Martynia

Wpisy zawierające słowo kluczowe martynia.


« najpopularniejsze słowa kluczowe

...... Martynia

Sama nie wiem o czym tu jeszcze pisać. On ciągle pracuje. Jeździ na różne imprezy a mnie nosi. Pisze, że tęskni a mnie nosi wtedy jeszcze bardziej. Chyba wcześniej nie znałam uczucia zazdrości. Nie wiedziałam też co to jest kochanie. I to nie w  tej duchowej formie.  Po tylu latach musiałam do tego dojść. Nie widziałam go już 2 tygodnie. Jak Bóg pozwoli ( a trochę z nim ostatnio dyskutuję na temat tego czy aby na pewno dobrze robię) to spotkamy się po niedzieli. I jak jego praca na to pozwoli… bo musi po mnie gdzieś przyjechać, zabrać mnie i dokądś zawieść … tam razem pobyć. (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
............. Martynia

… trudno mi nawet napisać notkę czy odebrać pocztę … mój pan jest na urlopie …i … … któregoś dnia nie wytrzymałam … wiecznie ta krzywa mina, wieczne roszczenia łóżkowe, awantury nieawantury …nawet nie wiem jak to nazwać …potrafi mnie wyprowadzić z równowagi tak, że nawet krzyczeć nie mam siły a tylko wyć się chce … ale on nic nie zrobił, przecież nic takiego nie powiedział … więc wyrzuciłam z siebie …że się duszę z tą jego zasraną miłością, że mam tego serdecznie dość, wiecznego szantażu emocjonalnego …bo przecież „on mnie tak bardzo kocha, wszystko robi dla nas” … coś najpierw zaczął, że ma dość takiego życia, że jest zdrowym chłopem i że ma potrze (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
.......... Martynia

...właśnie pożegnałam urodzinowych gości.... urobiona po pachy siedziałam przy stole i patrzyłam na te usmiechnięte twarze ....jednej zabrakło..... małżonek się ululał tak, że sama będę musiała sprzątać .... w końcu to jego święto nie moje ... "piękna żonka trzyma się świetnie ...wyrobiła się przy mnie...." ...przez dwa dni byłam u niego ... inny świat ....inna ja .... zmęczony po pracy zasnął ... potem ja wieczorem ... obudził mnie i zapytał ze swoim specyficznym poczuciem humoru " z seksu już nici?;)... idż umyj kiełki i spać"..... zachowujemy się tak, jak byśmy znali się 20 lat - zauważyłeś? ..... "to znaczy, że dobrze się ze sobą czujemy, nie sądzisz?"-odpowiedział ..... ...sądzę ... bardzo sądzę .... PS. Właśnie przyszedł sms od niego ... pięć po dwunastej ...bo tak naprawdę dopiero teraz mam urodziny ... Wszystkiego najlepszego. Znaczy mnie Ci życzę. Byłbyś najlepszym prezentem. Zapakować się? Tak. Wstążka różowa i papier w gwiazd (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
Notka schowana Martynia

…no więc to wszystko nie jest takie proste … odejść … to bardzo trudna decyzja bo nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie … i ta odpowiedzialność przejdzie również na niego  w sytuacji kiedy odejdę … więc musi to niejako wyjść od nas obojga … gdybym była sama już bym z nim mieszkała … …kiedyś powiedział coś takiego: jeśli miałabyś jedno dziecko to stanąłbym na głowie, żeby Cię stamtąd zabrać … ale, że jest inaczej to zwyczajnie nie wiem czy sobie poradzę …to nie jest łatwa decyzja ..być może tak będzie jeszcze rok, dwa i w końcu będziemy razem …a może za miesiąc zrozumiem, że to już … (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
.................. Martynia

…nikt nam nie obiecywał, że będzie łatwo …ale nie sądziłam, że będzie aż tak trudno… teraz to ja więcej milczę a on pierwszy szuka kontaktu …myślę, że to świadomość tego, że są wakacje …że teraz będziemy się widywać bardzo rzadko …że nie może wpaść na uczelnię …. bywało tak przecież, że nie widzieliśmy się po dwa tygodnie i dopiero ten drugi tydzień stawał się nie do wytrzymania … teraz….  byłam u niego w sobotę  a on już fiksuje  od wczoraj …czuję to … bo jest oszczędny w słowa … jego „tęsknię” jest jak sto wypowiedzianych przeze mnie słów o tym jak bardzo ja …. to nie jest facet, który papla dziesięć razy na godzinę, że kocha … (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
........... Martynia

...od wczorajszego poranka milczał .... a dziś o 17.00 dostałam smsa: Tęsknię bardzo:( Pękłam i się popłakałam.

Zobacz cały wpis na blogu »
............. Martynia

…no więc to wszystko nie jest takie proste … odejść … to bardzo trudna decyzja bo nie jestem odpowiedzialna tylko za siebie … i ta odpowiedzialność przejdzie również na niego  w sytuacji kiedy odejdę … więc musi to niejako wyjść od nas obojga … gdybym była sama już bym z nim mieszkała … …kiedyś powiedział coś takiego: jeśli miałabyś jedno dziecko to stanąłbym na głowie, żeby Cię stamtąd zabrać … ale, że jest inaczej to zwyczajnie nie wiem czy sobie poradzę …to nie jest łatwa decyzja ..być może tak będzie jeszcze rok, dwa i w końcu będziemy razem …a może za miesiąc zrozumiem, że to już … (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
........... Martynia

