystko co inni robią przez tydzień w ciągu jednego popołudnia albo nocy – jak to powiedział – bo tak nam siebie mało, bo trzeba jakby nadrobić zaległości, wszystkim się nacieszyć …. ….a kiedy zdejmuje nagle okulary to nogi mi się robią miękkie … niczym odruch Pawłowa … bo zawsze wiem, że za chwilę mnie obejmie, pocałuje albo położy się obok na łóżku gdzie coś sobie czytam bo on pracuje … (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
............ Martynia
…czekał przed uczelnią w samochodzie … „zanim podeszłaś już czułem Twój zapach, z wiatrem przyszedł zanim usłyszałem Twój głos … życie zaczyna się właśnie wtedy kiedy czuję Twój zapach” …. poszliśmy z psem na spacer … zerwałam jakiegoś chabra i pies mi go zabrał bo bawić się chciał … rzucałam mu jakieś trawy a on biegał i się cieszył … a On podszedł do tych niebieskich chabrów zerwał jednego ….dał mi i powiedział szeptem: „masz, póki pies nie widzi;)” …. bardzo mi się podoba to, że tak rzadko mówi „ważne” rzeczy … nie papla … właściwie tylko wtedy, kiedy Wam tu o nich piszę …. wtedy uderzają ze zdwojoną siłą … a jutro mam bardzo ciężki dzień …. &nbs (...) Zobacz cały wpis na blogu » |
................ Martynia
…a dziś, żeby tak słodko nie było podniósł mi ciśnienie … w czwartek napisałam, że w sobotę kończę już o 11.15 i mogę z nim pobyć do 15.00 (zaczynał audycję w radio). … 11.00 cisza …11.15 cisza … wszystko robię bardzo powoli … w końcu zdaję klucze od sali …spacerkiem do samochodu …w samochodzie czekam 10 minut … nie dzwoni … odpalam silnik … wcześniej wyłączam dźwięki w telefonie i wrzucam go do torby … w domu obiad, te sprawy … o 14 zaglądam do torby … 2 połączenia nieodebrane … wiadomość na poczcie i sms …. „sorry, pomyliły mi się godziny, byłem pewien, że kończysz o 13.00”…. nie odpisuję … (...) Zobacz cały wpis na blogu » |