..coś tam piszemy … i cisza …. „zrejterowałeś?” ….”nie, jestem na kolacji ze znajomymi” ….i poczułam się …nie bójmy się tego słowa… chujowo ….dotarło do mnie, że nawet na zakupy z nim nie chodzę tylko czekam w samochodzie …że nie mogę iśc na te zakupy bo przecież można kogoś znajomego spotkać mimo , że miasto naszych spotkań i mojej pracy położone jest jakieś  38 km od mojego miasta … ale tam pół mojej prowincji jeździ …nie mogę z nim iść do kina … na spacer do parku …tylko do lasu … a kiedy jadę z nim samochodem to nawet nie zerkam na sąsiednie samochody …lepiej nie wiedzieć kto jedzie obok…. I dotarło, że on mnie nie pokaże nikomu, że nie pójdzie ze mną na kolację … i to, że ma zaproszenie na wesele (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
.................... Martynia

…bez przerwy mnie pytał czy się o coś nie gniewam czy jakiegoś focha nie mam, czy wszystko w porządku … zupełnie tego nie pojmowałam bo nie miałam ani powodu ani ochoty na jakieś dąsanie się … i w sobotę powiedział: wiesz dlaczego ciągle o to pytam? Bo kobiety, z którymi miałem do czynienia pięć razy na dzień i o byle co się obrażały albo o coś miały pretensje … więc się pytam bo bardzo bym nie chciał Ciebie stracić …   … i jeszcze wybrał mnie niż inne bardzo ważne spotkanie … szczerze mówiąc gdybym była na jego miejscu wybrałabym to drugie … koniec końców zaliczył i jedno i (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
................ Martynia

...w związku z tą szatańską notką wpadłam na szatański pomysł ...jak sobie mnie wyobrażacie? ... napiszcie ... a potem zweryfikujemy te wyobrażenia, które jak zwykle w takich przypadkach będą odbiegać od rzeczywistości;) .... prześlę Wam zdjęcie albo wstawię przy pomocy Erica;)....

Zobacz cały wpis na blogu »
................. Martynia

… przez te smsy to tylko niedomówienia jakieś i czasem mi się wydaje, że lepiej by było całkiem bez nich…. zawsze słyszę, że na nie czeka … no to piszę …głównie wieczorem wymiana kilku następuje….. szlag mnie trafia, kiedy czasem nie odpisuje … wiem doskonale, że nie zawsze może natychmiast bo taką ma pracę …. ale mimo wszystko mnie trafia… no i jak kretynka niekiedy się zachowuję … napiszę coś czego potem żałuję …. wczoraj oczywiście sytuacja była podobna …odpisywał lakonicznie a potem wcale … więc mu nawrzucałam …no bo jakby inaczej? …. odpisał, że rano zadzwoni …olałam … i dziś wyłączyłam dźwięki telefonu …. widziałam, że dzwonił … potem mail, że nie odbieram i co się dzieje … oj ciężko mi było milczeć …. to wariat na stacjonarny zadzwonił i stud (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
.................. Martynia

Żeby bardziej wprowadzić Was w nasze klimaty.... Morcheeba, której słuchaliśmy ostatnio ... całą płytę dostałam od niego....  

Zobacz cały wpis na blogu »
.................. Martynia

- dobrze, że mam taką zajmującą pracę bo inaczej bym ześwirował. Coraz bardziej za Tobą tęsknię i coraz bardziej Cię kocham. …mobilizuję go … robi zakupy, kiedy przyjeżdżam … bo na co dzień ma pustą lodówkę … i żel pod prysznic kupił bo coś wspomniałam, że mydło w kostce wysusza skórę …  i jeszcze, że kojarzę mu się z ciemnymi winogronami bo zawsze je dla mnie kupuje … i że ostatnio kupił sobie zielone i to już nie było to samo …i że więcej zielonych już jadł nie będzie …    &n (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
............ Martynia

Miał być komentarz do poprzedniej notki w odpowiedzi na komentarz Erica, wyszła notka…...od początku nie było normalnie tylko nie zawsze był czas żeby się nad tym zastanawiać… w natłoku obowiązków rzadko zastanawiamy się nad tym czy jesteśmy szczęśliwi.. czasem tylko przyjdzie refleksja ale szybko ją wypiera coś innego, wtedy ważniejszego …niekiedy myślisz, że tak już musi być, że tak pozostanie i nie ma co się wychylać …bo jak inaczej?...jestem pewna, że gdybym mu dziś powiedziała, że odchodzę byłyby „zawały serca”, kwiaty i błagania o jutro … uważni czytelnicy pamiętają jak kiedyś powiedziałam mu, że go nie kocham …zaraz w sumie mogę znaleźć tę notkę … dziś mam wrażenie, że zadziałało wypieranie … zachowuje się jakby zupełnie tego nie pamiętał … przez jakiś czas potem się zmienił, ale to było takie nienaturalne … robił wszystko pode mnie nie będąc sobą …a to chyba (...)

Zobacz cały wpis na blogu »
............ Martynia

…mój mąż… wszedł z pracy …10 minut na przebranie i na ryby … tak robi każdego dnia… wieczorem zaśnie z piwem przed telewizorem… pytam? co ja tu robię? … …nie ukrywam, że mi ta jego nieobecność nie jest na rękę …bo jest…ale widzę bezsens tego… dwa światy … zupełnie inne poczucie humoru …kompletne niezrozumienie i nie zgadzanie się w podstawowych sprawach … ja  o niebie a on o chlebie …. …praktycznie ze sobą nie sypiamy … czasem  dosłownie wymusi to na mnie, jak się już nasłucham, że pewnie mi zarosła, jak po każdym moim stwier (...)

Zobacz cały wpis na blogu »